Dzień doberek
U mnie jest kiepsko , nie wysypiam się ponieważ mamy robotników na dachu . Codziennie pobudka przed 7 żeby psiaki wypuścić ( ze względu na nie jestem już na l4). Jest głośno , stukanie , pukanie , wiercenie No porażka. Jestem tez zła bo niedługo się wyprowadzamy wiec właściciele ( rodzice męża ) mogliby poczekać , No ale ja tu tylko mieszkam.
Co do grupy zamkniętej to jestem na tak.
Z pozytywnych rzeczy u mnie : umówiłam się na zabieg nanoplastii włosów
a dzisiaj jadę na obiadek z dziewczynami z pracy wiec jakieś dobrego jedzonko wleci
Co do wizyty u lekarza mam dop 03.04. Na chwile obecna nie ma u mnie żadnych niepokojących objawów. Wiec jestem spokojna