reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Witajcie Dziewczyny!
Dawno mnie tu nie bylo. Chyba kilka miesiecy... zabiegana bylam, chyba az za bardzo, bo szyjka sie zaczela skracac (2.45 cm w 34tc) i jestem teraz uziemiona na 2 tygodnie w domu... do tego brzuszek sie troche napina i krocze pobolewa.
Relaks i odpoczynek mi sie przydadza. Teraz mam czas by sledzic wasze posty.
Gratuluje Matyjasowej i Tyci!
 
reklama
ja już po wizycie, okazało się ze szyjka skróciła się w m-c z 4cm, na 2,5cm, ale zamknięta:-) uff...
Lekarz stwierdził, że do terminu to nie mam co marzyć - nie dotrzymam. Abym tylko do tego 37 tyg dotrwała i mogę rodzić:-) czyli oby do 1 listopada! Na cukrzycę ciążową powiedział, że nie ma tragedii, mam odstawić cukier pod każdą postacią, nie jeść smażonego i tłustego a będzie dobrze. Nawet nie kazał mi robić pomiarów glukometrem. Kolejna wizyta (jeśli dotrwam) będzie 9 listopada.

oj bóle krocza toi mnie dopadają, szczególnie wieczorami się nasilają...
 
Ostatnia edycja:
Matyjasowa gratulacje !! :-D:-D Duży chłopak!!
Ulala, jak dla mnie to Patryk, ale ostatecznie to przecież rodzicom ma się podobać;-)
Tak Was czytam i czytam i oczom nie wierzę, wszystkie chcą rodzić wcześniej..;-) Wiem, wiem, że jest ciężko, mnie też boli krocze, nie mogę wstawać z łóżka, bo mi coś tam jeszcze chrupie..( nie wiecie czasem co?), ale wolałabym donosić mojego skubańca, żeby nie trzeba go było w inkubatorze dogrzewać ani zastrzyków na rozwój płuc..
Kurier dzisiaj przywlókł rożek dla Błażejka i już wyprany suszy się na sznurku :-) A ja już trochę spokojniejsza, bo jakby co to chociaż go będzie w co owinąć:tak:

A, i mam jeszcze pytanie do dziewczyn z cukrzycą. Jesteście insulinowe czy na diecie tylko? Bo ja jestem na insulinie i tak sobie zwiększam swoje dawki w miarę potrzeb, ale martwi mnie to, że jak zapodam insulinę i zjem posiłek, mierzę po godzinie i jest cukier ok, a potem jeszcze przez kolejną godzinę albo dwie nie zjem nic (nie można jeść cały czas!!), to mnie dopada zjazd i mam objawy hipoglikemii - jest mi słabo, zlewne poty, zdrętwiały język.. I się zastanawiam czy to jest jakoś źle dobrana dawka, czy po prostu jestem teraz skazana na ciągłe jedzenie..
 
ja jestem na insulinie, ale nie mam niedocukrzeń. jak sie tak gorzej czujesz to mierzysz cukier? bo jesli powyzej 60 to nie ma tragedii. ja tez dostosowuje dawki. po posilku powinno byc ok. 100, jesli jest nizej to trzeba zmniejszyc o 1 lub 2 jednostki podobno.
 
Dzięki mdmd
Dzisiaj zmierzyłam i miałam 55, a dotychczas miewałam tak na granicy 60-62 przy pierwszych objawach. Ale godzinę po posiłku z reguły mam ok 100-120, więc raczej zmniejszać nie ma co ;-) Idę w przyszłą środę do diabetologa to jeszcze dopytam co i jak dokładnie
 
multiplicamini to co tak chrupie to zapewne rozchodzące się kości :). wiem, pewnie nic przyjemnego, ale tak niektore kobiety mają. Dopytywałam o to lekarza, bo mnie osobiście rozchodza się żebra i dodatkowo łupie mnie w kręgosłupie i jedynym lekarstwem w takich sytuacjach jest jak najwięcej leżeć :).

matyjasowa ode mnie też gratulacje:-) niech sie synek zdrowo chowa:-) 

Ja też bym chciała rodzić wcześniej, ale póki co czekam aż mała łaskawie zechce się odwrócić. Zaczyna mnie stresować ta sytuacja echh....
 
Witam sobotnio :-D
Za oknem szaro i tak ponuro, że się z łóżka nie chce się z łóżka wstawać. Mam nadzieję że się rozpogodzi. Synka nosi w taką pogodę, robi się niegrzeczny a mnie teraz łatwo wyprowadzić z równowagi, więc ciekawy dzień murowany. Chyba trochę się trzeba będzie do babci wybrać żeby nie zwariować :baffled:

Matyjasowa gratulacje !! :-D:-D Duży chłopak!!
Ulala, jak dla mnie to Patryk, ale ostatecznie to przecież rodzicom ma się podobać;-)
Tak Was czytam i czytam i oczom nie wierzę, wszystkie chcą rodzić wcześniej..;-) Wiem, wiem, że jest ciężko, mnie też boli krocze, nie mogę wstawać z łóżka, bo mi coś tam jeszcze chrupie..( nie wiecie czasem co?), ale wolałabym donosić mojego skubańca, żeby nie trzeba go było w inkubatorze dogrzewać ani zastrzyków na rozwój płuc..
Kurier dzisiaj przywlókł rożek dla Błażejka i już wyprany suszy się na sznurku :-) A ja już trochę spokojniejsza, bo jakby co to chociaż go będzie w co owinąć:tak:

A, i mam jeszcze pytanie do dziewczyn z cukrzycą. Jesteście insulinowe czy na diecie tylko? Bo ja jestem na insulinie i tak sobie zwiększam swoje dawki w miarę potrzeb, ale martwi mnie to, że jak zapodam insulinę i zjem posiłek, mierzę po godzinie i jest cukier ok, a potem jeszcze przez kolejną godzinę albo dwie nie zjem nic (nie można jeść cały czas!!), to mnie dopada zjazd i mam objawy hipoglikemii - jest mi słabo, zlewne poty, zdrętwiały język.. I się zastanawiam czy to jest jakoś źle dobrana dawka, czy po prostu jestem teraz skazana na ciągłe jedzenie..


My nie chcemy rodzić tak przed terminem żeby dzieci były nie donoszone. Raczej chodzi o to żeby rodziły się po 37 tc kiedy to ciąże uważa się za donoszoną i bezpiecznie maluchy mogą przyjść na świat.

Ja też mam cukrzycę, ale regulowaną dietą. Raz mi chciała dać diab insulinę i zakazała dopuszczać do hipoglikemii. Jest to bardzo niebezpieczne. Ja bym zmniejszyła dawkę insuliny, albo podjadała częściej. Nie ma przecież zakazu, można jeść nawet 8 posiłków dziennie, albo rozbijać je na dwa razy w odstępie 0,5-1 h.
 
A ja chcę urodzić w terminie, chcę mieć pewność, że maluch będzie donoszony na bank, żeby się nie okazało, że są jakieś problemy z oddychaniem, brakiem odruchu ssania itd, chociaż już się czuję bezpiecznie, zostało mi 21 dni do końca :-) a w domu wszystko przygotowane, dziewczyny nie mogą się doczekać, zwłaszcza młodsza i kursują po domu wózeczkiem:-D. Na razie czuję się ok, ale staram się więcej odpoczywać, bo brzuch się nieprzyjemnie napina od kilku m-cy :angry: , w środę idę do ginki i zobaczymy jak tam moja anemia i szyjka, od końca sierpnia jest niestety miękka, mam nadzieję, że wytrzyma choć te 2 tygodnie
 
reklama
Do góry