reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Dziewczyny a jak wasze nastroje?
Bo ja ostatnio to jakaś masakra. Do porodu zostało niedużo bo mam na 5.11 ale chodzę jak kupka nieszczęścia.
No to mamy ten sam termin :D
Nie martw sie, jakoś musimy to przeżyć i nie ma odwrotu. Ja teraz mam fazę wyparcia, wszyscy się mną przejmują, pytają, stresują moim porodem a ja spokojna jak nigdy :p
Ciekawe kiedy wpadnę w panikę :p
 
reklama
Ja normalnie po tej ciąży i COVIDZIE będę się leczyc u psychiatry. Mam straszne wahania nastroju a do tego krąg się zawęża. Znajoma rodziny z COVIDEM moja mama z bólami mięśniowymi i gorączka. Serio zaczynam się bać.
Męża swojego normalnie jak bym mogła chyba bym udusila. Denerwuje mnie strasznie. Miga się od roboty i wiecznie ma jakieś wymówki. A do tego dom demoluje 6-latka.
Myśmy zawsze mieli dużo zajęć dodatkowych popołudniowych a mieszkanie służyło nam głównie do spania a teraz przez te obostrzenia COVID i zamknięcia musimy tu siedzieć wszyscy.
 
Ja od rana już w szpitalu, cały czas podłączona jestem do ktg bo dzieciak malutki a dodatkowo miałam duże skurcze ( których nawet nie zauważyłam lol) i chcieli mnie już brać na porodowke! Totalny stres bo termin na za 2 tyg, od początku planowana cesarka a tu już obawa że skurcze takie że rodzę. Ale rozwarcie zerowe, skurcze się skończyły więc jutro od rana na cesarskie jadę
 
Ja od rana już w szpitalu, cały czas podłączona jestem do ktg bo dzieciak malutki a dodatkowo miałam duże skurcze ( których nawet nie zauważyłam lol) i chcieli mnie już brać na porodowke! Totalny stres bo termin na za 2 tyg, od początku planowana cesarka a tu już obawa że skurcze takie że rodzę. Ale rozwarcie zerowe, skurcze się skończyły więc jutro od rana na cesarskie jadę
To już będziesz mieć malutkiego przy sobie. Skończyłaś 37, więc dziecko rozwinięte. A tych wód faktycznie tak mało? I jak łozysko i przepływ? stwierdzili coś w ogóle? Będe jutro mieć Cię w pamięci.
 
Ja normalnie po tej ciąży i COVIDZIE będę się leczyc u psychiatry. Mam straszne wahania nastroju a do tego krąg się zawęża. Znajoma rodziny z COVIDEM moja mama z bólami mięśniowymi i gorączka. Serio zaczynam się bać.
Męża swojego normalnie jak bym mogła chyba bym udusila. Denerwuje mnie strasznie. Miga się od roboty i wiecznie ma jakieś wymówki. A do tego dom demoluje 6-latka.
Myśmy zawsze mieli dużo zajęć dodatkowych popołudniowych a mieszkanie służyło nam głównie do spania a teraz przez te obostrzenia COVID i zamknięcia musimy tu siedzieć wszyscy.
Kurde. A myślałam że mi bije w dekiel. Moja mama miała przyjechać pomoc po porodzie a tu jej koleżanki w pracy mają covida. Ona jest ujemna ale dalej pracuje więc może się okazać że to nie będzie bezpieczne...
A moja cholera przeszła samą siebie jak się mnie zapytał czy nie dałoby się załatwić żeby mnie pokroili wcześniej bo męczy go już ta moja ciąża. Potem się tłumaczył że po prostu widzi jak źle znoszę te końcówkę ciąży plus stres związany z covidem itd. I że zrobiłam się nerwowa i na nim się wyładowuje. Tak to kurna jest jak człowiek był sobie oazą spokoju i facet nieprzyzwyczajony. A ja sama sobie nie radzę z emocjami a nie żeby jeszcze mieć poczucie że on sobie z moimi emocjami nie radzi. Nosz... Tego
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny co tam u was ? Mnie tak boli krocze dosłownie chodzę jak kaczka 😌 Boli już od jakoś 20 tygodnia ale teraz czym dłużej siedzę czy leżę tym gorzej rozchodzić :/ młody ogólnie drobny , za to głowę ma większa niż powinien może dlatego mi tak doskwiera 🙈
 
Do góry