reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2020

Witamy ;) termin na 5.11, rowniez Warszawa ale planuje na żwirki i Wigury rodzic :)

Patent na upał to wiatrak włączony przez 98% czasu przebywania w mieszkaniu.
Mnie niestety pachną nogi.. jeszcze wczoraj wpadlam na szalony pomysl, ze a co tam bede wracac 2 km od koleżanki, przejdę się, taki cieply wieczór itp. myslalam, ze ubera zamówię 500 m od mieszkania :p
O, to w podobnym terminie możemy mieć maluszki. :)
U mnie też wiatrak chodzi non stop, okna pozamykane, a wieczorem wietrzone całe mieszkanie.
Ha, to zrobiłam sobie piękny przyjemny spacer z przygodami. :D Mi na szczęście nie puchną nogi - staram się pić jak najwięcej wody, a jadać jak najmniej soli (choć to i tak pewnie w większości genetyka).
 
reklama
O, to w podobnym terminie możemy mieć maluszki. :)
U mnie też wiatrak chodzi non stop, okna pozamykane, a wieczorem wietrzone całe mieszkanie.
Ha, to zrobiłam sobie piękny przyjemny spacer z przygodami. :D Mi na szczęście nie puchną nogi - staram się pić jak najwięcej wody, a jadać jak najmniej soli (choć to i tak pewnie w większości genetyka).
mi też nie puchną narazie, a mało pije i jem bardzo słono, bo tak lubię, ale mam niskie cisnienie i ponoć więcej soli wtedy jest nawet wskazane. ale rozmawiałam z koleżanką, która rodziła 2 tyg temu, mówiła, że jej nogi puchły dopiero w ostatnim miesiącu, także wszystko przed nami ;)
 
Witam i dziękuje za gratulacje oraz również gratuluje 😄. U mnie termin na 27.11. i w brzuszku córeczka. To moje drugie dziecię bo jedna córeczkę 5 łatkę już mam ☺. Upał udało nam się wstrzelić z pogodą i spędzamy nad morzem - a tu znacznie przyjemniej. Dużo zdrówka 😙
To już będziesz miała zimową wyprawkę w zasadzie. Gratuluję drugiej córeczki (ja mam nadzieję, że u mnie przy porodzie nie okaże się, że jednak chłopczyk, bo juz kupiłam kilka sukieneczek :D).

Ale piękny traf - na wakacje nad morzem pogoda idealna! Zdrowego i przyjemnego odpoczynku! :*
 
Dopiero terazna l4? Mnie lekarz praktycznie od poczatku wyslal ze wzgledu min na covid. Powiedzial ze nie ma mowy zeby w takiej sytuacji epidemiologicznej pracowac.... Ale siedzienie w domu to wcale za fajne nie jest bo sobie czlowiek tak do glowy przybiera...
Mam wyrozumiałego pracodawcę i kiedy ogłoszono pandemię, od razu przeszłam na pracę zdalną. Wiadomo, że taka praca nie jest tym samym, co w biurze, ale zaczęła mnie już coraz bardziej męczyć. Doszły upały, stąd stwierdziłam, że czas na "odpoczynek". Siedzę dopiero 3 dni na zwolnieniu i nie wiem co ze sobą zrobić. :)
 
Mi
Dziewczyny a jak z piersiami? Moje popołudniu czuje jakby płonęły, są gorące i nabrzmiałe jak balony i do tego obolałe. Z rana jest lepiej, ale wraz z upływem dnia coraz gorzej zwłaszcza od jakiś 2-3 dni. Piersi to mój czuły punkt, bo rok temu z jednej miałam guza usuwanego, ale obecna sytuacja dotyczy jednej i drugiej, a nie pamietam żebym tak miała w pierwszej ciąży.
Ja nie odczuwam żadnych dolegliwości związanych z piersiami, urosły mu jak na razie nieznacznie.
Jak na razie to tylko albo i aż ten ból z tylu pod zebrami mi doskwiera
 
Dziewczyny a jak z piersiami? Moje popołudniu czuje jakby płonęły, są gorące i nabrzmiałe jak balony i do tego obolałe. Z rana jest lepiej, ale wraz z upływem dnia coraz gorzej zwłaszcza od jakiś 2-3 dni. Piersi to mój czuły punkt, bo rok temu z jednej miałam guza usuwanego, ale obecna sytuacja dotyczy jednej i drugiej, a nie pamietam żebym tak miała w pierwszej ciąży.

U mnie od 24 tygodnia wycieka siara,piersi bolą,sutki swędzą...generalnie nie podoba mi się jak wyglądają w tej chwili bo sutki mi się takie ogromne zrobiły :(

ps.nie dostaje powiadomień dzisiaj wcale
 
To już będziesz miała zimową wyprawkę w zasadzie. Gratuluję drugiej córeczki (ja mam nadzieję, że u mnie przy porodzie nie okaże się, że jednak chłopczyk, bo juz kupiłam kilka sukieneczek :D).

Sukieneczki sukieneczkach, ale jaki szok to byłby gdyby nagle na porodówce człowiek usłyszał inna płeć niż lekarze mówili w ciąży. Jednak chyba w tych czasach to rzadsze niż częstsze ;). Mi dwóch niezależnych lekarzy powiedziało dziewczynka, po połówkowych wpisana płeć żeńska wiec chyba nie ma mowy o pomyłce ;). Wyprawka tak bardziej pod zimowa się szykuje taka odmiana bo pierwsza córka to letnia dziewczyna.
Ale piękny traf - na wakacje nad morzem pogoda idealna! Zdrowego i przyjemnego odpoczynku! :*
 
Ja jutro idę i już mi się bardzo nie chce. Raz że boję się wyniku a dwa że picie tego wcale mi się nie podoba.
Daj znać jak będziesz już po.
Mi lekarz kazał wziąć z sobą cytryne i dodać do glukozy. Od razu sie lepsza zrobiła. Normalnie chyba bym cheftła bo mnie od słodkiego zupełnie odrzuciło (poza lodami)
 
reklama
No to mam wyniki i u mnie wszystko ok. Cukrzycy raczej nie ma :)
 

Załączniki

  • IMG_20200812_170553.jpg
    IMG_20200812_170553.jpg
    102,2 KB · Wyświetleń: 99
Do góry