reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Przyszlirodzice chętnie bym wpadła na taki obiad-niespodziankę, ale mi zrobiłaś smaka!!! :-)
Myszaaaa a tobie się podobał żółwik? :-D próbowałaś mu puszczać Króla Lwa? mi się to bardzo podobało, ale jak to oglądałam pierwszy raz, to miałam 20 lat hehhehe nie wiem, czy dla niego nie za wcześnie
Najeczka pozdrówki dla waszej lubelskiej paczki :-D przy drugim dziecku chyba jest większa mobilizacja, żeby się pozbierać, bo to pierwsze czeka, nie, żebym z autopsji to mówiła :) tak słyszałam
 
reklama
Przyszlirodzice chętnie bym wpadła na taki obiad-niespodziankę, ale mi zrobiłaś smaka!!! :-)
Myszaaaa a tobie się podobał żółwik? :-D próbowałaś mu puszczać Króla Lwa? mi się to bardzo podobało, ale jak to oglądałam pierwszy raz, to miałam 20 lat hehhehe nie wiem, czy dla niego nie za wcześnie
Najeczka pozdrówki dla waszej lubelskiej paczki :-D przy drugim dziecku chyba jest większa mobilizacja, żeby się pozbierać, bo to pierwsze czeka, nie, żebym z autopsji to mówiła :) tak słyszałam
Hej :-) Rekinasia - u nas Król Lew już obejrzany :-) trochę było strachu - ale potem Hakuna Matata i już do końca filmu się nie bał :-) To samo Nemo...(podczas którego ja już wiem co kto mówi...) :-D

Polecam :-)
 
U nas wszystkie bajki sa ok. A najlepsza jest świnka pepa której już mam serdecznie dość bo młoda by mogła ja cały dzien oglądać:(
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny!:-)
Nie sprzątam! Nadrabiam zaległości na BB :-D
U nas (jak zawsze) dużo się dzieje… Michaś ma po raz drugi anginę!:wściekła/y: Tym razem to Adam wziął zwolnienie. Straszne mnie martwi te chorowanie mojego synka…
Co jeszcze słychać… hmm… sprzedaliśmy Golfa. Strasznie smuto było mi z tego powodu:-(, bo bardzo się do niego przywiązałam i polubiłam. Niestety za dużo palił. Do pracy mam 10minut autem i przez miasto, więc nic dziwnego. W każdym razie jeżdżę na razie Adama Astrą a w przyszłym tygodniu będę miała już „nowe” autko zarejestrowane.
W pracy… cóż… raz lepiej, raz gorzej… Podczas mojej „dzidziusiowej przerwy” stworzyły się dwa obozy… i dziewczyny skaczą sobie do gardeł – beznadzieja:no:. Jestem pomiędzy i czuję, że sytuacja jest chora i bez wyjścia. Akurat dwie moje najlepsze koleżanki się znienawidziły.
Rozmawiam z jedną jak i drugą, nadal do siebie dzwonimy i jesteśmy serdeczne wobec siebie, ale naprawdę nie wiem, gdzie jest mojej miejsce? Bardzo mi z tym ciężko i źle. Chciałabym się od tego odciąć, ale nie umiem… przecież nadal je bardzo lubię i cenię. W dodatku podarowały mi tak wspaniałe prezenty urodzinowe, tak osobiste i cudowne, że aż!
Nie wiem, co mam robić…

Rekinasia – o co im poszło… hmm… koleżanka nie chciała zmienić oceny uczniowi (wychowankowi) drugiej, która doniosła od razu do dyrekcji i tak się zaczęło… lawina ruszyła.
Ania Ajra Współczuję przejść z koleżankami, takie codzienne piekiełko plotek, złości jest straszne. O co im właściwie poszło?????
Mysza – staram się!:-p;-)
Myszaaa pisze:
Ania ty to potrafisz odpowiedzieć nam wszystkim :biggrin2:
Gosia 78 – jak tam przygotowania do przeprowadzki? Zostało raptem 8dni do 01 listopada…
Chłopcy zapewne się cieszą?
Gosia 78 pisze:
Jak już pisałam na tajnym dostaliśmy wreszcie służbowe mieszkanko i czeka nas niedługo przeprowadzka:biggrin2::tak:. Powolutku zaczynam nas pakować i myślę, że w przyszły weekend M zawiezie mnie z chłopakami do moich rodziców a sam zorganizuje jakąś firmę przewozową. Planujemy od 1 listopada mieszkać wreszcie razem:-D. Jaś chyba nie pamięta, że rok temu tata nie był tylko weekendowym gościem...

My (prócz Adama) też przechodziliśmy jelitówkę. Na szczęście tylko jednodniową, ale … uff… masakra!
Gosia 78 pisze:
Wirusówka nie ominęła i moich chłopaków:-(, Piotruś ponad tydzień temu przyszedł niewyraźny z przedszkola a na wieczór była już gorączka. Po dwóch dniach zaczął chorować Jaś...Na szczęście poza wysoką temperaturą i słabymi odruchami wymiotnymi, które skutecznie powstrzymał Diphergan, infekcja po 2 dobach się zakończyła:tak:.
Gosiu, bardzo mi miło :rolleyes2: – naprawdę… ale myślę, że mam za mało czasu i chęci by się do czegoś deklarować i zobowiązać. Wydaje mi się, że nie mogłabym spokojnie zasnąć, gdybym miała jakieś zaległości.:wink: Jestem chyba za bardzo obowiązkowa.
Chyba jednak zostało mi coś z tej przysłowiowej niemieckiej porządności… „Ordnung muss sein!”:wink::-D:-p
Gosia 78 pisze:
Anna ajra - jesteś niesamowita w tym odpisywaniu. Myślę, że powinnaś być naszą moderatorką. Agawa chyba zrezygnowała, Kropecka bywa raz na rok... Co Ty na to Aniu?

Odpiszę póżniej ;)
#1238
 
Ostatnia edycja:
no Aniaaaaa nareszcie się odezwałaś! :-D jak to jest z Michasiem, czy on się zaraża od dzieci w przedszkolu, czy inne dzieci nie chorują? jakie będziesz miała teraz autko?
koleżankom może trzeba zorganizować ring albo slam, publiczną konfrontację i niech publiczność zdecyduje :)) jak są wspaniałomyślnymi optymistkami to może dadzą sobie drugą szansę, ale jak zawzięte pesymistki, to tego dołu nie da się zakopać, bo zawsze będzie żal i zadra. wspólnej przyjaźni już z tego raczej nie będzie, no chyba, że zdarzy się coś, co oczyści atmosferę ALBO.... jak to się robi w takich sytuacjach, daje się ludziom wspólne zadanie, żeby musieli zacząć współpracować lub tworzy sztucznego przeciwnika, przeciwko któremu muszą się zjednoczyć, żeby wygrać. Jednym słowem, gdyby w szkole wybuchła inna afera i tym razem znalazłyby się po tej samej stronie, skacząc wspólnie do innego gardła, to byłaby szansa na zjednoczenie :)
ewentualnie..... możesz je zwabić pod jakimś pretekstem do pomieszczenia, z którego nie ma wyjścia :-D i je ostro skonfrontować. dopóki jeszcze się kłócą i skaczą sobie do gardeł, to może sobie coś wyjaśnią. znacznie gorsze są rokowania, jak ludzie już przestają się kłócić i tylko się nienawidzą, nie chcą sobie nawet już nic wyjaśniać, bo konflikt staje się zbyt złożony i się nawarstwia.
jeśli nic dobrego się nie zdarzy, to pozostaje ci utrzymywanie dobrych stosunków z każdą ze stron i przyspieszony kurs z dyplomacji, żeby nie nastąpić drugiej na odcisk przyjaźnią z wrogiem, czyli z tą drugą :(
na moim parapecie w pracy właśnie siadla sikorka bogatka :-D w centrum miasta, na 6 piętrze - miło :)

Igor od ok. 2 tygodni budzi się o 3 w nocy i żąda mleka oraz bajki :szok: kładziemy go koło 9tej, ale zasypia raczej 9:30. w dzień śpi ok. 1,5h i go budzimy. Jak to u was wygląda?

ten szajs znowu mnie wylogował, zanim skończyłam posta, na szczęście tym razem zapisałam :dry:
 
Hej, hej… jestem Asiu, jestem!:-D
no Aniaaaaa nareszcie się odezwałaś! :-D
Dziwna sprawa…:oo: U nas na szczęście Michaś budzi się jedynie po to by skorzystać z toalety 1x do 2x w nocy. Gorzej z Martynką, ale to normalne w jej wieku.
Wiesz, jeszcze nie byłoby tak źle gdyby po tym mleku Igor szedł zwyczajnie spać, ale bajkę…? hmm… Co robicie? Dajecie mu te mleko i włączacie bajkę???
Może warto byłoby skonsultować to z psychologiem dziecięcym...?
Rekinasia pisze:
Igor od ok. 2 tygodni budzi się o 3 w nocy i żąda mleka oraz bajki :szok: kładziemy go koło 9tej, ale zasypia raczej 9:30. w dzień śpi ok. 1,5h i go budzimy. Jak to u was wygląda
Co do koleżanek, to myślę, że ta prośba o zmianę oceny była jedynie kroplą, która sprawiła, że miarka się przebrała. Napięcie narastało i mam wrażenie, że nadal rośnie, a bynajmniej przepaść robi się coraz większa. Brak chęci zrozumienia, zazdrość i duma – żadna ze stron nie czuje potrzeby wyjaśnienia tego sporu i zażegnania konfliktu.
Dziewczyny patrzą sobie na ręce i wyliczają za plecami, która co robi, bądź czego nie robi. Szczegóły nadają się jedynie na wątek tajny…
W każdym razie powiedziałam dzisiaj, że w tym konflikcie „Jestem Szwajcarią” – co za ironia… czyż nie Aniu31?;-)
Rakinasiu, mogłabyś być negocjatorem lub dyplomatą i pracować na naprawdę wysokim szczeblu gdzieś wysoko;-) – chylę czoło za posta!
Rekinasia pisze:
jak to jest z Michasiem, czy on się zaraża od dzieci w przedszkolu, czy inne dzieci nie chorują?
Jeśli chodzi o Michałka, to ciężko mi powiedzieć, czy choruje ze względu na przedszkole, zmianę pogody, czy powodem jest jego odporność…
Nie uważam go jednak za przysłowiowego chorowitka. Myślę, że czas pokaże. Układ odpornościowy dojrzewa w wieku 6 lat więc staram się nie dać zwariować ;-)
Rekinasia pisze:
jakie będziesz miała teraz autko?
Autko już ma. Jest w trakcie rejestracji. W czwartek będą już blachy więc Adam będzie mnie uczył jeździć automatem – Audi A6 1,8T 2000r. o ślicznym morskim kolorze. :-p
 
Ostatnia edycja:
Rekinasia – jak było w Amsterdamie?
Co do wagi Igorka, to myślę, że warto byłoby upewnić się i zapytać pediatrę, czy mieści się w normie. Mój Michaś też jest chudzinką. Niby normalnie wszystko je, ale jest szczuplutki. Waży 14kg, a Twój?
martwię się trochę, bo Igi praktycznie nie przybiera na wadze :((( je normalnie, ale może za mało?? muszę sprawdzic, jak to wyglądało na bilansie dwulatka, ale wydaje mi się, że od tego czasu przbrał 800 g :((((( powinnam się poradzić pediatry? jak myślicie?
przyszlirodzice - jaksię czujesz? Widzę, że II trymestr… ile maleństwo teraz waży i jak się macie?
przyszlirodzice pisze:
A tak na powaznie to ostanio mi juz nogi zaczynaja odmawiac posluszenstwa, maly spacer i do domu ledwo sie doczolguje no i krzyz mnie boli wieczorami jak sie narobie i nachodze, ale to chyba normalne:p
Mysza – kuchenkę, którą mogę polecić to nasza Polska Amica.
Dziewczyny macie jakieś sprawdzone płyty kuchenne pod zabudowę ?
oliwka_11 – śliczne dzieciaczki! Mateuszek rzeczywiście cudny!
Rekinasia – najlepsze życzenia szybkiego powrotu do zdrowia od mojego m!;-) Osłabienie nadal trzyma Ciebie od incydentu na Squosh’u?
No i gratuluję pierwszego strzyżenia! Dawaj fotki!:-)
Mysza – druga ciąża rzeczywiście różni się od pierwszej – nie ma co porównywać.
I jak było w kinie???
Myszaaa pisze:
Ta ciąża jest inna :biggrin2: Bo odpocząć się nie da :-D Jak chce coś napisać to mi młode przychodzi - mama czytaj :-D
Jutro idziemy sprawdzić czy damy radę usiedzieć na "Żółwiku Sammy" w kinie :biggrin2: Mikołajowi już Nemo się znudził :biggrin2: już przylatuje przed pojawieniem się rekinów :-D
Rekinasia – dobre, dobre… ale nam nagadałeś… szeroki uśmiech pojawił się na mojej twarzy!:-D
Rekinasia pisze:
no to laaaaseczki!!! zmobilizujcie się! bo inaczej nie będzie tu już po co zaglądać :-(parę słów na dzień dobry albo na dobranoc, a jak pogoda, a jak weekend a jak nastrój i jakoś się będzie kręcić.... a tak to.... Ania_ajra zapadła się pod ziemię, Patrysia się w ogóle nie odzywa, Margaritka nas porzuciła, Zytka się błąka nie wiadomo gdzie :-D i długo bym mogła tak wyliczać :)
Myszaaa jeszcze w kinie z młodym nie byłam, musimy spróbować, tutaj mamy kino, które robi poranki dla dzieciaków
Przyszlirodzice pisać a nie marudzić! hoho, ledwo mgr została od razu woda sodowa??? :-D:-D
Nie ma co, Igorek się postarał! Haha…:-D W rzeczy samej... kratywny poranek :D
Rekinasia pisze:
u nas bardzo kreatywny poranek, Igor sam się obsłużył rano z nocnikiem, tylko... zapomniał wytrzeć pupy i rozsiadł się na sofie..... !!!! powstał jedyny w swoim rodzaju wzór tapicerki :szok: :wściekła/y:dopiero co pokrowce były prane
Ania31 – mąż był w domu, to i nie było czasu na BB… :-p:-D;-)
Mam nadzieję, że miło spędziliście czas i ta cała rozłąka się opłaca… oby nie trwała za długo!
Nasz Michaś też zaczął dużo więcej mówić… ba… nawet śpiewa i tańczy!:shocked2::-D
Ania31 pisze:
A co u nas
wczoraj M wyjechal wroci na swieta. Bartek po chorobie wczoraj skonczylismy antybiotyk. W koncu zaczal troszke mowic wiecej czasami po chinsku rzuci slowem to nie wiadomo o co mu chodzi:-p

Pozdrowienia dla każdej!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Najka Ogromne Gratulacje:tak::tak::tak:

Moj Kubus w piatek ma halloween uszylam mu stroj wampira z checia bym sie pochwalila ale moj system nie odczytuje aparatu:no:Jutro ma pasowanie na przedszkolaka:tak:
anna ajra moj Kuba tez ciagle chory katar i kaszel to na porzadku dziennym czasami mam dosc wizyte u alergologa mam dopiero 25 listopada. A co do pracy M oplaca sie ale ta rozlaka wszystko na mojej glowie:-(
 
Do góry