reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

śliczny masz ten tatuaz ja tez mysle o tatuazu na nadgarstku z imieniem mojej Nikoli i data ale chce znalezc najpierw kogos dobrego kto mi go zrobi i nic nie zespsuje tak jak mi powiedzieli ze to niby tylko jest napis dla nich niby a dla mnie jest bardzo wazny
 
reklama
dominikaknika spokojnie napisy to potrafi każdy tatuażysta no chyba ,że pójdziesz do kolegi który sobie kupił maszynkę i sie dopiero uczy. Dla nich to niestety jest''Tylko napis" tak jak dla lekarzy "tylko zabieg" musimy się z tym pogodzić. Ale fajny pomysł z imieniem i datą ja bym jeszcze jakąś ozdóbkę dodała,nie wiem skrzydełka może.
Mi się wczoraj przykro zrobiło jak zobaczyłam dziewczynę z klatki obok z brzuszkiem:( Nie mam zawiści do kobiet ciężarnych ale tej już dwójkę maluszków zabrała opieka społeczna i w domu dziecka są a ona będzie miała kolejne.Na dodatek u nich ciągle awantury i pijaństwo ale pewnie urodzi zdrowe,śliczne dzieciątko....które dzieciństwo spędzi w domu dziecka,ech i gdzie tu sprawiedliwość:((
 
aga_cina kochana czytam i az z radosci płacze.. bardzo Wam gratuluje kochani..;* wierze ze wszytko bedzie dobrze i bedziecie tulic swoje malenstwo..;)
 
Malinkaizi ja również wczoraj zobaczyłam, że dziewczyna z mojego bloku jest w ciązy. Ma już córeczkę i jak widze jak ona ją traktuje to aż mną rzuca. Krzyczy na nią, szarpię ją jak mała nie chce iść. Być może jest dobrą matką i być może to tylko przypadek że ja widze ją akurat w takich negatywnych sytuacjach, nie wiem. Ale pierwsze co powiedziłam do męża jak ją zobaczyliśmy to że będzie miała kolejne dziecko do szarpania...
 
Powiem ci ,że gdyby była taka możliwość zaopiekowania się to bym z chęcią zabrała takiego maluszka do siebie niestety na adopcję czeka się latami więc nie ma szans na noworodka. Mam tylko nadzieję,że ta moja sąsiadka się ogarnie i zajmie się tym dzieciaczkiem tak jak należy. Gdybym nie chciała mieć już więcej dzieci i gdybym wiedziała,że tamto będzie z matką to bym oddała wszystkie rzeczy po Nicoli dla niej, ale mam nadzieję,że mi też się jeszcze przydadzą.
 
Tobie przydadzą się jeszcze rzyczy po Nicoli a mi po Olguni. Tak będzie!
Ja ostatnio zastanawiałam się czy nie przywieść z powrotem do domu rzeczy Olgi. Bedąc w szpitalu kazałam mężowi pozbyć się ich, on dał je teściom i są u nich. Ale nie chce rzeby tam były (mam żal do teściów o to że zbagatelizowali smierć mojego dziecka, a smutek teściowej to tylko gra pozorów by być w centrum zainteresowania)więc albo zawioze je do moich rodziców albo wezme do domu. Wiem, że to będzie cięzkie ale wydaje mi się, że jak je zabiore to poczuję ulgę.
 
dasia, dlaczego myslisz, ze zbagatelizowali smierc Twojego dziecka? uwazam, ze jest im okropnie przykro, bo w koncu stracili wnuczke. Pozwol im przezyc zalobe na swoj sposob, niczego nie wymagaj od nich, bo wierze, ze bardzo Wam wspolczuja :-) A rzeczy zostaw na razie. Niech beda tam gdzie sa. Przyjdzie czas jak znowu je do domu przywieziesz :-)

Malinkaizi, Ty tez na razie nikomu nic nie oddawaj :-)

A jak w ogole sie czujecie?
 
aga_cina znam moich teścóiw już trochę. Oni nie traktuja Olgi jak wnuczke, która umarła. Dla nich byłam w ciąży i poroniłam,dziecka nie ma...Mojemu teściowi nie pasował termin pogrzebu bo akurat miał konferencje w szkole. Nie jest dyrektorem tylko jednym z nauczycieli więc nie był tam niezbedny. Gdy przyjechali do mnie do szpitala głównym tematem był jego super samochodzik i jak mało spala. Zresztą poza polityką to był główny temat jego wywodów po pogrzebie. Teściowa zrobiła mi wykład, że źle sie ubrałam na pogrzeb i że grzesze bo tragizuje. Ani raz nie byli na cmentarzu, gdy była msza za malutką nie byli na niej chociaż uważają się za wzorowych katolików. 11 sierpnia, dzień w którym Olgunia miała się urodzić, moi rodzice przyjechali na cmentarz (mieszkają w innym mieście)a od teściowej dostaliśmy mms z bukietem kwiatów jaki dostała od teścia..Ani słowa na temat Olgi. Są pozorantami i tyle. Muszą być w centrum zainteresowania i jeśli teściowa mówi że jej smutno to tylko po to by wszyscy w koło jej współczuli i się nią interesowali. NIe jest ważne co się mówi, bo powiedzieć można wiele, ważne jest by czynami dowodzić swoich uczuć a oni mówią jedno a robią zupełnie co innego. Mogłabym wiele o nich napisać ale to nie o to chodzi. Niestety mam podstawy by twierdzić, że zbagatelizowali śmierć mojego dziecka.
 
reklama
dasia82 współczuje ci teściów na szczęście moja jest kochana wspierała mnie jak matka chociaż jeszcze teściową nie jest. Ale domyślam się jak musi być ci przykro bo moja rodzona siostra też na pogrzebie nie była bo szkoda jej było wczasów nad morzem przerywać:( No coż jak to mówią rodziny się nie wybiera zawsze będę miała o to do niej żal.
aga_cina odezwali się do Ciebie ze szpitala?? Ja sama w końcu idę do lekarza już 6 tygodni minęło może mi powie,że możemy od razu się starać-tak bym chciała.
Właśnie wróciłam z cmentarza ale już mnie nie przygnębia tak chodzenie tam żal mi tylko rodziców którzy nie przychodzą do swoich dzieci wiem,że potem życie toczy się dalej ,powrót do pracy sama już nie będę miała czasu tak często jeżdzić ale żeby od miesiąca nikt nie przyszedł:(((To przykre;(
 
Do góry