Aneczka16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Kwiecień 2020
- Postów
- 648
Super bratnia dusza, dobrze nie zostanę sama na tym forum do końcaCzekamy razem. Ja mam 19 maja. I chyba mamy takie sam TP 28.11, nim się teraz przesunął [emoji4]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Super bratnia dusza, dobrze nie zostanę sama na tym forum do końcaCzekamy razem. Ja mam 19 maja. I chyba mamy takie sam TP 28.11, nim się teraz przesunął [emoji4]
Mi termin się na 24.11 przesunął więc też z Wami do końca prawieSuper bratnia dusza, dobrze nie zostanę sama na tym forum do końca
Ojej to będziemy podobnie wizytować i martwić zapewne . Nam będzie czas leciał powoli, a dla naszych bliskich zdecydowanie szybciej.U mnie prenatalne dopiero 22 maja tyle czasu [emoji43]wolno mi ten czas leci ostatnio
Ja za tydzień kończę Szkole i tez bym chciała się zabrać za odpielychowanie młodszego ale niewiem jak się za to zabrać bo starsi już o tym czasie mówili coś w stylu blee lub fuuj wiec łatwiej ich było posadzić na nocnik a ten idzie się bawić z daleka odemnie by narobić w pampersa i gdy chce zmienić to siada na mnie bym poczuła smrodek, wiec trudno wyczuć kiedy kupkę będzie robił.
Ja mam Jaska i nie żałuję, w ostatniej chwili wybraliśmy i jest dobrze nie wyobrażam sobie innego dla syna, teraz będzie gorzej bo już mi się nic nie podoba
No to super podejście pracodawcy! Fajnie [emoji2]Witajcie dziewczyny,
byłam dziś w pracy i rozmawiałam z kierowniczką oraz szefem. Od kilku dni bardzo się stresowałam tą rozmową, ale niepotrzebnie Oboje szczerze pogratulowali, a ja zapewniłam ich, że chcę pracować jak najdłużej, jak nie stacjonarnie to zdalnie, bo tak pracujemy 2. miesiąc i to się sprawdza. Dotąd bałam się, że szef może być niezadowolony, bo traci pracownika, ale wytłumaczono mi, że właśnie że nie chce stracić i ma nadzieję, że potem do nich wrócę. Takiego szefostwa ze świecą szukać, olbrzymi kamień mi z serca spadł
Trzymam kciuki, nic się nie nerwujWitam Was poniedziałkowo. Ja od rana zmuszam się do sprzątania w domu, bo w sobotę zrobiłam sobie dzień lenia. Ale oczywiście przytulenie z muszlą już zaliczone. A przed godz 19 wizyta więc cała już w nerwach. Co chwile łezka poleci, nerwus dziś jestem. Miłego dzionka dla Was, proszę trzymajcie kciuki żebym po wizycie wyszła szczęśliwa z dobrymi informacjami