reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutowe 2020

Ja tez chcialam na roczek odstawiac ale widzę ze to będzie hardcore... chociaż może bardziej to jest w naszych głowach bo podobno czesto nie jest aż tak tragicznie.
No ze starszą było u mnie na luzie. Jak wrocilam do pracy a mala poszla do zlobka to naturalnie tych karmien zrobilo sie mniej, a potem juz przeszlismy po 2 miesiacach na butle i mm. Dla malej tez to juz byla chyba ulga. I wtedy mniej wiecej zaczela przesypiac noce 😎 ale ona od urodzenia troche jadla z butli mm (jedna butle dziennie dawalam) wiec byla przyzwyczajona. Zreszta tez nie byla taka az za bardzo do piersi przywiazana jak teraz synek.
 
reklama
U nas to samo z tą piersią, w dzień mogłoby nie być w ogóle, za to do spania niezbędna. Też słyszałam, że po odstawieniu jest szansa na lepsze nocki, więc kusi mnie taki scenariusz, ale boję się tego odstawiania, bo wiem jakie będą wrzaski i histerie.
Czy Wasze dzieci też są takie uparte? Ja mojego od gniazdka z prądem potrafię odganiać sto razy, a on ciągle swoje. A jak go przeniosę w inne miejsce to wrzeszczy i biegnie tam spowrotem. Boję się co będzie dalej..
 
Moja zależy kiedy. Często jak gdzieś się czepia to proszę by usiadła na pupę, wtedy siada i czeka na mnie. A za chwilę i tak znów próbuje z uśmiechem. Gniazdek nie tyka, powiem si i nie rusza. Jak mówię nie to nie działa. Więc wypróbowałam si i to podziałało, wtedy czego nie może nie rusza 😉
 
Chyba taki etap wrzasków i histerii bo Nela próbuje wymuszać płaczem. Na NIE to patrzy się i takim spojrzeniem oczu kota ze Shreka próbuje uśpić nasza czujność (muszę się przez to powstrzymywać żeby się nie roześmiać) i dalej swoje robi. Książki i kartony najlepiej jej smakują ehh.
 
Wasze dzieciaki też tak "rzucają się" na jedzenie. Przy mojej spokojnie nie da się zjeść, bo jak by mogła to weszłaby w tslerz 🤣 Muszę jej zaraz dawać, spróbować co jem i dzielić się.
 
U nas to samo z tą piersią, w dzień mogłoby nie być w ogóle, za to do spania niezbędna. Też słyszałam, że po odstawieniu jest szansa na lepsze nocki, więc kusi mnie taki scenariusz, ale boję się tego odstawiania, bo wiem jakie będą wrzaski i histerie.
Czy Wasze dzieci też są takie uparte? Ja mojego od gniazdka z prądem potrafię odganiać sto razy, a on ciągle swoje. A jak go przeniosę w inne miejsce to wrzeszczy i biegnie tam spowrotem. Boję się co będzie dalej..
Mój też trochę teraz tak się zachowuje. Mam nadzieje ze to tylko taki etap bo wczesniej tak nie miał, a nie ze to już objawienie charakterku 😅
 
Janek też uparty, jak coś mu się spodoba to ciężko go odciągnąć. Słowo nie nie pomaga, reaguję tylko na hhh jak próbuje dotknąć piekarnika. Ale to też na chwilę, bo zaraz powtarza hhh i próbuje dotknąć😉Co chodzi o jedzenie to się poprawiło odkąd mały je to co my. Wcześniej jadł bardzo słabo, teraz domaga się jedzenie.
 
reklama
Do góry