reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2023

reklama
Dziewczyny a Wy też macie większą ilość śluzu? ja co chwilę mam wrażenie że coś mi wycieka, często to taki biały śluz, macie podobnie?
Taaak, ja już kilka dni po owulacji tak miałam i do teraz jest go sporo. Chociaż trochę mniej niż na początku 😉
My ogólnie od listopada robiliśmy badania stricte pod in vitro🫢. Podejrzenie było ze strony lekarza o słabe nasienie, a okazało się turbo dobre.

Też o tym tak pomyślałam😊.
I nie wybrzydzam, że listopad, że jesień.
Biorę, jak leci.

Ooo tak, teraz mi jest ten psychiczny odpoczynek potrzebny💚✊🏼.
A czemu listopad zły? Tak z ciekawości pytam, bo też jeszcze niedawno miałam takie zdanie 😁
Od zawsze myślałam, że dzieci lepiej na wiosnę... Ale latem nie byłam gotowa na ciążę i jak dojrzałam to wyszło, że jesień. Tzn zrobiłam tak żeby ominąć poród w upały, czyli lipiec/sierpień/wrzesień nie wchodził w grę. A zależało mi żeby między dziećmi było jeszcze rocznikowo 3 lata różnicy, więc miałam parcie na tą jesień 😁 potem stwierdziłam, że taka jesień jest fajna, bo na wiosnę ma się już konkretnego bobaska, rozszerzenie diety kiedy jest mnóstwo sezonowych owoców i warzyw, zabawy na kocu na dworze, raczkowanie po trawie. Coraz więcej plusów jesiennych dzieci widzę.
 
Taaak, ja już kilka dni po owulacji tak miałam i do teraz jest go sporo. Chociaż trochę mniej niż na początku 😉

A czemu listopad zły? Tak z ciekawości pytam, bo też jeszcze niedawno miałam takie zdanie 😁
Od zawsze myślałam, że dzieci lepiej na wiosnę... Ale latem nie byłam gotowa na ciążę i jak dojrzałam to wyszło, że jesień. Tzn zrobiłam tak żeby ominąć poród w upały, czyli lipiec/sierpień/wrzesień nie wchodził w grę. A zależało mi żeby między dziećmi było jeszcze rocznikowo 3 lata różnicy, więc miałam parcie na tą jesień 😁 potem stwierdziłam, że taka jesień jest fajna, bo na wiosnę ma się już konkretnego bobaska, rozszerzenie diety kiedy jest mnóstwo sezonowych owoców i warzyw, zabawy na kocu na dworze, raczkowanie po trawie. Coraz więcej plusów jesiennych dzieci widzę.
Aaa widzisz! Od tej strony nie patrzyłam.
Patrzyłam na to, że to końcówka roku- jedno z najmłodszych w klasie.
Że oboje z mężem jesteśmy z zimowych miesięcy i fajnie by było mieć kogoś w rodzinie z urodzinami w miesiącach wiosenno-letnich.
Taki czerwiec mi się marzył, ale listopad też jest bardzo fajny.
Masz rację😊.
 
Dziewczyny, ogółem to mnie zachcianki na konkretne rzeczy łapią.

Takiego schabowego bym zjadła😋.
Też zauważyłam że mam zachcianki,nie dawno specjalnie jechałam po pączki bo nie mogły mi z głowy wyjść i tak sobie smaka narobiłam 😂 już widzę ze będę musiała uważać z jedzeniem i się opanować bo dużo zaczynam jeść i to nie tylko tych zdrowych rzeczy 🙈.. chciałam się starać z głową przejść przez ciąże żeby później dużo nie mieć do zrzucenia i sobie krzywdy nie zrobić,ale jak tak dalej pójdzie jak teraz to słabo to widzę 😆
 
Jak dajecie radę ze zmęczeniem? ja coraz gorzej funkcjonuje, mogłabym spać cały dzień a czasami jak wstaje z łóżka to w głowie mi się kręci i słabo mi... jak radzicie sobie w pracy? ja mam zwolnienie do środy, wstępnie chciałam w czwartek wrócić do pracy ale tak fatalnie się czuje że nie wiem jak to pogodzic
 
Super! u mnie chyba w drugą stronę idzie, coraz bardziej odpycha mnie od jedzenia 😅
Tzn. Generalnie nie mam apetytu, ale już jakbym coś zjadła, to konkrety.

Ostatnie dwa miesiące byłam na diecie, to też nic niezdrowego nie było w moim menu. Może to dlatego też mam ochotę na tego typu jedzenie?

No ale po konsultacji z dietetykiem dostałam zalecenie rezygnacji.
No ale podobnie jak @Domcia9971 , nie chciałabym przytyć za dużo i raczej będę jeść racjonalnie i zdrowo.
Dla dwóch.
 
reklama
Tzn. Generalnie nie mam apetytu, ale już jakbym coś zjadła, to konkrety.

Ostatnie dwa miesiące byłam na diecie, to też nic niezdrowego nie było w moim menu. Może to dlatego też mam ochotę na tego typu jedzenie?

No ale po konsultacji z dietetykiem dostałam zalecenie rezygnacji.
No ale podobnie jak @Domcia9971 , nie chciałabym przytyć za dużo i raczej będę jeść racjonalnie i zdrowo.
Dla dwóch.
Dobre podejście 👍 ja w pierwszej ciąży przytyłam 20 kg, co prawda pol roku po ciąży już po tych kg śladu nie było ale teraz chciałabym jednak mniej przytyć 😅 z racji tego że jestem z wykształcenia dietetykiem to mam pewne "odchyły zawodowe" i wydaje mi się że staram się dość zdrowo odżywiać (chociaż czekolada i chipsy to moje słabości) 😅🙈
 
Do góry