reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

reklama
Mika przytulam Cię mocno. Nie możemy Ci powiedzieć, że nie będzie bolało, bo ból po stracie dziecka jest nie do opisania. Nie możemy Ci obiecać, że przestaniesz tęsknić, bo tęsknić będziemy do końca życia. Ale z czasem uczymy się żyć z bólem i tęsknotą. Z czasem każda z nas zaczyna się uśmiechać. Kochana życzę Ci siły, bo przed Tobą najtrudniejszy dzień. Myślami jestem z Tobą.

Bibi zgadzam się z Wiolą. Na pewno będziesz porównywała Maluszki z Filipkiem, ale to nie będą złe porównania.

A my wróciliśmy ze szpitala. Igor w gipsie przez 4 tygodnie. Za tydzień kolejna wizyta, żeby skontrolować jak się zrasta i czy gipsu nie trzeba poprawiać
 
Bibi poruwnywac maluszki z Filipciem napewno bedziesz , mysle ze to nie uniknione .

ja np bardzo bym chciała aby to dziecko teraz było bardzo podobne do Karolka , aby miało jego usteczka , oczka nosek , raczki nozki ....
dziewczyny moge wam troszke pomarudzic ?/ bo nie chce marudzic dziewczyna ktore ciesza sie swoimi ciazami ... kochane bardzo chciałąm tej ciazy , a teraz nie potrafie sie z niej cieszyc , ciesze sie ze jest wszystko wporzadku i ze maluszek sie zdrowo rozwija , ale nie potrafie sie ta ciaza cieszyc tak jak cieszyłam sie ciaza z Karolkiem ... jestem bardzo ostrozna w cieszeniu sie , bo boje sie ze wszytko prysnie jak banka mydlana .. :( u nas o ciazy wiemy tylko my i tescie oraz kuzynka ktora jest w ciazy starszej od mojej o 3 tygodnie ... nie cche narazie nikomu mowic , jeju tak sie boje :-( Przykro mi jest jak dziewcyzny z mojego ciazowego watku pisza jak zako****a sie na zaboj w zdjeciach swoich fasolek , a ja ?? a ja strasznie sie boje kazdej nastepnej wizyty i ide na nia jak na sciecie ...:(
 
Ostatnia edycja:
monia tez sie strasznie boje... tylko nie o wade serca jak u andrzejka ale o kazda rzecz inna co moze zepsuc moje szczescie... a najgorsze ze czesto przychodza do mnie mysli co ja zrobie jak bede musiala pochowac drugie dziecko i szybko staram sie myslec pozytywnie zeby odgonic czarne mysli ale nie jest to latwe...
ale mamy swoich aniolkow oni sa przy nas i nie pozwola aby cos sie stalo damy rade wytrwac do konca....
trzymaj sie:)
 
Mika ja mysle ze powinnas narazie odpoczac , pozegnac sie w spokoju z syneczkiem , i troszke dojsc do siebie fizycznie i psychicznie , a kiedys napewno przyjdzie dzien ze bez wyrzutow sumienia powiesz ze jestes gotowa na drugie dziecko . zobaczysz kiedys nadejdzie taki dzien . ja po stracie mojego syneczka tez odrazu chciałam byc w ciazy , ale tez tak smao jak ty miałam wyrzuty sumienia , odczekałam 2 lata no i jak widac nadal nie mam spokojnej głowy ciagle sie zamartwiam co bedzie czy bedzie dobrze ... a ostatnio nawet i wiem ze za to mnie dziewczyny skarca zastanawiałam sie co bedzie jesli ta ciaza zakonczy sie tak samo ?? czy pochowałabym to dziecko z jego braciszkiem ?? :-( normlanie pisze tego posta i płacze:-(

myslicie ze ten maluszek czuje ze nie potrafie sie nim cieszyc ?? tak bym chciała aby wkoncu przyzedł ten dzien w ktorym powiem ze ciesze sie ze tam jest ... wiecie ze jeszcze ani razu nie powiedziałam tej fasolce ze ja kocham ... :-(
 
Monila twoje odczucia są normalne, ja do samego końca nie miałam radości z ciąży, bo ciągle się bałam.....baaa nawet uważam ciąże jako nic "przyjemnego". Chodzi mi o to, że dla mnie to był bardzo trudny czas w ciągłym strachu, dla mnie to była wegetacja i nawet nie wracam do tego czasu myślami. Tak na prawdę ja nie mam co wspominać, no chyba tylko to, że mały nie lubiał jak leżałam na boczku i musiałam ciągle na plecach :). Jak widzę mamy z brzuszkami jak dumnie paradują po mieście to aż im zazdroszczę, bo ja czegoś takiego nie przeżyłam i pewnie już nie przeżyje.

Mika przytulam. Jutro cięzki dzień przed Tobą, ale my Aniołkowe mamy silne baby jesteśmy. A propo pokoju, to w naszym domku też już chyba do końca życia jeden z pokoi będzie Julki. Cały czas jeden z nich tak nazywamy, jak powiem mężowi że coś jest w pokoju u Julki to od razu wie o jaki chodzi.
 
u nas tez pokoik ktory miał byc Karolka do dzis został pokojem mojego syenczka i tez jak cos potrzebujemy z tamtad to moiwe do meza '' w pokoju Karolka " a teraz pokoik mojego syneczka bedzie dla nastepnego maluszka , nie wiem czy tego chce , chyba chciałabym aby ten pokoik został pusty bo uwielbiam w nim siedziec i rozmyslac ..
 
Monilka zobaczysz przyjdzie taki dzień, że powiesz fasolce jak bardzo ją kochasz, bo kochasz tylko boisz sie tego uczucia, kochana ja też mam ciągle czarne myśli, też zastanawiam się czy chłopaki będą razem pochowani...nawet specjalnie czekam z pomniczkiem :zawstydzona/y: ale myslę że takie myśli są normalne w naszym przypadku....cieszę się że chłopaki przyjdą na świat, ale boję się aby ich nie stracić i ta myśl pozostanie z nami do końca naszego zycia.....

My tez mamy pokoik Filipka, ale teraz zrobiłam tam naszą sypialnie więc mamy nadal pokoik Filipka i pokoik tłinsów :tak:
 
Ciężarówki ja wam chyba profilaktycznie rozumku nabiję do główki. Koniec z czarnymi myślami!!!!!!! Urodzicie zdrowe, piekne Maleństwa!!!!!! Przy opiece Aniołkowej Bandy i kciukach Ciotek nic złego nie może się stać!!!!
 
reklama
Do góry