reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

mnie to wszystko strasznie przeraża - nawet nie ból, ale właśnie to nacinanie, pęknięcia, masakra jakaś ...
no ale jakoś dam radę :)
 
reklama
Jesli chodzi o przerazenie, to nie wiem czemu najbardziej boje sie tego co moze byc pozniej - zapalenia piersi, jakis zatorow, bolu brodawek itp. Nie wiem czemu - moze dlatego, ze porod wiadomo, ze sie kiedys skonczy i pozniej jest nagroda, a te piersi, no nie wiem :(
Taki wlasny swir.
 
no ja w sumie też się bardziej boję tego, co będzie po
tylko mnie bardziej interesują te dolne strefy
jak to się będzie goiło, wyglądało ...
 
Z moich znajomych trzy wziely zzo i 3 mialy wyjmowane dziecko za pomoca 'odkurzacza'...

Dobry link o znieczuleniach : http://www.babycentre.co.uk/i/midwives/translated_articles/polish/pain-relief.pdf

Co do "odkurzaczy" i kleszczy to w Polsce bardzo ale to bardzo żadko się to stosuje . Natomiast w UK to jest standard. Na 8 koleżanek -6 miało właśnie w taki sposób wyciągnięte dziecko po 24-48 godzinach porodu. Koszmar! Dlatego tak boje się tu rodzic choć pociesza mnie to, ze prawdopodobnie będę mieć cesarke i tego unikne.
 
Ja nie byłam nacinana a był to mój pierwszy poród. W umowie z położną zastrzegłam "ochronę krocza" czyli nacięcie tylko jeśli uzna, że tak będzie lepiej dla mnie lub/i dziecka. Zaznaczam jednak, że byłam na prawdę dobrze przygotowana, tzn moje tkanki były przygotowane na ekstremalne rozciąganie. Pod nadzorem położnej i lekarza:
1) masaże specjalnymi olejkami Weleda (zwykły też się nada tylko to jest większe ryzyko infekcji)
2) przyjmowałam Oeparol ujędrniający, uelastyczniający skórę
3) masaże balonikiem Epi-no POLECAM TO DZIAŁA!!!! http://epino.net.pl/
4) podczas porodu położna nie próbowała przyśpieszać porodu, wręcz odwrotnie, obserwowała, masowała moje ciało i dostosowała tempo do rozciągliwości mojej skóry, czasem kazała przestawać, parłam 50 min, w ten sposób tkanki stopniowo się rozciągały a nie pękły
5) urodziłam normalnie, żadnych kleszczy odkurzaczy... owszem Lena była jajogłowa ale dostała 10 punktów i po kilku godzinach miała już normalną okrągła głowę.
Godzinę po porodzie chodziłam, kucałam, siedziałam normalnie. Lekarz który przyszedł na kontrolę następnego dnia spytał "Pani naprawdę wczoraj rodziła?"

ZZO. Ustaliłyśmy z położną, że ona ma w kieszeni papiery z podpisaną zgodą na zzo, ma mnie poinformować kiedy jest pierwszy i ostatni dzwonek na podanie znieczulenia i anestezjolog był wstępnie zarezerwowany ale moim marzeniem jest rodzić w wodzie bez znieczulenia. Po godzinie siedzenia w wodzie (mój mąż w tym czasie za moim przyzwoleniem chrapał smacznie na fotelu obok) powiedziałam położnej, że już mi się znudziło bo to cholerstwo już za bardzo boli... po 5 min był już lekarz zrobić mi zastrzyk. Nie byłam ani bezwładna ani nic z tych rzeczy. Normalnie chodziłam, skakałam na piłce. Po prostu 2 faza czyli coraz większe rozwarcie nie bolały mnie w ogóle, naprawdę NIC, odpoczęłam, zrelaksowałam się, mój lekarz wpadł się przywitać więc pożartowaliśmy nawet. A 3 faza czyli parcie już bolało, czułam skurcze i wszystko było książkowo a przy okazji znośnie bo miałam siły by znieść ten krótkotrwały ból i wysiłek. Dobrze zrobione i zrobione w odpowiednim czasie zzo nie spowalnia porodu i nie stanowi dla niego żadnego zagrożenia.

Pytałam położną o bezwład, potworne bóle głowy itp. Źle dobrana dawka lub źle zrobione wkłucie (dobry lekarz wie kiedy wkuł się za daleko i jak się przyzna wtedy można podać po porodzie leki i oszczędzić pacjentce bólu).

Szanuję jeśli ktoś woli nacięcie i rodzić 3 min a nie 50, albo cesarkę z cięciem powłok brzusznych w całkowitej narkozie ze wszystkimi tego konsekwencjami dla zdrowia matki i dziecka ale za to bez bólu i stresu rodzenia. Każda z nas jest inna. Ja na pewno teraz zrobię dokładnie tak samo jak za pierwszym razem.

Przepraszam, że tak tylko o sobie ale poczułam się wywołana do tablicy. To chyba tyle moich doświadczeń w tym temacie.

Gratuluję udanych wizyt, pierwszych naszych forumowych chłopaków i wszystkich dobrych wiadomości. Tak trzymać!
Miłego słonecznego dnia dziewczynki.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam w piątkowy poranek....
Za oknem słoneczko przyświeca, aż się miło człowiekowi robi.... mam nadzieję, że po wizycie słońce bedzie mnie jeszcze bardziej cieszyć....

Idę się szykować.. wizyta o 9.45, ale muszę być pół godziny wcześniej....
Do napisania....
 
Do góry