Darapuszkin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2020
- Postów
- 1 252
Ona zasysa ale pluje woda nie jest taka smaczna i ciepla jak mleczko...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Trochę mnie przerazilas tym postem. Na we wtorek kończy pół roku, dziś ja ważyłam 8700g, wzrost wg miary z ostatniego szczepienia 66cm, ale ja ja już tak ledwo wciskam w 74. Nie wiem który to jest centyl bo nie ogarniam tego. Podejrzewam, że podobnie jak u Ciebie. Na ostatnim szczepieniu pytałam pediatry czy ta waga nie jest za wysoka to powiedziała, że wszystko jest w normach. W mojej ocenie mała nie jest pulpetem, jest normalnym bobasem. Wiem, że waga szybko rośnie tak do pół roku a potem dziecko przez to że jest bardziej ruchliwe to więcej spala i te przyrosty wydają się mniejsze.A my dzisiaj po ostatnim szczepieniu 6w1 i pneumo... teraz mysle nad meningokokami we wrzesniu. Dzisiaj Pani dr powiedziala ze Roma troche za duzo wazy. Jest na 97 centylu, prawie 9kg. Mowila zeby nie zmniejszac karmien ale przy wprowadzaniu diety ograniczyc kaloryczne potrawy. Poza tym mala jest bardzo silna i jest szansa ze zaraz zgubi troche raczkujac... pytalam jeszcze raz o ciemiaczko i wszystko ok wiec jestem spokojna. Pisk przy wkluciach straszny ale zaraz po sie uspokoila. Pozdrawiamy z Krakowa!
Z rozszerzeniem diety idę wg wszelkich zaleceń, warzywka, potem owoce i kaszki. Od wczoraj próbujemy dynie (pierwszy raz coś jej tak smakuje) i to też nie są jakieś ogromne ilości, kilka łyżeczek popijanych wodą i już.@alible Roma tez nie jest pulpetem wiec sie nie przejmuje tak bardzo. Nie martw sie wagą. Są duże ale tez ruchliwe wiec zaraz pewnie spalą Pediatra mowila ze dzieci z nadwaga kp nie ida w strone otylosci ale trzeba uwazac z kalorycznymi prpduktami przy rozszerzaniu. Podejrzewam ze Twoja Nela podobnie wypada na siatce centylowej ja ide we wrzesniu na meningokoki typu B a po 12 miesiacu zrobie chyba reszte. Rome tez czeka zlobek...
Miksujesz to Neli czy dajesz kawalki? Rozrabiasz z mlekiem/woda?Z rozszerzeniem diety idę wg wszelkich zaleceń, warzywka, potem owoce i kaszki. Od wczoraj próbujemy dynie (pierwszy raz coś jej tak smakuje) i to też nie są jakieś ogromne ilości, kilka łyżeczek popijanych wodą i już.
Właśnie najbardziej przy rozszerzaniu diety boję się, że utucze własne dziecko, bo wiadomo wszystko robię tak na czuja, a nie chce jej krzywdy zrobić na przyszłość.
Ogólnie zaczęłam od słoiczków, bo nie chce wprowadzać na początku warzyw z targu (jak układ pokarmowy przyzwyczai się do warzyw dopiero będę wprowadzała te pędzone z rynku). Tylko ziemniaka mam z eko sklepu, ale w weekend jedziemy do teściowej i od niej z ogródka wezmę buraka, marchewkę i seler.Miksujesz to Neli czy dajesz kawalki? Rozrabiasz z mlekiem/woda?