reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

reklama
Pietrucha---piękne życzenia, oby sie spełniły dla każdej z nas!!!

Mamartusia---czas nie leczy ran, uczy jedynie jak z nimi żyć...Masz starsze maluchy, one mobilizuja do wstania z łózka i funkcjonowania...ale pozostaja dlugie noce, kiedy jestesmy sam na sam z myslami...Pamiętaj, że Twój najmłodszy jest blisko Was, w serduszku i zawsze będzie!!!


Dziewczyny, dziękuję Wam za cały zeszły rok, za to, że byłyście i jesteście...tu niczego nie musialam udawac, krecic, moglam pisac o wszystkim i zawsze znalazłam zrozumienie!!! Życzę nam wszystkim, aby ten rok był łaskawszy, aby rozbudził szczęście w naszych sercach, miłosć w domach, zdrowie, aby dopisywało...wierzę, że nasze Aniołki postarają się, aby uśmiech jak najczęściej pojawiał się na naszych twarzach...wszak tak lubią, jak się uśmiechamy!!!

Aniołkowa bando (*)(*)(*)

Mati (*) opiekuj się rodzicami i rodzeństwem...ześlij im troszkę swojej anielskiej siły, aby pomoc teraz!!!

(*) Wojtusiu
 
Pietrucha życzę ci z całego serca, aby ten rok był przepełniony udanym i szczęśliwym macierzyństwem

Wiola ja też dziękuje wszystkim Aniołkowym Mamom za cudowne wsparcie w najtrudniejszym momencie mojego życia i Tobie bo jesteś częścią Nas

Mamo Natalki trzymam kciuki za dobre wieści i niech mała fasolka z prędkością światła zagości i pozostanie w twoim brzuszku do terminu

Mika ty nasze słoneczko, świeć nam dalej swoją pozytywną energią

Dla wszystkich buziaki, oby ten rok był nadzieją i czasem spełnienia marzeń

Witam się w drugim trymestrze! Wczoraj dowiedziałam się, że ten mały cud, który noszę pod sercem to kolejny mały mężczyzna i bardzo się z tego cieszę. Coś mnie łapie (przeziębienie) i lekarz przepisał mi leki. Oby udało się to szybko przepędzić. :sorry:
 
Ostatnia edycja:
Witam

Fionka super ze juz podpatrzyliscie kto mieszka w brzuszku :tak: zdrowka życze :-)

u mnie jak na razie odpukac ale cała ciaza obyła sie bez kataru, kaszlu , przeziębień i tym podobnych:-D dzis zaczynamy 9 mieisac ;-) i pomału szykujemy sie do powitania małego na świecie;-)


Syneczku najukochańszy (*) dziekuje Ci za opieke nad nami :*
Aniołkowa badno(*)
 
Mika lekarz kazał mi brać mi brać rutinoscorbin trzy razy po dwie tabletki, syropek dla kobiet w ciąży i tantum verde w spreyu, z tym że miałam jeszcze troszkę inne psikadło z ostatniej ciąży, polecone przez farmaceutę działające na tej samej zasadzie. Powiedział, że domowymi sposobami może być za długo i nie powinno się bagatelizować. Jakby nie przechodziło lub się pogorszyło od razu do lekarza rodzinnego - nawet jak przepisze coś mocniejszego to brać. A ja już wcześniej czytałam, że infekcje w ciąży są niebezpieczne i żeby ich nie lekceważyć, to często w tym okresie dochodzi do strat... Nie zamierzałam cię straszyć, ale lepiej zadzwoń do swojego gina lub idź do ogólnego. Teraz lepiej nam chuchać na zimne, niż później żałować. W ogóle strach mnie obleciał, bo gin kazał odstawić już duphaston i acard. Mam jeszcze kilka tabletek, więc zmniejszyłam dawkę i biorę jedną dzienne i boje się. Niby łożysko ładne i powinno przejąć rolę hormonów, ale wzbudza to we mnie niepokój. Zawsze to lepiej być ubezpieczonym. Mam być wyczulona na niepokojące objawy i weź tu nie zwariuj. W piątek miałam wizytę i wieczorem taki dziwny śluz, niby nie krew, ale obawa została zasiana. Później już wszystko w normie, ale stracę rozum do 3 lutego, kiedy mam następną wizytę.

Monila zazdroszczę ci tego momentu. W zasadzie już jesteście bezpieczni. Oj życie nas uczy pokory i cierpliwości...

Wiola jak mija weekend?
 
Ostatnia edycja:
weekend mija na bólu głowy...ale już przechodzi, wczoraj jak tylko udało mi sie go opanować pojechałam do Wojtka, przez ostatnie złe samopoczucie byłam ostatni raz w poniedzialek, tak tatus jeździl, wiec chcialam szybciutko do synusia pojechac...niestety widzialam przygotowane miejsce dla kolejnego anioleczka (*) ten widok zawsze mnie przybija :-( pewnie dzisiaj był pogrzeb :-(

Kochane, przyszła pora, abym podzielila sie z Wami radosną nowiną...cieszę sie, ale i boję ogromnie...nasza mała kruszynka skonczyla 11 tyg. od momentu ujrzenia 2 kresek troszke uplynelo, a ja jakbym nie wierzyla, dopiero w czwartek na usg zobaczylam 3,5 cm szczescia...szczęscie i strach w jednym...ale wierzę, ze Wojtus czuwa nad braciszkiem lub siostrzyczką, tak jak cała nasza Aniołkowa Banda

(*) Wojtusiu
(*) Aniołki
 
Wiola, gratulacje ogromne.

Fionka, dla Ciebie rowniez!

Bardzo dawno sie nie odzywalam, ale czytam Was regularnie.
Stres i lęk pozostaną juz chyba do końca, choć ja staram sie za wszelka cenę myslec pozytywnie.
I właściwie dopiero teraz zaczynam dowierzać, że naprawde sie udało!
 
reklama
Do góry