reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Witam kochane:**
tekla23 piekne mieszkanko tylko pozazdrościć zdolności mężą. Dawaj znać po wizycie może zdążę przeczytać zanim córa wstanie.
agnieszka012389 strasznie się cieszę,że i Wam się udało aż miło ,że kolejne aniołeczki się postarały o ziemskie rodzeństwo.
Aniołeczki dla Was jasniutkie
[*]
[*]
[*]
[*]
Brzuchatki buziaki w brzuszki;*;*;*;*
A staraczki &&&&&&&&&&&&&&&& tylko mi się nie poddawac.


 
reklama
Cześć Dziewczynki

Aguś cieszę się bardzo z tak dobrych wieści :-) Niech nam Niunia zdrowo rośnie!!!!!!

Tekla jak tam wizyta?

ło matko z córko :-) ale mam dziś kocioł w robocie... Normalnie chyba do rana nie wytrzymam
 
dopiero dotarłam do domu. Miałam wizyte na 19:00, ale weszłam około 19:30 - więc dużej obsuwy nie było. No i trochę dojazdu miałam - 60 km. A jak dojechałam do domu to jeszcze zajechałam do chłopców na cmentarz, bo dziś nie byłam. Wizytę miałam u lekarza który zajmował się mną w szpitalu, nie chciałam tutaj u siebie nigdzie iść bo nie mam zaufania już do tych lekarzy.... :/ Ogólnie jestem ogromnie zadowolona z wizyty, zostałam potraktowana ulgowo i doktor skasował mnie mniej niż kasuje zazwyczaj :) Był baaardzo miły i super przeprowadził wizytę. Zbadał mi szyjkę. powiedział, że szwy które zakładaliśmy nie zostawiły śladów i nie wpłynęły na stan szyjki. W tej chwili jest w miarę długa - ma ok. 3 cm. Mówił, że jest ok. jak na to wszystko co przeszła. Mówił, że jak szyjka jest w naprawdę złym stanie to zakłada się tzw. szew przed ciążowy... przezbrzusznie ?! Tak go zrozumiałam. Ale u mnie nie trzeba tego robić. Blizna po cc ładnie wygojona. Zrobił cytologie, wynik za ok. 2 tygodnie. lekarz powiedział, że jak wyjdzie coś nie tak to pobierze wymazy i będzie robił dalsze badania, a jeżeli będzie prawidłowa i nie zadzwoni do końca maja to.... mamy zielone światło !!!!!!!!!!!! :D i od czerwca możemy zacząć staranka. Jestem przeszczęśliwa!!!!!!!!! Ale zarazem tak bardzo się boję dziewczyny. Lekarz powiedział mi, że nie możemy sie bać, że musimy spróbować... obiecał, że zrobi wszystko żeby ta ciąża zakończyła się szczęśliwie. Kurde, przepraszam jak pisze chaotycznie ale dźwięczą mi w głowie słowa "jak nie zadzwonię do konca maja mogą państwo od czerwca starać się o kolejną ciążę"
 
Ostatnia edycja:
Tekla, super :)) mam nadzieję, że lekarz nie zadzwoni &&&& a co do strachu, to każda się boi, i tak będzie do samego porodu, strach Cię nie opuści. Zresztą ja, nawet teraz się boję, wszystkiego, a to że wózek się rozleci i Hana wypadnie, a to że nie oddycha itd, ciagle się nakręcam, że jestem szczęśliwa, to na pewno gdzieś mnie uderzy i szczęści pryśnie.
 
Aga- super że wszystko dobrze i maleństwo zdrowe!!! Oby tak do końca:*

tekla- fajny lekarz, tak go odebrałam po tym jak opisałaś wizytę. Cieszę się, że fizycznie wszystko dobrze z Tobą. I nie bój się, ja wierzę że jeszcze będziecie szczesliwi, cytologia na pewno będzie ok, więc od czerwca się szykuj na staranka :) Twoi Chłopcy są z Wami cały czas, dla nich postarajcie się być szczęśliwi:* Trzymam kciuki mocno!!!

Dla każdej z Was całusy, dla dzieciaczków uściski a dla Aniołków światełka
[*]
[*]
[*]
 
tekla23 już się wczoraj nie dopchałam do kompa ale widzę,że wszystko jest na bardzo dobrej drodze-lekarz niech nie dzwoni a wam życzę niech to bedzie w czerwcu ale nie bój się zobacz ile z nas się bało a już wozimy swoje maluszki w wózkach.Z tobą też tak bedzie. Trzymaj się tego lekarz jeśli jesteś jego pewno i mu ufasz-potrzebyjemy w ciąży takiej osoby.
Aniołeczki
[*]
[*]
[*]
[*][*}
 
Witam Was po dłuższej nieobecności. Jakoś czasu na wszystko mi brak i wszystkiego niestety nie nadrobie. Dziś chłodno i wietrznie, więc zmuszeni jesteśmy siedzieć w domku, ale za to mogę do was zajrzeć.
Aga cieszę się, że maleństwo zdrowo rośnie :)
Tekla bardzo ładnie sobie urządziliście domek. Ja też niedawno wprowadziłam się do naszego domu i też sami wszystko robiliśmy od zakładanie elektryki po kładzenie płytek itp. Trzymam kciuki za dobre wyniki cytologi i owocne starania. Strach niestety będzie i tak jak Bishopka pisze on się po porodzie nie skończy. Ja do dziś świruje i się boje o Fifiego, bo teraz bym już nie udzwignęła tego bólu jakby mu się coś stało
Bibi jak się czujesz? Dawaj tu zdjęcie brzuchola :)

Staraczki &&&
Dzidzie całuski
Aniołki (*)
 
reklama
Tekla będziemy trzymać kciuki. Super ten Twój lekarz :-)

A ja własnie odebrałam telefon od klienta. Ma do odbioru towar i zwlekał, bo syn miał to zrobić, ale trafił do szpitala. A przed chwilą sie dowiedziałam, że zmarł...
(*) dla niego

Ostatnio doszła do wniosku, ze po śmierci Wojtka jestem bardziej otwarta na złe informacje. Wcześniej gdy słyszałam, widziałam też współczułam, ale nawet programy w TV przełączałam, nie oglądałam za długotych o chorobach itp. jakbym się bała, ze to mnie dotknie. A teraz rozumiem ludzi, których dotknęła tragedia i nie boję się rozmawiać, zgłębiać temat. Wcześniej miałam kontakt z paroma rodzicami, bardzo im kibicowałam, czasem pomagałam. Ale teraz jest jakos inaczej. Coś sie zmieniło. Teraz nawet sama podpytuję i sie interesuje. Te tematy są mi bliższe, chyba potrafię je bardziej zrozumieć. Nie na darmo mówi sie, ze tak naprawdę zrozumieć moze Cie ten, kto znalazł sie w podobnej sytuacji.

(*) Wojtusiu
(*) Aniołki
 
Do góry