Dziewczyny, gratki dla postępów Waszych cór!
Czy którys z chłopaków sie za raczkowanie juz bierze?
U nas choroba, starsza przyniosla z placu zabaw jakiegos wirusa i ja z małym się tez załapalismy
. Dzwonilam dzis na teleporade, mówilam ze ma troche swiszczacy oddech ale to pewnie z powodu tony kataru ktora nas męczy. Kazali przyjsc do przychodni na badanie ale na razie sie wstrzymam, jakos mi sie nie usmiecha isc na dzieci chore w przychodni bo nie wiadomo z czym sie teraz wróci
W zwiazku z tym nie pojechalismy tez do rodzicow i sie kisimy dalej z domu, dziadkowie jeszcze wnuka nie widzieli
Ja dzis zaserwowalam brokuła tyle ze ze słoika (gerber)- posmakowalam ale był obrzydliwy
, mały jak dalam na lyzeczce sie wzdrygnal i wiecej nie chcial- i wcale mu sie nie dziwie. Stwierdzilam ze jednak nie bede dawala sloiczkow tylko musze znalezc jakies zrodlo dla bio/eko owocow i warzyw.
Widzialam ze pisałyscie o zlobkach jakis czas temu. My tez chyba sprobujemy, moze sie nawet zalapiemy na darmowe. Ale juz zakladam ze przez choroby bedziemy sie pewnie musieli posilkowac niania. Przynajmniej z doswiadczenia z starsza corka mi tak wynika
U nas za 2 dni konczymy pol roku
ale leeeciiii!