- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2022
- Postów
- 8 838
Dokładnie!Mam tak samo jak Wy. Dłuży się strasznie. Do tego dochodzi obawa czy aby na pewno jest wszystko wporzadku. Musiałabym mieć codziennie USG żeby odetchnąć. Męczy mnie strasznie ten pierwszy trymestr i czekanie. Chciałabym przespać ten czas i obudzić się po prenatalnych z informacją, że wszystko jest dobrze i maluszek rozwija się prawidłowo. Fajnie by było mieć taki guzik który przyspiesza czas bez żadnych konsekwencji.
Jestem tego samego zdania co @Lady With Cats że to w jaki sposób odbieramy pierwsze tygodnie, decyduje nasza historia i to jaki mamy bagaż za sobą. Nie jest łatwo przechodzić przez ciąże kiedy starało się ponad dwa lata i mieć za sobą stratę. Ja to nigdy nie pozbędę się głosu z tyłu głowy, który przypomina mi o tym, że może być źle i perspektywa, że po stracie czekają mnie kolejne lata starań, które finalnie i tak nie będą gwarancją donoszenia ciąży.
Na całe szczęście mamy siebie i możemy się wspierać w chwilach zwątpienia.
Widzę, że macie podobną historię za sobą, jak i my.
No dokładnie, u nas to był 30 cykl starań, poronienie na koncie.
Nie da się spokojnie przeżyć pierwszego trymestru, czekając na dziecko tyle czasu.
Ten strach będzie nam obojgu towarzyszył, choć próbujemy go tłumić.
Właśnie tak mi się wydaje, że po prostu i zwyczajnie macie tak zapełniony czas obowiązkami, że nie macie czasu na rozmyślania.U nas wiedzą rodzice i rodzeństwo. Reszta najszybciej po prenatalnych.
Zgadza się z tym posiadaniem dziecka. Myślę, że u mnie to główny powód dlaczego tak szybko czas leci.
I w sumie zazdroszczę trochę tego.
Z tego powodu chodzę jeszcze do pracy, bo przynajmniej tam, mimo że odsunięta jestem od swoich normalnych obowiązków i są nudy, to czas mi nie upływa na rozmyślaniu, jak długo ten pierwszy trymestr trwa.
Ogółem to dzisiaj mam apogeum braku apetytu, jak tylko pomyślę o czymś innym do jedzenia, jak owoce albo jogurt z owocami, to robi mi się pianka w ustach. Nie umiem tego wytłumaczyć, to nie są mdłości, tylko awersja do wszelkiego jedzenia.
Mam chęć jedynie na dietę owocową, nic mi nie smakuje.