reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2020

Ciężko stwierdzić. Siostra ma 6 miesięcznika na mm, różnie jej się budzi, tyle, że musi jeszcze iść polprzytomna do kuchni w nocy i zrobić mleko, a potem go nakarmić. Mały zaczyna za to dzień o 5, a czasem 4 😱. Byłyśmy teraz razem na wczasach i jednak ja karmiłam na spiocha z małym w łóżku, a ona musiała wstawać i robić to mleko. Dla mnie to wygoda z tym cyckiem. Ale pewnie i tu i tu są jakieś plusy i minusy. Wydaje mi się, że dzieci na piersi są może bardziej przyzwyczajone do takiego bezpośredniego kontaktu. No, ale niedługo czas wracać do pracy i tutaj będzie problem.
U mnie powoli pojawiają się w głowie myśli o powrocie do pracy i szczerze mówiąc, nie wiem jak sobie poradzę. Ten przerywany sen daje się we znaki, mam ogromne problemy z koncentracja i pamięcią. Pracuję jako analityk i już mam koszmary, jak nie radzę sobie z najprostszymi rzeczami. Zastanawia mnie czy dopiero po wygaszeniu laktacji umysł wróci do dawnej formy... :-/
 
reklama
U mnie powoli pojawiają się w głowie myśli o powrocie do pracy i szczerze mówiąc, nie wiem jak sobie poradzę. Ten przerywany sen daje się we znaki, mam ogromne problemy z koncentracja i pamięcią. Pracuję jako analityk i już mam koszmary, jak nie radzę sobie z najprostszymi rzeczami. Zastanawia mnie czy dopiero po wygaszeniu laktacji umysł wróci do dawnej formy... :-/
Mnie teściowie namawiają bym siedziała z małym nim skończy 2 lata. Ja planowałam dać go do żłobka w lutym, po wykorzystaniu zaległego urlopu. Jak będzie to się okaże, zwłaszcza że u nas nie ma miejsc w żłobkach, nawet tych prywatnych, jesteśmy na listach rezerwowych. Myślę, że rozum mam wróci jak to odespimy, czyli nie wiadomo kiedy 🤔
 
Nie żebym cieszyła się z Waszych problemów z koncentacją ale myslalam, że tylko mnie tak dopadło... Kurcze uczę się teraz bardzo intensywnie i czuje się czasami jak rybka dory... a wczoraj juz przebiłam samą siebie, zle zamieniłam ułamki na procenty....
 
Macie rację to niedospanie powoduje zaniku pamięci i brak koncentracji. Ja czasem nie pamiętam co mam kupić stojąc w sklepie.
Jutro mieliśmy z mężem jechać nad morze na tydzień ale nie wiem czy to się uda bo pobije u nas zaraza. Starsza córka przyniosła z przedszkola katar. Ona jest już prawie zdrowa. Ja się rozchorowalam i biorę już antybiotyk bo kaszle strasznie a malutka druga noc z rzędu bardzo źle śpi ma stan podgoraczkowy a od rana katar i pokasluje.
Czy któraś z Was poszukuje może niani dla dziecka? Jak to robicie, prze, niania pl.?
Ja kogoś potrzebuje a nie wiem jak się za to zabrać . Nie mam nikogo poleconego A obcych trochę się boję. A całe to szukanie mnie przeraża. Pewnie też gdzieś od stycznia wrócę do pracy i ktoś musi być do opieki bo do żłobka jej nie będę dawała.
 
Macie rację to niedospanie powoduje zaniku pamięci i brak koncentracji. Ja czasem nie pamiętam co mam kupić stojąc w sklepie.
Jutro mieliśmy z mężem jechać nad morze na tydzień ale nie wiem czy to się uda bo pobije u nas zaraza. Starsza córka przyniosła z przedszkola katar. Ona jest już prawie zdrowa. Ja się rozchorowalam i biorę już antybiotyk bo kaszle strasznie a malutka druga noc z rzędu bardzo źle śpi ma stan podgoraczkowy a od rana katar i pokasluje.
Czy któraś z Was poszukuje może niani dla dziecka? Jak to robicie, prze, niania pl.?
Ja kogoś potrzebuje a nie wiem jak się za to zabrać . Nie mam nikogo poleconego A obcych trochę się boję. A całe to szukanie mnie przeraża. Pewnie też gdzieś od stycznia wrócę do pracy i ktoś musi być do opieki bo do żłobka jej nie będę dawała.

Ja mam nianie znalezioną przez portal niania.pl. poszlo calkiem szybko, mialam masę aplikacji obcokrajowcow ale nie chciałam, żeby dziecko słuchało obcego akcentu. Ciężko było na poczatku zostawić dziecko same z nianią, przez pierwszy tydzień to chodziłam razem z nią nawet na spacery :p ale z czasem lęk mija. Nasza niania Ania jest bardzo fajna ciepła kobietą na emeryturze.
Niestety kosz jest bardzo duży 25 zl/h wiec jak nianie mam tylko do czasu egzaminów a później to ja przejmuje synka 24/h :p
Po roku zamierzam dac synka do żłobka i wrócić do pracy ale nie wiem czy damy radę... w moje branży zwolnienie na dziecko to można włożyć sobie miedzy bajki...
 
Ja miałam wcześniej przy pierwszym dziecku panią której płaciłem stała miesięczna opłatę ale była codziennie od 8 do 15:30.
A później jak córka zaczęła przedszkole to ja zawozila i była do dyspozycji jak chorowała.
Ile w ogóle kosztuje niania? Jest to opłacalne?
 
Ja mam nianie znalezioną przez portal niania.pl. poszlo calkiem szybko, mialam masę aplikacji obcokrajowcow ale nie chciałam, żeby dziecko słuchało obcego akcentu. Ciężko było na poczatku zostawić dziecko same z nianią, przez pierwszy tydzień to chodziłam razem z nią nawet na spacery :p ale z czasem lęk mija. Nasza niania Ania jest bardzo fajna ciepła kobietą na emeryturze.
Niestety kosz jest bardzo duży 25 zl/h wiec jak nianie mam tylko do czasu egzaminów a później to ja przejmuje synka 24/h :p
Po roku zamierzam dac synka do żłobka i wrócić do pracy ale nie wiem czy damy radę... w moje branży zwolnienie na dziecko to można włożyć sobie miedzy bajki...
Nooo. Wychodzi, że jakby cały miesiąc była po 8 godzin, od pon do piątku to 4 tys. Wolę żłobek, bo jednak kontakt z innymi dziećmi by miał, ale pytanie jak zniesie rozłąkę takie małe dziecko i czy nie będzie non stop chorował. Znam dzieci co tydzień w żłobku, tydzień chore w domu i tak ciągle. Przecież nie będę co drugi tydzień brać opieki. Ciężkie to do ogarnięcia, myślałam, że może mama czy teściowie pomogą, ale chyba nie wysiedza z nim tyle godzin i nie chce ich jednak obarczać opieką.
 
No to jest niestety problem żłobka że są dzieci które są wiecznie chore.
Ledwo się je wyleczy idę znowu i cyrk się zaczyna. Ja po córce która na początku drogi przedszkolnej wiecznie chorowała teraz małej do żłobka też nie będę dawać bo bym chyba musiała przestać pracować.
Nooo. Wychodzi, że jakby cały miesiąc była po 8 godzin, od pon do piątku to 4 tys. Wolę żłobek, bo jednak kontakt z innymi dziećmi by miał, ale pytanie jak zniesie rozłąkę takie małe dziecko i czy nie będzie non stop chorował. Znam dzieci co tydzień w żłobku, tydzień chore w domu i tak ciągle. Przecież nie będę co drugi tydzień brać opieki. Ciężkie to do ogarnięcia, myślałam, że może mama czy teściowie pomogą, ale chyba nie wysiedza z nim tyle godzin i nie chce ich jednak obarczać opieką.
 
reklama
Do góry