reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lubelscy lekarze specjaliści - tematy połączone.

Ojej współczuję, a może to robaki. Mi lekarka mówiła,że wtedy dziecko nie śpi po nocach. Ja swojej pediatry nie polecę, bo one nawet na badania moczu i krew nie chciały dać skierowania. A mi starsza co 2 - 3 tygodnie choruje i one to jakoś w nosie mają :szok:
 
reklama
własnie też zastanawia mnie czy to nie robaki, dzisiaj pojadę jeszcze raz do naszej pediatry.. poproszę chyba o skierowanie na wszelkie badania bo naprawdę zaczynam się niepokoić. W sylwestra bylismy nawet na Chodźki ale jak zwykle "sympatyczna" pani doktor olała sprawę ale chociaż USG brzuszka zrobili więc chirurgicznie jest ok.
 
Nie wiem czy jeszcze aktualne, mam nadzieję że Bartek już zdrowy, ale ja jestem bardzo zadowolona z mojej Pani doktor pediatry - Ewa Saraczyn. Pierwszy pediatra który obejrzał moją córkę od stóp do głów (a nie tylko gardło i osłuchanie) i wyleczyła jej zapalenie skóry w tydzień z którym latałam 2 miesiące do innego pediatry.
 
Mogę ci tylko powiedzieć, że w szpitalu przy al. Kraśnickich, przy porodzie siłami natury nie robią go (odpłatnie też nie zrobią :no:). Co do innych placówek, to nie wiem :confused:... obiło mi się o uszy, że chyba w szpitalu przy Jaczewskiego można je mieć do porodu sn.... Ale może jeszcze ktoś kto tam rodził się wypowie...
A tak według mnie, to zzo powinno się należeć każdej rodzącej, gdy o to poprosi. Mamy XXI w, a cierpimy jak w Średniowieczu. Życzę ci, żebyś znalazła w Lublinie szpital, gdzie prośba pacjentki o zzo nie wywołuje ironicznego uśmieszku na twarzach personelu (np. na Kraśnickich... )

Ja słyszałam że wszedzie robia problemy z tym znieczuleniem. A apropo krasniciej ja mam zamiar tam rodzic bo mam blisko no i jeszcze kwestia wolnych miejsc. Co do krasnickich czy ktoś może mi powiedzic jak oni opiekują sie rodzącą ja tylko słyszałam jedna opinie od koleżanki i nie miała zastrzeżeń
 
młoda88 ja rodziłam na Kraśnickich 2 lata temu więc może już się coś pozmieniało, w każdym razie na porodówce nawet ok połozna super mi się trafiła, lekarz trochę gorszy, a później na noworodkach, położne okropne, o wyszstko tzreba było się upominać a i tak z wielkimi pretensjami przychodziły, może jedna góra dwie były na prawdę fajne, do tego paliły w takim pomieszczeniu gdzie miały jadalnie czy coś takiego, śmierdziało na cały oddział:wściekła/y:
 
Ja już nie wiem mam nadzieje ze u mnie szybko pojdzie wszedzie najlepiej miec znajomosci moja koleżanka ktora własnie dzis urodzila o 13 :-) leży na Jaczewskiego ale ma tam swojego lekarza prowadzacego to nawet znalało sie miejsce na sali mowi ze taka jest tam rotacja ze kobiet rodzacych odsyłali do innych szpitali aż sie tym telewizja zainteresowała masakra. A jeżeli chodzi o porody to wczoraj ogladałam rozmowy w toku i jestem zdruzgotana jak położne mogą być bezduszne jedna rada mi sie spodobała mianowicie ubrac męża w koszulke tvn i dać mu kamerę szybko sie tobą zajma i odpowiednio zaopiekują sprawdzone :-D
 
Moja znajoma rodziła na Kraśnickich i też nie ma miłych wspomnień....

Ja rodziłam w Świdniku, i gdyby nie lekarze mnie przyjmujący to byłby najcudowniejszy szpital, położne mega miłe, bardzo chętne do pomocy, wszystko wyjaśnią, na szczęście nie rodziłam w chwili przyjęcia, mała zaczekała na zmianę lekarzy i poród przyjmował doktor Cezary Skórzewski, podobno przyjmuje gdzieś w Lublinie, był bardzo miły i wyrozumiały
 
Moja znajoma rodziła na Kraśnickich i też nie ma miłych wspomnień....

Ja rodziłam w Świdniku, i gdyby nie lekarze mnie przyjmujący to byłby najcudowniejszy szpital, położne mega miłe, bardzo chętne do pomocy, wszystko wyjaśnią, na szczęście nie rodziłam w chwili przyjęcia, mała zaczekała na zmianę lekarzy i poród przyjmował doktor Cezary Skórzewski, podobno przyjmuje gdzieś w Lublinie, był bardzo miły i wyrozumiały

a jaki lekarz Cie przyjmował???
 
Madzienka jak pojechalam z bolami ( bylam 4 dni po terminie) to przyjmowal mnie dr Kowalczyk, a pozniej jak lezalam pod ktg to przyszedl jeszcze Partyka, mialam juz regularne skurcze, tylko ze slabe, a ze bylo pozno, bo cos kolo 24 to lekarze byli bardzo zli ze ich obudzilam, i gadali mi ze mam jeszcze 2 tyg na urodzenie, i nie dali mi nic na przyspieszenie porodu, czy zatrzymanie skurczy, i meczylam sie z tymi skurczami do rana, dopiero druga zmiana lekarzy dala mi zastrzyk po ktorym skurcze ustapily
 
reklama
Madzienka jak pojechalam z bolami ( bylam 4 dni po terminie) to przyjmowal mnie dr Kowalczyk, a pozniej jak lezalam pod ktg to przyszedl jeszcze Partyka, mialam juz regularne skurcze, tylko ze slabe, a ze bylo pozno, bo cos kolo 24 to lekarze byli bardzo zli ze ich obudzilam, i gadali mi ze mam jeszcze 2 tyg na urodzenie, i nie dali mi nic na przyspieszenie porodu, czy zatrzymanie skurczy, i meczylam sie z tymi skurczami do rana, dopiero druga zmiana lekarzy dala mi zastrzyk po ktorym skurcze ustapily

dzieki
 
Do góry