reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

reklama
juz 5 miesiecy bez mojej Córeczki:( jestem w rozsypce... nie wiem ja przetrwam dzisiejszy dzień
Siły!
Dla malutkiej
[*]


nati, śliczna choinka

gosiulek, jak się dziś czujecie? mam nadzieję, ze choróbsko przechodzi

agnieszka, moze poszedł ochłonąć i przemyslec wszystko jak wróci to przeprosi

Monila, sen straszny, ci co okradają nagrobki nawet nie wiedzą jak nam niszczą psychikę. Ja przez długi czas mialam ten sam sen, bylam na cmentarzu i nie potrafilam znalezc grobu moich dzieci. nienawidzę śnic o cmentarzach.
Myślę, że łyżwy pozwolą zapomnieć o stresie i złych snach

Buziaki dziewczynki!
 
Nati choineczka śliczna...Będziesz ją jeszcze do czegoś wstawiać?
Monila oj nie lubię takich snów...nie mogę później dojść do siebie...
Emy ja lepiej ale mój mąż bez zmian...
a Kacper wciąż ma naloty na migdale i już nie wiem co to...Mam nadzieję że nie angina tylko tak jak lekarka powiedziała że zmiany grzybicze...
Agnieszka wróćił?
 
Nie pisałam wam ostatnio że 6-stego byłam u szwagierki i pierwszy raz miałam jej synka na rączkach. Czułam się jak bym cofnęła się w czasie bo rok wstecz również 6-stego miałam swojego synka na rączkach... aż mi tak serce zaczęło mocniej bić jak by Andrzejek był znowu przy mnie a jeszcze niedawno byłam taka zazdrosna o Bartusia...
I poza tym Bartuś ma usta po moim facecie czyli identyczne jak miał Andrzejek bo synek to był wykapany tatuś...
 
Witajcie,
dziękuję za miłe przyjęcie,za światełka dla moich dziewczynek.
Przepraszam również,że nie odpisuję każdej z Was osobno ale nie bardzo wiem jeszcze która to która itd. Dopiero poznaję Was i Wasze historie. Bardzo mi przykro,że spotkało nas wszystkie tyle nieszczęścia. To jest strasznie niesprawiedliwe ale cóż zrobić,bo gdyby się dało....
Jeśli chodzi o sny,ja przestałam je mieć,nagle. Moze to lepiej a moze nie,nie wiem.
 
reklama
Jakiś czas temu też ciągle śniło mi się że gryb Olguni jest przenoszony z miejsca na miejsce. Że jest zaniedbany, zarośnięty mchem. Od jakiegos czasu nic mi się nie śni, tz nic związanego z Olgunią. Ale obawiam się że te sny znowu wrócą.
Od śmierci Olguni nie trzymałam na rękach żadnego dziecka i nie wezmę, nie dam rady..Następnym dzieckiem, które będe tulić będzie moje własne, to silniejsze odemnie.
Czytałam coś ostatnio o autosugestii (nie pamiętam gdzie), o tym jak ogromny ma wpływ na nasze życie, na przyszłe wydarzenia nas dotyczące. Jakże to było prawdziwe...Ja od samego początku ciąży zastanawiałm się co zrobię jak nie będe czyć ruchów małej. Dużo o tym myślłam, czytałam, pytałam. Tak jakbym wiedziała że to się wydarzy. I wydarzyło się.. Wmówiłam sobie że tak będzie. Wcześniej nie potrafiłam nazwać tych uczuć. Dlatego teraz wmawaim sobie i wierze, że szybko zajdę w ciąże i że tym razem wszystko będzie dobrze.
Miło zobaczyć jak wyglądacie ;-) ja mam tylko jedno zdjęcie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry