reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Ulala, witaj z powrotem.
Taycia, widoki bomba. udalo wam sie juz rozpakowac? ja jestem juz 2 lata po przeprowadzce, a nadal mam nierozpakowane kartony jakies.
Katalina M., te male sloiczki po dzieciecym jedzeniu słabo sie wekuja niestety. takie po musztardzie np. sa pewniejsze. ja sie zawsze wkurzalam jak mi wieczko nie kliknelo przy otwieraniu. mimo, ze i tak trzymam to w lodówce.
Multiplicamini, Ostkapa, poczatek w pracy po macierzynskim jest straszny, ale po tygodniu, dwoch jest sie po prostu bardziej zmeczonym. ja odkad wrocilam do pracy nie polozylam sie spac przed polnoca ani razu.
 
reklama
Czesc!

Ulala - Witamy!
no mieszka Nam sie super, tylko mamy bardzo wolny internet,wiec w domu w ogole nie uzywam,bo mnie wkurza,ze tak dlugo wszystko zajmuje.

No nie martwie sie,ale wiecie jak to jest...czeka sie na slowo Mama , potem chcialo by sie juz uslyszec jak twoje dziecko mowi,a On duzo mowi,no ale musze sie wsluchac i wychwytac czy to po polsku czy nie.

Multi
- moj wlasnie mowi DADDY (tata mowi bardzo rzadko),a znowu do mnie MAMA po polsku i wez tu badz madra ;-)

Mdmd -
wez nic mi nie mow o rozpakowywaniu. Jejciu,mam jeszcze kilka worow jakis 'smieci' ,ktore schowalam do schowka i nie zamierzam tam zagladac przez dlugi czas,bo mam juz tego dosyc :-D jak Mlody i jego brzuszek?

Crazy
- jak Mama? pamietam o Was ...

Lepiej wroce do pracy...
 
U nas dziś już na szczęście lepsza pogoda:-)
Muszę się że od kilku dni gdy mały zaśnie odkładam go do łóżeczka i śpi tam do pobudki. Wtedy daję mu mleko i biorę do nas do łóżka:-) w ogóle tego nie planowałam tak po prostu postanowiłam spróbować:-)
Podziwiam was za te powroty do pracy! Szkoda że nam nie trafił się roczny urlop:baffled:
A jeszcze co do rozwoju to Tymek szykuje się do raczkowania. Przewracanie z brzucha na plecy i odwrotnie nie jest problemem. Leżąc na brzuchu kręci się wokół własnej osi:-)
 
Olii, no ja do tej pory nie moge sobie tego wytlumaczyc, ze nas ten dluzszy macierzynski ominal.
W moim przypadku powrot do pracy to koniecznosc finansowa, ale sobie teraz mysle , ze moze to i dobrze, bo czlowiek sobie uswiadamia, ze istnieje swiat poza dziecmi . no i nie oszukujmy sie: w pracy jest lżej niż z dwójka w domu. i jest sie bardziej docenianym niz za prace w domu.
Taycia, dziekuję. Mały lepiej jakby. Tym bardziej mi szkoda, ze wrocilam do pracy jak on w końcu taki cudowny i nie wrzeszczacy ciagle wniebogłosy :-)
A Szymuś na gadanie ma jeszcze czas. moja corka w miare zrozumiale zaczela gadac majac 2,5 roku. strasznie sie przejmowalam, ze nie gada jak rowieśnicy, a juz rok pozniej uzywa slow typu: kategorycznie czy morskie głebiny :-)
 
Multi a Ty gdzie pracujesz?

A ja jestem korporacyjną mróweczką.. W obsłudze Klienta pracuję (tel i mail). Więc nic szczególnego, ale stabilna w miarę praca i całkiem nieźle płatna. :-) No, a to teraz ważne, jak dziecko już jest :tak: Czasem tylko trochę stresu jak są deadline'y, ale nawet nie mam z tym problemów.
Ciekawe te Wasze zajęcia Katalina i Ostkapa :-) dużo się dzieje i nie ma nudy!! Katalina na pewno jakoś uda się pogodzić wyjazdy z opieką nad maluszkiem. Może z tych dłuższych wyjazdów uda się zrezygnować na rzecz krótszych? Jakoś to będzie :tak:
 
Widzę, że Katalina i ja mamy coś wspólnego w pracy. Ja pracuję w jednym z ministerstw w komórce odpowiedzialnej właśnie za komunikację z mediami - organizuję konferencje prasowe, piszę komunikaty dla mediów, udzielam odpowiedzi na spływające od nich pytania. To w mocnym skrócie.
Właśnie wczoraj zaproponowałam mojemu szefowi, żebym lipiec i sierpień mogła pracować na pół etatu i to w domu. Opcja druga to pełny urlop wychowawczy. Moim zdaniem powinien się zgodzić, zawsze to para rąk do pomocy, bo jest co robić.

Nie wyrabiam z tym moim synkiem. Od dwóch tygodni raczkuje, od kilku dni siedzi, a wczoraj zaczął stawać. Podpiera się rękami i z klęku prostuje nóżki. Nie wiem, czy takie tempo mu nie zaszkodzi, zwłaszcza, że krzywo staje na stópkach.
 
babyduck faktycznie mamy podobne zajęcia, też bym chętnie przeszła na pół etatu i to jako elastyczny pracownik czyli w domu:-) ale niestety ja też muszę być na miejscu i spotykać się z beneficjentami więc w moim przypadku to akurat mało realne.. :-(. Ale praca z mediami jest zawsze ciekawa, na okrągło coś się dzieje :-). No i widzę, że Kuba szalone tempo narzucił z tym rozwojem..no to mamusiu miej się na baczności:-)

multi fajniutko, że masz stabilną pracę i jesteś tak dobrze zorganizowana że nawet z deadline'ami sobie świetnie radzisz i co ważne dobrze płatną, to ważne szczególnie, że sytuacja na rynku pracy nie jest zbyt optymistyczna, no i szczególnie, że dzidzia z roku na rok będzie wymagała większych nakładów finansowych :-). Też sądzę, że jakoś pogodzę te wyjazdy.. ale jak sobie pomyślę, że np. niebawem mam wyjazd do Koszalina na 3 dni (dokładanie tydzień po powrocie do pracy) i pociąg ode mnie jedzie ponad 10h to więcej będę w podróży niż na szkoleniu..:szok:.

mdmd to fakt nie ma co się przejmować tym obfitym lub żadnym gadulstwem naszych pociech, bo tak jak mówisz i tak później nas będą non stop zaskakiwać różnorakimi tekstami i zdaniami.. wtedy to dopiero można pisać pamiętniki..:-D. Ja tak zrobiłam ze starszą córcią, zapisywałam jej wszystkie autorskie teksty, niektóre do łez mnie rozbawiały i na jej 18 urodziny mam zamiar wydać z tym książkę, myślę, że jej się spodoba..:-)

oliii no to Tymek już zaraz pewnie będzie kicał na tych swoich kolankach jak już wierci się na wszystkie strony, u nas bezbłędnie przyciągający do raczkowania jest pilot, jak go zobaczy na końcu swojego wybiegu to pędzi jak szalony i nawet jego ulubione zabawki już mogą wówczas nie istnieć :-D

taycia co do tych pudeł to nic nie powinnam mówić, ale u mnie od 5 lat nie są dokończone wykończenia w mieszkaniu i tak to jest jak nie zrobiło się od razu to i człowiek się szybciutko przyzwyczaił do tego, choć ciągle mam spisaną listę rzeczy, które trzeba w domku zrobić.. ale ona też jest już chyba mocno zakurzona gdzieś na dnie szuflady :-D:-D
 
hej dziewczyny!!
Nie pisałam bo byłam w sobotę na weselu a dziś na poprawinach :) jutro jak się wyśpię to napiszę :)
Katalina Jedziesz do Koszalina???? Czyli do mojego miasta :)
 
reklama
no i nie oszukujmy sie: w pracy jest lżej niż z dwójka w domu. i jest sie bardziej docenianym niz za prace w domu.

hehe, mdmd no nie wiem...zależy w jakiej pracy.. ja tam bardziej chwalę sobie opiekę nad dzieckiem niż dotychczasową pracę. coprawda mam tylko jedno dziecko, ale nie sądzę bym zmieniła zdanie po dwójce..
 
Do góry