reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

reklama
Dziewczyny powiedzcie mi skad w nas tyle siły ?? skad mamy ta siłe by dzwigac taki straszny ciezar jakim jest utrata dziecka ...:-(

po odejsciu Karolka wydawało mi sie ze nie dam rady , ze odejde zaraz za nim ... a tu zaniedłgo beda 2 lata jak sie urodził i jak odszedł .. :-(
boli cholernie jakby to było wczoraj ...:-( ehhh :-:)-:)-( dzis od rana mam mokre oczy :-:)-:)-(
 
Monila, przykro mi strasznie... nie wiem, co Ci napisać... wiem, że to boli. Przytulam Ciebie :*

Ja sobie to zawsze czytam, kiedy mi źle:

Nie płacz kochana Mamo
Ja patrzę na Ciebie co rano
Jak tylko oczka otworzę
I skrzydła anielskie rozłożę
To zaraz lecę do Ciebie
Pomimo, że jestem tu- w Niebie
Lecę, by Ciebie utulić,
Do serca mego przytulić
Głaskać Twe włosy rozwiane
I skleić serce złamane.
I znajdziesz mnie w listku na drzewie
I wiatru ciepłym powiewie
I w jasnym słońca promieniu
I w ptaku co siadł na ramieniu.
W tatrach i szumie morza
W tęczy łuku, barwnym jak zorza
W tatusia czułym uścisku
Bo jestem tak bardzo blisko…
I śpiewam Ci liści szelestem
I kocham – przy Tobie jestem
W zachodzie i wschodzie słońca
Ja będę z Tobą do końca…
 
Monilko Kochana tule Cie mocno:* czasami tez sie zastanawiam nad tym czy to w ogole normalne zachowanie ze potrafimy z tym zyc... ale nasze aniolki napewno czuwaja nad nami ... i pragna aby ich mamusie potrafily sie usmiechac... trzymaj sie mocno...
 
W pokoju jest słoń.
Jest ogromny, pękaty, trudno się obok niego przecisnąć.
Mimo to przeciskamy się rzucając „Jak się masz” i „Wszystko w porządku”…
I tysiąc innych banalnych pogawędek.
Rozmawiamy o pogodzie.
Rozmawiamy o pracy.
Rozmawiamy o wszystkim innym – tylko nie o słoniu w pokoju.
W pokoju jest słoń.
Wszyscy wiemy, że tam jest.
Jest ciągle w naszych myślach.
Bo widzisz, dla Ciebie to jest bardzo duży słoń.
Ale nie rozmawiamy o słoniu w pokoju.
Och proszę, wypowiedz jego imię.
Proszę, powiedz znów Michał.
Proszę porozmawiajmy o słoniu w pokoju.
Jeśli porozmawiamy o jego śmierci,
Może będziemy mogli porozmawiać o jego życiu.
Czy mogę powiedzieć Michał i nie odwracać wzroku?
Bo jeśli nie mogę, to zostawiasz mnie
Samą… w pokoju….
Ze słoniem.
 
Cześć dziewczynki,

Witam Aniołkowa mamę Ewuś trzymaj się bardzo mi przykro, światełko dla Michałka i iskierki(*)

Gosiu zdrówka dla Kacperka ach te choroby, u mnie Julcia juz lepiej ale miałysmy wysokie goraczki bez objawów i teraz jest tylko kaszel.
Znowu teraz mnie zaczyna brać zaraziłam się od niej.

Dziewczynki troche musiałam Was nadrobić bo miałam cieżki tydzień -julia chora a podrugie miałam ogromny dół psychiczny coraz bardziej uświadamiam sobie ze za miesiąc powinnam wybierać tort na pierwsze urodziny Wiktorka a nie ozdoby na grób i ta myśl mi towarzyszy przez cały czas wieczorami jak wszyscy śpią ja płaczę chociaz wiem że Piotruś w brzuszku musi mieć spokój i to mnie tylko powstrzymuje czasami od ..................., Tak bardzo za nim tęsknie i tak bardzo sie boję o Piotrusia. serce mi pęka a będzie jeszcze gorzej, każdy dzień jest taki sam jak rok temu ja lustrzane odbicie tylko inne dziecko i juz inna ja już nie patrze na świat w kolorowych okularach tylko w czarnych, jak wystraszonyn ktoś kto jest przerazony i potrzebuje pomocy aby ktos mnie przeprowadził przez to wszystko, tak mocno się boje,



Dla aniołków(*)
Dla Wikiego(*)
 
Ostatnia edycja:
reklama
ewask... duzo zdrowka dla was... ja wczoraj mowialam do mojego ... ze 13 Michas mialaby juz 7 miesiecy ... i ciekawe jaki bylby juz duzy... niewiem sama jak poradze sobie z roczkiem...Kochana wierze... ze wszystko sie ulozy i bedzie choc troszke spokojniejsza... strach o nasze dzieci zawsze bedzie... ale pamietaj ze jestesmy tutaj i zawsze cie wesprzemy... nawet jezeli ty bedziesz miala slabsze dni my sprobujemy choc troszke Ci ich dodac... trzymaj sie mocno ...i duzo spokoju dla Piotrusia:*

mamo natalki... z tego co wiem to po poronieniu... cykle raczej zostaja tak jak przed zajsciem w ciaze zobaczymy... jak to bedzie ...
 
Do góry