reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Potwierdzam że ze spaniem jest ciężko.
próbuję usypiac o tej samej porze ale nie zawsze się udaje. Czasami ładnie zaśnie a czasami się męczy.
 
reklama
U nas wogole plan dnia jest nieuregulowany. W domu mała zasypia słabo najczęściej przy piersi ale śpi krótko max 30 min lepiej jest na dworze ale pogoda ostatnio nam nie sprzyja.
Za to noce od tygodnia to katorga budzi się co 1 max 2 godziny ( A potrafiła spać po 6h) trochę zje albo i nie i czasem rządzi.
Zębów póki co nie widać.
Jest bardzo mobilną dużo się obraca kręci i pelza. Za to na wadze przybiera bardzo słabo .
U mnie sytuacja wygląda identycznie. W domu tylko przy piersi max 30 min a w wózku to potrafi na dworze mieć dwie dwu godzinne drzrnkim Próbowałam usypiać w wózku w domu przy takiej pogodzie ale nie da się jej oszukać. W nocy jak widzę, że się męczy przy piersi i nie może zasnąć to bujam w wózku lub foteliku i zasypia w momencie.
U nas noce tak samo. Pobudki co godzinę lub dwie. Nie zawsze na pierś tylko poprostu się budzi i trzeba na nowo usypiać. Mam nadzieję, że to minie bo ciężko jest...i u nas trwa to już znacznie dłużej. Około miesiąca.
 
No to widzę możemy sobie podać ręce. Ten dzień to nawet jakoś przetrzymam ale te nocne pobudki nie wiem o co są nie fajne.
A potrafiła spać po 6 h w nocy. Mam nadzieję że to jeszcze wróci.
U mnie sytuacja wygląda identycznie. W domu tylko przy piersi max 30 min a w wózku to potrafi na dworze mieć dwie dwu godzinne drzrnkim Próbowałam usypiać w wózku w domu przy takiej pogodzie ale nie da się jej oszukać. W nocy jak widzę, że się męczy przy piersi i nie może zasnąć to bujam w wózku lub foteliku i zasypia w momencie.
U nas noce tak samo. Pobudki co godzinę lub dwie. Nie zawsze na pierś tylko poprostu się budzi i trzeba na nowo usypiać. Mam nadzieję, że to minie bo ciężko jest...i u nas trwa to już znacznie dłużej. Około miesiąca.
 
No to widzę możemy sobie podać ręce. Ten dzień to nawet jakoś przetrzymam ale te nocne pobudki nie wiem o co są nie fajne.
A potrafiła spać po 6 h w nocy. Mam nadzieję że to jeszcze wróci.
W nocy u nas to samo od kiedy skończyła 4 miesiąc, wcześniej spala ciągiem 6 godz teraz max 2, zazwyczaj budzi się co godzinę, najczęściej pije z cyca i zasypia, czasem wystarczy tylko podać smoczek, przyzwyczaiłam się już... Byle nie robi przerw nocnych 😉
Przybiera też duuuuzo wolniej ostatnio ale to tak jest w 6 ms.
 
Hej jak tam u was rozszerzanie diety.
Na początku szło spoko a teraz o kilku dni synek strasznie chce jeść sam, łapie łyżeczkę macha rękami wszytko brudne dookoło. Czekam aż usiądzie żeby spróbować blw
 
Hej jak tam u was rozszerzanie diety.
Na początku szło spoko a teraz o kilku dni synek strasznie chce jeść sam, łapie łyżeczkę macha rękami wszytko brudne dookoło. Czekam aż usiądzie żeby spróbować blw
My rozszerzamy od poniedziałku. Narazie była marchewka, ziemniak, brokuł, dynia, pietruszka, batat, cukinia, pasta tahini i masło orzechowe. Ostatnie dwa zdecydowanie najbardziej smakowały.
W tym tygodniu napewno będzie kaszka helpa, avocado, może jabłko, groszek, ciecierzyca.

Ogólnie lecimy bardziej na papkach czy grudkowatych konsystencjach. Z kawałkami ma narazie problem. Nie wie jak to jeść, czasami ma odruch wymiotny. Daje mu oczywiście na tackę też w takiej formie, ale to bardziej zabawa, nic zazwyczaj nie trafia do buzi. Nadrabiam później papką. Karmie go łyżeczka, ale też nabieram mu i sam próbuje. Jest oczywiście rzucanie łyżeczkami czy walenie nimi o blat 😁 Pozwalam na bałagan i zabawę, chociaż nieraz aż się płakać chce jak wszystko wokół wygląda 😆 ale chyba o to chodzi, żeby troche się uczył, a trochę bawił 😉
 
My rozszerzamy od poniedziałku. Narazie była marchewka, ziemniak, brokuł, dynia, pietruszka, batat, cukinia, pasta tahini i masło orzechowe. Ostatnie dwa zdecydowanie najbardziej smakowały.
W tym tygodniu napewno będzie kaszka helpa, avocado, może jabłko, groszek, ciecierzyca.

Ogólnie lecimy bardziej na papkach czy grudkowatych konsystencjach. Z kawałkami ma narazie problem. Nie wie jak to jeść, czasami ma odruch wymiotny. Daje mu oczywiście na tackę też w takiej formie, ale to bardziej zabawa, nic zazwyczaj nie trafia do buzi. Nadrabiam później papką. Karmie go łyżeczka, ale też nabieram mu i sam próbuje. Jest oczywiście rzucanie łyżeczkami czy walenie nimi o blat 😁 Pozwalam na bałagan i zabawę, chociaż nieraz aż się płakać chce jak wszystko wokół wygląda 😆 ale chyba o to chodzi, żeby troche się uczył, a trochę
Mój jescze nie siedzi i boję się mu dać coś innego niż rzadka papka.
Dawałam mu jabko,arbuza,banana w kawałku to mu sie podobało ale ma już 2 zęby i potrafi spory kawałek ugryźć i potem muszę mu szybko wyciągać. Nie wiem czy tak można ale dawałam mu jak był na brzuchu bo wtedy naturalnie nie poleci do gardła i łatwiej z buzi wyjąć.
 
reklama
Do góry