Kobitki muszę sobie troszkę ulać swoich żali, mam nadzieję że zrozumiecie bo kto jak nie Wy? [emoji22]
Dziś przechodzę kryzys. Głowa boli, mdłości nie odpuszczają nawet na sekundę, kibelek przytulony, a ja jestem taka słaba ze po domu się ledwo toczę... Taka piękna pogoda za oknem, a ja czuje jak wiosna ucieka mi przez palce [emoji24] wyglądam dziś jak potworek, co chwile becze i jak czytam o Waszych obiadach to mam wyrzuty sumienia, przed ciaza lubiłam gotować, zawsze obiadek był, teraz nie ma mowy o zrobieniu, jak tylko wchodzę do kuchni to mam odruch wymiotny... Dziś to tak chodzi za mną takie beznadziejne żarcie.. Jakas pizza, hamburger albo zupka chińska [emoji37] dusze to w sobie, ale czuje ze jakbym to zjadła, to by siadło i poczułabym się lepiej. Marzy mi się szklanka coli i ptasie mleczko, no brawa dla mnie, wzór zdrowego odżywiania [emoji122] eh.. Dziś dolek głęboki tak ze dna nie widać -. -
To tyle z ogłoszeń parafialnych [emoji1787] nie linczujcie za te "świnkowe" żarcie [emoji1787] narazie siedzi w mojej głowie, ale pewnie się złamie i wysle męża po cos [emoji2955]