Elzu A nie wiesz co jest bardziej wiarygodne? termin z OM czy USG? bo to u mnie sporo różnicy. Wg OM 21 listopad
A lekarz mi tylko mówi jaki to mały jest wielki i pewnie wyjdzie wcześniej...
Poradziłabym "zmień lekarza", bo ten Ci wciska kity. Chyba, że ma medyczną podstawę potwierdzającą, że miałas owualcję wcześniej. Wszystko zależy jak długie miałaś cykle, ale trzy tygodnie to kolosalna różnica w terminach i przy regularnych cyklach bardzo mało realna.
Najbardziej wiarygodny termin z USG to ten z badania do 10 tygodnia. Potem już dzieci nie są starsze, a większe.
U mnie jest taka sama sytuacja, że dziecko na każdym badaniu USG wychodzi "starsze" o półtora tygodnia, z terminem porodu na 20.10 (zamiast 1.11 z OM). Ale jest to nieprawda (chociaż miałam w sumie 8 badań USG i na każdym pomiary wychodzą spójne, tzn. zawsze tyle samo "starsze"), bo znam dokładną datę owulacji.
Z drugiej strony moja koleżanka miała tak samo, termin porodu wyznaczony z USG połówkowego o 10 dni wcześniejszy od OM, i dwa dni po terminie OM lekarze uznali ciążę za przenoszą 2 tygodnie i zabrali się za wywoływanie. Skończyło się kilkunastoma godzinami pod oksytocyną, a potem cesarką, chociaż matka i dziecko byli w dobrej formie - po prostu akcja się nie zaczęła, macica się kurczyła, ale szyjka nie chciała się rozwierać, bo było jeszcze za wcześnie.