reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

reklama
Takie mnie ostatnio myśli naszły czy organizm wysłałby jakiś sygnał gdyby serduszko przestało bić na tym etapie ciąży? Doszło by do porodu czy dopiero wizyta potwierdza że jest ok? Czy objawy ciążowe ustępują wtedy czy nie?
Nigdy nie miałam takich obaw a tu jakieś dziwne przeczucia :(
 
Takie mnie ostatnio myśli naszły czy organizm wysłałby jakiś sygnał gdyby serduszko przestało bić na tym etapie ciąży? Doszło by do porodu czy dopiero wizyta potwierdza że jest ok? Czy objawy ciążowe ustępują wtedy czy nie?
Nigdy nie miałam takich obaw a tu jakieś dziwne przeczucia :(
Matko kochana weź przestań [emoji44] Wszystko jest ok. Jutro zobaczysz wiercącego się maluszka. Ja sobie mówię, że po 10 tygodniu już jesteśmy bardziej bezpieczne.
 
Takie myśli się zdarzają ale rzadko mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. Zawsze może coś się stać ale po co o tym myśleć. Trzeba czekać zawsze znajdzie się powód do zmartwień. Już niedługo maluszki będzie można poczuć jak się ruszają i kręcą. Trzeba być dobrej myśli.z każdym tygodniem bliżej do końca [emoji3][emoji3][emoji3]
Takie mnie ostatnio myśli naszły czy organizm wysłałby jakiś sygnał gdyby serduszko przestało bić na tym etapie ciąży? Doszło by do porodu czy dopiero wizyta potwierdza że jest ok? Czy objawy ciążowe ustępują wtedy czy nie?
Nigdy nie miałam takich obaw a tu jakieś dziwne przeczucia :(
 
Matko kochana weź przestań [emoji44] Wszystko jest ok. Jutro zobaczysz wiercącego się maluszka. Ja sobie mówię, że po 10 tygodniu już jesteśmy bardziej bezpieczne.
Ewcia ja mam niezdiagnozowana jeszcze arytmie. Ze dwa tygodnie temu podczas ataku arytmii miałam ręce sine i lodowate, bez czucia, nogi od kolan w dół bez czucia za to w podbrzuszu piekace ciepło. Wierzę że jest ok ale mam obawy.
 
Arytmie można leczyć a najważniejsze to się nie denerwować bo to na Twoje serce na pewno nie pomoże.
Ewcia ja mam niezdiagnozowana jeszcze arytmie. Ze dwa tygodnie temu podczas ataku arytmii miałam ręce sine i lodowate, bez czucia, nogi od kolan w dół bez czucia za to w podbrzuszu piekace ciepło. Wierzę że jest ok ale mam obawy.
 
Jasne za zapis mus i być a na holterze nic nie zostało złapane? A ECHO jest czyste? Pytanie czy ta arytmia już była czy jest sprawa świeża?
Najpierw musi być diagnoza. U mnie ataki są krótkie i nie wiadomo czym spowodowane a żeby była diagnoza to musi być zapis EKG arytmii. W najgorszym wypadku czeka mnie rozrusznik :(
 
reklama
Ewcia ja mam niezdiagnozowana jeszcze arytmie. Ze dwa tygodnie temu podczas ataku arytmii miałam ręce sine i lodowate, bez czucia, nogi od kolan w dół bez czucia za to w podbrzuszu piekace ciepło. Wierzę że jest ok ale mam obawy.
Trzeba być dobrej myśli[emoji8][emoji8][emoji8] A powiedz mi będziesz miała cesarkę? Bo przy takich problemach to chyba jest wskazanie do cc? O której masz jutro wizytę?
 
Do góry