Cześć dziewczyny
Jakaż dzisiaj piękna pogoda
Matyjasowa - super, że wróciłaś
i gratuluję. Bardzo, bardzo mi się spodobało określenie
Mdmd "o przechodzeniu na niebieską stronę"
Swoją drogą ciekawa jestem czy się potwierdzi na kolejnym usg. Zresztą my z mężem będziemy cieszyć się i z chłopczyka i z dziewczynki, tak jak to
qwas napisała oby zdrowe dzieciątko było
Ale fajnie tak podejrzeć wcześniej.
Tak się zaintrygowałam tymi chłopcami i dziewczynkami
że sprawdziłam w statystykach gus i wiedziałyście o tym, że co roku rodzi się więcej chłopców niż dziewczynek, tak ok 10 000-15 000?
Ehtele - gratuluję zdania prawa jazdy
Agamati - trzymam kciuki
Ulala - ja też pomimo, iż ostatnio w większość dni tryskam energią to w niedzielę miałam niesamowite zawroty, prawie cały dzień przeleżałam i byłam kilkanaście razy pewna że za chwilę zemdleję. Podobnie wczoraj w pracy tak przez pół dnia - ciągłe mroczki przed oczami. Kierownik nawet się mnie zapytał czy dobrze się czuję i nie chcę myknąć do domu.
Świetny pomysł z tym wątkiem o dłuższych nieobecnościach
zaraz się wpiszę - i widzę że
MagdaP3011 się tam pojawiła po dłuższej nieobecności.
Mi niesamowicie od wczoraj brzuszek wywaliło
czuję się taka "duuuuuuża"
A jaki sen dziś miałam - pierwszy raz w życiu śniło mi się, że urodziłam i pierwsze dni opieki nad dzieciątkiem - poprostu totalnie sobie nie radziłam, nic mi nie wychodziło. A to przebrać nie potrafiłam, a to miałam problemy z trzymaniem na rękach, z kąpielą... I wiecznie zapominałam zmieniać pieluchy... co za sen.