Cześć dziewczynki
Elomelo wszystkiego najlepszego spełnienia marzeń duzo zdrowia i szcześcia, miłości - buziaczki -spóźnione ale szczere:-)
Dziewczynki Bibi ja czuje sie tak jak Ty jak trędowata, gdy wychodzę na ulice tak mi sie wydaje ze kazdy jest jakiś obcy i patrzy na mnie z politowaniem.
Dzisiaj jak wychodziłam z klatki wchodziła sąsiadka w tamtym roku zawsze jak mnie widziała pytała o ciążę co bedzie i to wszystko, teraz też jej córka jest w ciąży i zaraz rodzi a dzisiaj spojrzała na mnie tak dziwnie ......
Później poszłam do cukierni tam jest tak sprzedawczyni, która wie co sie stało taka plotkara i robiłam zakupy a ona mnie pyta" co juz koniec" to juz pani wie co bedzie, i nagle do mnie takie hasło "no bo ja niewiem co mam Pani powiedzieć "ale ja przecież jej nie proszę o komentarze ani o tą rozmowe niech sprzedaje to co ja chce i koniec ale nie nagle mówi do mnie że mnie podziwia że jestem twarda bo ona nie mogłaby tak być w ciąży jak ja zaraz po smierci dziecka bo ona by sobie z tym nie poradziła i by umarła- wtedy miałam normalnie zostawić to wszystko i wyjść albo jej coś powiedzieć ale niepotrafiłam. To znaczy że w jej oczach jestem kim powinnam umrzeć i juz nie żyć a nie być teraz w ciąży, ale niewie że w raz z moim dzieckiem umarła jakaś cześć mnie to nie ta sama Ewa a to że czasami sie uśmiecham to jest moja obrona przed zamartwianiem się i wyciem z bólu. Serce mi pęka płaczę jak to wszytko czytam co piszecie a Ci wszyscy ludzie są beznadziejni szkoda słów.
Moja przyjaciółka cały czas gada w dziwny sposób o moim Wikim, czasami mówi takie rzeczy że mnie aż serce pęka ale ona nic złego nie przeżyła oprócz utraconej miłości więć nie moge wymagać aby rozumiała mnie ale czasami mogłaby sie zamknąć . A rodzina czasami tak jak pisała Smerfetka że lepiej że nie zyje bo mógłyby być kaleką (bo brał takie leki na sepsę, które maja skutki uboczne) i że rodzice umieraja i co później z takim człowiekiem, ale to było moje dziecko mój wymarzony synek i nikt nie szanuję tego że ja oddałabym ssiebie całą żeby tylko
zył aby był. Pamietam te rozmowy toczyły się jak jeszcze żył to ja wtedy powiedziałam że nie ważne w jakim stanie tylko aby żył.
Elomelo wszystkiego najlepszego spełnienia marzeń duzo zdrowia i szcześcia, miłości - buziaczki -spóźnione ale szczere:-)
Dziewczynki Bibi ja czuje sie tak jak Ty jak trędowata, gdy wychodzę na ulice tak mi sie wydaje ze kazdy jest jakiś obcy i patrzy na mnie z politowaniem.
Dzisiaj jak wychodziłam z klatki wchodziła sąsiadka w tamtym roku zawsze jak mnie widziała pytała o ciążę co bedzie i to wszystko, teraz też jej córka jest w ciąży i zaraz rodzi a dzisiaj spojrzała na mnie tak dziwnie ......
Później poszłam do cukierni tam jest tak sprzedawczyni, która wie co sie stało taka plotkara i robiłam zakupy a ona mnie pyta" co juz koniec" to juz pani wie co bedzie, i nagle do mnie takie hasło "no bo ja niewiem co mam Pani powiedzieć "ale ja przecież jej nie proszę o komentarze ani o tą rozmowe niech sprzedaje to co ja chce i koniec ale nie nagle mówi do mnie że mnie podziwia że jestem twarda bo ona nie mogłaby tak być w ciąży jak ja zaraz po smierci dziecka bo ona by sobie z tym nie poradziła i by umarła- wtedy miałam normalnie zostawić to wszystko i wyjść albo jej coś powiedzieć ale niepotrafiłam. To znaczy że w jej oczach jestem kim powinnam umrzeć i juz nie żyć a nie być teraz w ciąży, ale niewie że w raz z moim dzieckiem umarła jakaś cześć mnie to nie ta sama Ewa a to że czasami sie uśmiecham to jest moja obrona przed zamartwianiem się i wyciem z bólu. Serce mi pęka płaczę jak to wszytko czytam co piszecie a Ci wszyscy ludzie są beznadziejni szkoda słów.
Moja przyjaciółka cały czas gada w dziwny sposób o moim Wikim, czasami mówi takie rzeczy że mnie aż serce pęka ale ona nic złego nie przeżyła oprócz utraconej miłości więć nie moge wymagać aby rozumiała mnie ale czasami mogłaby sie zamknąć . A rodzina czasami tak jak pisała Smerfetka że lepiej że nie zyje bo mógłyby być kaleką (bo brał takie leki na sepsę, które maja skutki uboczne) i że rodzice umieraja i co później z takim człowiekiem, ale to było moje dziecko mój wymarzony synek i nikt nie szanuję tego że ja oddałabym ssiebie całą żeby tylko
zył aby był. Pamietam te rozmowy toczyły się jak jeszcze żył to ja wtedy powiedziałam że nie ważne w jakim stanie tylko aby żył.