Hej.
Ja znowu miałam taką nieprzyjemną sytuację w niedzielę i to od mojej własnej babci, musiałam jej powiedzieć, bo babcia często mnie odwiedzała w pracy i ostatnio zaszła do mnie do pracy, a mnie tam nie było, koleżanki poinformowały babcie, że jestem na L4 więc stwierdziliśmy, że już jej powiem, było rozsądniej. Więc pojechałam w niedzielę, powiedziałam babci prosząc ją żeby nie mówiła nikomu, po czym przy mnie odebrała telefon i przekazała informacje dalej :/ no dramat.
A ta babcia to akurat taka babcia której chciałam powiedzieć jak najpóźniej się da, no ale nie było możliwości trzymać tego w tajemnicy.