reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Aggy Tak mi przykro! Żadne słowa nie są w stanie wyrazić tego co czuje ja a co dopiero ty!!! Jednak jestem pewna że Siostrzyczka ZAWSZE będzie przy Tobie i będzie Cię kochać tak jak ty Ją kochałaś i nadal kochasz.


A ja oczywiście nawet na 5 sekund nie zmrużyłam oka- zaczęła mnie głowa boleć i wogóle. Miśkowi spać późnym wieczorem nie dałam ale wczoraj też nei dawałam tylko po raz pierwszy Miśiek tak usnął tzn w dosłownie 2 sekundach. I Głośno mówiłam, telewizor na cały regulator prawie szedł a on normalnie padł :sorry2: NO cóż dziś śpi w miarę normalnie.

Co do porodu to ja też rodzinny - żon jeszcze o tym nie wie a ściślej nie gadaliśmy na ten temat ale oczywiście skoro był przy MIśku przy młodym też musi być. :-)Z resztą ja rządze w tej chałpie więc nie ma nic do gadania hhiihiih;-)

patrysia
może mała się nie najada albo ma kolokę. To troszkę dziwne że tak płacze takie małe dziecko. Zresztą nie wiem u mnie mogę brać za przykład tylko MIśka no i on nie płakał wogóle.(prawie) a już zupełnie nie przeszkadzała mu mokra czy sucha pielucha dlatego od razu przeszłam na pampersy.
 
reklama
Kurcze coś mi się dzieje. Mam jakąś załamkę becze od 10 minut. Jakaś normalnie nie normalna jestem. Idę do sklepu kupie sobie lody albo pepsi!!!
 
ja już dzisiaj pizze zjadlam i popilam pepsi :) mi ciezko sie wypowiedziec co do spokoju noworodkow bo Wiktor wlasciwie caly okres noworodkowy przelezal w szpitalu a tam panowaly nieco inne zasady niz w domu. Budzic go musialam co chwile, a to na badanie, a to na mierzenie temperatury, na podawanie lekow, na wazenie, kompletnie byl rozregulowany po powrocie do domu. Zreszta nie przebywalam w nim non stop wiec tez dokladnie nie wiem jak on sypial, nie mialam glowy do tego wszystkiego, ciagle plakalam i niewiele pamietam z tego okresu. Wlasciwie przez pierwszy okres czasu jak nie spal to plakal a spal jak go bujalam w wozku wiec nie mialam chwili dla siebie.
 
Hej
U mnie to samo - humor taki że nie podchodź - też się wkurzam na M że mógłby kurcze sam pójść po łóżeczko i że ja mu nie jestem potrzebna - a on oczywiście sama sobie zamów... Dziś jest kiepski dzień... jeszcze mam jakieś probblemy żołądkowe i na sucharkach żyję...
I ogólnie najchętniej to bym sobie popłakała...

Ale mam już poprane białe rzeczy - na co mój M stwierdził że mamy ich już dużo i więcej nam nie jest potrzebnych - hmmm co mnie wkurzyło ale to chyba przez ten mój humor dzisiejszy...

Pozdrawiam Ula - która chciałaby by był marzec:-)
 
Ja jak powiem że chcę pepsi - to mam wykład na temat chemii i całej reszty... a pizza - to kolejne kilogramy:-) a za mną chodzi makaron :-) z sosem z pomidorów z mięskiem i posypany serem:-)
Mam nadzieje że mój malec nie będzie na nic uczulony i będę mogła jeść co chcę:-D
 
:-):-):-)witam sie !!!!!!!

I ja juz po wizycie:baffled:Troche wpadlam w panike. Dzidzius juz jest niziutko w miednicy a szyjki prawie wcale nie ma, tak sie skrocila a ostatnio jeszcze bylo ok:no::no:a termin dopiero za 5 tygodni.A le lekarz twierdzi ze nie dotrwam do nastepnej wizyty za 2, 3 tygodnie:szok:Ale stwierdzil tez ze duze chlopisko i w zasadzie to moge juz rodzic:baffled:Na drugi tydzien jeszcze musze wozek zamowic:tak:i dokonczyc porzadnie pakowanie.Maz juz tez spanikowal . zaraz jechal zatankowac bak do pelna :-Di stwierdzil ze musi co chwile ladowac telefon zeby wszystko bylo gotowe, tymbardziej ze w nocy go nie ma bo pracuje.:-D

Dziewczyny a co do porodu rodzinnego to mam pytanie ; CZY MUSIMY BYC PO SZKOLE RODZENIA CZY JAKOS MAZ MUSI BYC PRZYGOTOWANY.???
bo nie mam pojecia Jeszcze nie wiem czy bedzie ze mna czy nie bede chciala, zobaczymy na miejscu. Oni oboje z synem maja sklonnosci do omdlen wiec nie wiem
:no::-D:-D:-DI jeszcze jedno :wszystkie ogladalyscie szpital w ktorym chcecie rodzic czy tak na slepo pojedziecie ze skurczami juz ????

aggy na prawde bardzo ci wspolczuje nawet sobie nie wyobrazam jak ci teraz ciezko, ale trzymaj sie cieplo:-(

pozdrawiam mamusie
 
reklama
lileczka - byłam zobaczyć - i chodzę na szkołę - ale wydaje mi sie że M dopiero teraz wie gdzie ma stać:-) W sumie ja bym dla własnego spokoju poszła zobaczyć :-) ale mnie trochę przestraszyłaś:-D lekarka nic nie mówiła ale wizytę mam za 4 tygodnie ... i zaczynam się zastanawiać czy dotrwam...
 
Do góry