No to mamy ten sam terminDziewczyny a jak wasze nastroje?
Bo ja ostatnio to jakaś masakra. Do porodu zostało niedużo bo mam na 5.11 ale chodzę jak kupka nieszczęścia.
Nie martw sie, jakoś musimy to przeżyć i nie ma odwrotu. Ja teraz mam fazę wyparcia, wszyscy się mną przejmują, pytają, stresują moim porodem a ja spokojna jak nigdy
Ciekawe kiedy wpadnę w panikę