reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe 2020

reklama
@godzbal przygarnij mnie kobieto [emoji23][emoji173]️ mnie dzisiaj zmulilo ale jeszcze wszystko się trzyma w środku [emoji23]

@Różamama współczuje tego oczekiwania :( trzymaj się :*

Kurde bylam z synkiem u naszej lekarki bo wróciła z l4 i powiedziala ze na 99% ma rumień zakaźny.. Uspokoiła mnie ze mało kiedy dorosły się zaraża i ze moze przeszłam to w dzieciństwie ale ehh taki pech.. Teraz najgorszy tydzień/dwa oczekiwania.
 
U mnie bez zmian. Ten duphaston nie działa chyba
Bardzo mi przykro :( Takie trwanie w niepewności jest najgorsze:sad:
Trzymaj się kochana! ❤️
Smażony jak najbardziej, uwielbiam :) pisałyśmy o wędzonych jybkach :)
Tak, tak wiem.. chodziło wam zapewne ze taki wędzony prosto z opakowania np na kanapkę? Bo ja się wystraszyłam (zanim pomyślałam na trzeźwo) ze wgl takiego wędzonego na zimno nie można ... o_O:D
 
@Søde85, @godzbal, zapraszam częstujcie się [emoji23]

Ja już od wczoraj na L4, stwierdziłam że już się użerać nie zamierzam i wysłuchiwać głupot. Ale myślę że w domu jak najbardziej będę miała co do roboty, nudzić się nie będę, a przynajmniej nie na początku [emoji16][emoji23]
 
Witają się dzisiaj moje zwłoki. Cały Boży dzień mnie mdli, ale jak. Próbowałam przespać, ale mąż co chwilę dzwonił, a to przywieź mi to, a to tamto, a mi w samochodzie jeszcze gorzej, jechałam z otwartymi oknami. Nie mdli mnie wtedy kiedy jem i właśnie przyszalałam.
Ciekawe czy się przyjmie.
20190711_170506.jpeg
 
reklama
Leci jak z wiadra. Najgorsze te czekanie. Jak by mi lekarz powiedział ze już po wszystkim to bym jużinaczej myślała i przyjęła ze smutkiem ale bym już wiedziała a tak to czekam nie wiadomo na co
Doskonale rozumiem co czujesz... W styczniu przeżyłam to samo. Krwawienie jak normalny okres, niski przyrost bety i nieodpowiednia wielkość pęcherzyka. Ale lekarz stwierdził, że poczekamy, może jeszcze coś się uda. I jeszcze ponad tydzień chodziłam z nadzieją, że może jednak coś z tego będzie, zamiast po prostu pogodzić się z końcem... Mam nadzieję, że Wam się jednak uda. Moja mama miała przez pierwsze 2 miesiące normalny okres i dlatego później dowiedziała się o ciąży. Tego też się trzymałam, że może mam to po niej. No ale wyszło jak wyszło. Bądź silna, na szczęście masz rodzinę, która na pewno wspierać Cię będzie, obojętnie jak dalej to wszystko się potoczy.
 
Do góry