reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2020

U mnie ten sam temat :/
Co wiecej, wczoraj narobilam sie pierogow ruskich, bo taka chcice mialam, robilam je z 3latkiem na blacie, a dzis myslalam, ze pawia po nich puszcze...
Skąd ja znam to uczucie...w jeden dzień bym zjadła chętnie coś, a jak odłożę to na drugi dzień, to mnie na samą myśl na wymioty ciągnie..
 
reklama
A ja mam rozmowę z szefem z głowy, zadzwonilam dziś do niego jak dostałam zwolnienie od soboty i powiedziałam, że jestem w ciąży i że pewnie nie będzie z tego zadowolony a on do mnie : cieszę się, że jesteś w ciąży, gratuluję... To teraz siedź w domu i odpoczywaj a my bd szukać zastępstwa za Ciebie [emoji33]
Totalny szok dla mnie bo myślałam, że się wkurzy ale podziękowałam mu za wyrozumiałość [emoji4][emoji4]
Super!!!!!
 
Dzisiaj byłam na kolejnej prywatnej wizycie u innego już lekarza, powiedziałam jak było faktycznie, że miałam już 3 usg robione a poprzedni lekarz w poniedziałek odesłał mnie na NFZ i eweidentnie nie chciał prowadzić ciąży i musiałam szukać innego lekarza. Ten nowy nic nie skomentował tylko powiedział "w takim razie zapraszamy" :) a więc dzisiaj miałam zrobione kolejne USG u nowego lekarza, fasolka ma 1,2 cm a w poniedziałek miała 0,9 cm :) szybko rośnie. Nowy lekarz pogratulowal ciazy, założyl kartę ciazy, dostałam zwolnienie na 1 msc do kolejnej wizyty. Wypisał zlecenie na badania, których w pośpiechu zapomniałam wziąć albo on zapomniał wydrukować, ale powiedział że badania nie są teraz najważniejsze i jeśli bym miała problem z laboratorium to nawet mogę ich nie robić do kolejnej wizyty... Ja i tak ich nie zrobię bo nie dostalam tej kartki :) kolejna wizyta 24 kwietnia i już będą prenatalne i jeśli będę chciała to peppa czy jakoś tak. Wszystko fajnie... Tylko dzisiaj już slono zapłaciłam bo wizyta trwała 20 min a zostawiłam 280zl.. U starego lekarza wizyta z usg kosztowała 150 zł... Trudno. Termin porodu z usg na 09.11 ale on wyliczyl z OM na 06.11 i powiedział że tego będziemy się trzymać i 06.11 wpisał w kartę ciazy.
Kasa teraz niewazna, wazne, ze masz gina[emoji123][emoji123][emoji123]
 
Coraz częściej proszą aby przyjść w masce, choć ja jeszcze takiej informacji nie dostałam. A trochę się obawiam bo szczerze to nie mam żadnej maski. Mąż ma takie białe jednorazowe sztywne z filtrem z kopalni, ale czy mogła bym w takiej wyskoczyć? Jak myślicie? [emoji1787][emoji1787][emoji23]
[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]
Ale to chyba nie jest ffp3?[emoji23]
 
Czy słyszałyście o tej teori że jeśli dzidzia zaczepianie w prawej stronie macicy to oznacza chłopca a jak z lewej strony to dziewczynka?
Podobno jest to pewne tylko na początku ciąży.
Teraz gdy prawie każda robi wczesne usg może byśmy zapamiętały tak dla zabawy i sprawdziły w przyszłości czy się potwierdzi?
Ja z dwoma pierwszymi dziećmi niepamietam bo to było ponad 10lat temu wiec o tym nie słyszałam a z trzecim dzieckiem robiłam tylko usg połówkowe wiec nie mogę stwierdzić jak było na początku ale łożysko miałam po prawej stronie i jest syn
Ja słyszałam, że płeć zależy od tego po której stronie jest kosmówka na badaniu usg między 6-9 tygodniem. Teoria Ramziego czy jakoś tak. Ale ja patrzę na te swoje usg i nie mam pojęcia jak to ocenić.
 
Ja zapłaciłam za wizytę+ usg + usg piersi i cytologię 400 zł, więc chyba standardowo [emoji2372]

Ja mam prenatalne 28.04 ale nie mówiła nic o teście PAPP-A i zastanawiam się czy nie zrobić tego jeszcze przed wizytą ? Bo ja bym chciała zrobić.

Krew do pappy powinno robic sie w tym samym dniu, co usg prenatalne
 
U mnie w okolicy też podobne ceny dlatego ja chodzę na NFZ.
Ja osobiście w książeczkę to miałam tylko wpisaną grupę krwi mamy. A dzieciom podobno się może zmienić do 2 rż moja córka ma niby A rh-, my oboje z mężem mamy rh+ i jej też podobno może się zmienić.
Mój lekarz kazał wyrobić kartę grupy krwi (czy jakoś tak) czyli dwa razy pobranie i dopiero wpisanie jaka grupa krwi. Pielęgniarka powiedziała, że można by spróbować dać badanie z poprzedniej ciąży i to teraz ale oczywiście akurat tego badania nie mogę znaleźć, wszystkie inne mam.
Moj gin twierdzi, ze trzeba miec krew karte i wtedy to jest wystarczajace i nie trzeba na nowo oznaczac. Inaczej badanie gruoy krei z pierwszej ciazy jest do powtorki. A w labo teraz panie mialy problem, ze nie przynioslam na pobranie oznaczenia grupy krwi z pierwszej ciazy, bo niby powinnam miec ze soba.
 
To super, ja w poprzedniej ciąży która poronilam miałam wizytę na NFZ i to u lekarki która poleciła mi znajoma.. Mam bardzo źle wspomnienia... I jeszcze najgorsze... Musiałam codziennie robić betę żeby sprawdzać czy to już poronienie czy nie i chodziłam do laboratorium przyszpitalnego. Odbior wyników tylko osobisty. I przy odbiorze za każdym razem kobietka rodem z PRL przy wydawaniu wyników trzyma je w ręku i mówi do mnie " a ja już wiem" albo "gratuluję".... Słuchajcie szok raz poprostu zjeb**** kobietę i mówię żeby nie bawila się w lekarza bo te wyniki mają pokazać czy będzie poronienie czy nie. Bo ja ze łzami w oczach odbieram wyniki a ona do mnie ze gratuluje... Jak robiłab betę w prywatnych lab nigdy taka sytuacja nie miała miejsca i nikt nie śmiał skomentować moich wynikow!!
Jezu co za standardy[emoji21][emoji21][emoji21][emoji21] brrrr
 
reklama
Do góry