Ja mam nadzieje, że jak sytuacja sie uspokoi to moja lekarka będzie na nfz przyjmować i uda sie może wskoczyć. Jak teraz to 3 wizyta będzie plus prenatalne plus badania krwi od lekarki na początku plus do prenatalnych. Ale cóż wiemy że trzeba, a do tego poprzedniego lekarza nie wrócę, nawet choćby zaoszczędzić troche kasy. Ja we wtorek 10 tydzień teraz zaczął się jakoś 11, ale usg dopochwowo robiła, maluszek zbytnio ruszać sie nie chciał ale coś tam sie ruszał.
Każdy ma inne zdanie na temat wizyt prywatnych a wizyt na nfz, ja nikomu nie wytykam ani nic nie mówię, bo to każdego indywidualna sprawa.