M
Margomari
Gość
Cześć Dziewczyny. Wiola trzymaj się i nie wpadaj w doły. Wiem, że to nie łatwe i mi również się zdarza. A ja właśnie popijam winko i odpoczywam na kanapie. Mój luby zrobił kolację i teraz sprząta. Dziś miałam mały zapiernicz w ogródku (na własne życzenie więc nie powinnam narzekać). Byłam też na cmentarzu u mojej małej, posadziłam kwiatki i ogarnęłam trochę. Jeszcze dwa dni i wracam do Polski. Tak mi się nie chce, ale cóż jak trzeba to trzeba.