O jaaa..
@middayjoy współczuję. Ja właśnie przeżyłam mini zawał bo mój 3lata i jabłko stanęło w gardle. Marchew też dawałam surową całą. Nie twoja wina. Naprawdę dziewczyny nie namawiam Was. Bo każda ma swój instynkt, zna swoje dziecko. Tylko szukam towarzyszki w przeprawie przez to blw. Ja to serio podaję np różyczkę brokuła i nad dzieckiem wiszę. Jak się zachowuje. Czy memla. Czy radzi sobie z przełykaniem. No stresujące to
Paluch na zaś idzie w ruch. Często. Ale jakoś starszy się nauczył. Zawsze na niego patrzyłam jak w obrazek. Bo te Maluchy jak się krztuszą to często jedynie nieruchomieją i nie widać o co chodzi. Ja nad lubelskim białym