reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Neska ja dlugo chodzilam z rozwarciem 2-3cm. Ok 2:30 odeszly mi wody, zaczęły sie silne skurcze, karetka przyjechala i juz bylo rozwarcie na 8cm, po 3 wyjechaliśmy do szpitala (100km) wiec bylismy kolo 4:20-30 na miejscu a o 5:17 maly juz byl na swiecie. Dzieki pomocy poloznej nawet nie peklam :) porod duzo bardziej bolał niz pierwszy ale szybciej poszlo. Bez znieczulenia
 
reklama
aneta tymbardziej gratuluję! :-) faktycznie ta odległość do szpitala ...no no... zdążyłaś ledwo ledwo.
kruszka zdrówka dla Franka!

my się nadal kurujemy, dziś byliśmy na osłuchu, niestety są pojedyncze skaczące furczenia w płucach. Jesteśmy na wirtualnym działaniu summamedu (antybiotyk 3-dniowy), a poza tym inhalacje z nebbudu i mucosolvanu. w piątek mamy sie znowu osłuchać i wtedy będzie albo zdrowa albo powtórka z antybiotyku:-(
 
Aneta 100 km wow !!! Szybko poszło :)

Ostkapa by Wam sie udało. Ale wiesz, o co jej chodziło z tym antyb, że weekend cos tam? Ja musze chyba przełozyć poniedzialkowa wizyte na dzieciach zdrowych, bo nie wiem czy Franowi przejdzie kaszelek. Wiem, ze jeszcze kilka dni, ale moze mi cos znajda w niedłgim czasie, a nie za miesiąc.
 
No i znowu musiałam szczepienie MMR odwołać, w piątek miałyśmy iść :baffled: Lenkę dopadła infekcja, jakiś paskudny wirus, w szkole u Zosi to dziadostwo też szaleje, wczoraj w pierwszej klasie było tylko 5 dzieciaków, dziś u Zosi piątki dzieci nie było, generalnie objawia się gorączką 40 stopni, do tego kaszel, Lenka miała rano ponad 39 kresek, trochę pokaszluje ale jest zaflegmiona, lekarz był, zapisał kupę lekarstw a my się teraz męczymy, coby to wszystko przełknęła :wściekła/y:. A ona nawet Ibufen nie bardzo pije, co dopiero inne. No i teraz mnie trochę zastanowiło, bo ma syrop Groprinosin i dr mówił, że jak w aptece będą chcieli dać zamiennik Neosine, to żeby się nie zgadzać, orientujecie się o co może chodzić? A wyleczyć trzeba, doktor mówił, że 3/4 przypadków kończy się zapaleniem płuc, wirus całe rodziny kładzie, mam nadzieję, że się wybronimy, starsze dziewczyny się trzymają na razie. Najlepsze, bo się mąż zapytał jak się starsi mają uchronić, na to doktor: seta i galareta :-D
 
Aneta- gratulacje!!!!Niech Wam maluszek zdrowo rośnie :-) :-D

Basia- zdrówka dla Lenki i oby tylko na tym się skończyło, bo rzeczywiście wirus panuje, koleżanka leży z córką w szpitalu z zapaleniem płuc. Leki ja się nie orientuję, ale poczytaj na necie i popytaj w aptekach farmaceutów, bo lekarze też często są podkupieni przez firmy famaceutyczne.

Kruszka- dla Frania też zdrówka!!!!!!

My mieliśmy przeziębienie przez 2 tygodnie, jak się skończyło przyplątała się jelitówka- najabrdziej wycierpiał Kacperek 2 dni biegunka taki bidulek słaby bez życia był :-( ale na szczęście wróciło wszystko do normy :-) i mam nadzieję,że się wychorowaliśmy na ten sezon!!!!!
Mamy remont dosyć spory w domu, bo klatka schodowa z nowymi schodami- generalnie pół domu rozkopanego, bo nasz salon się do tego załapał, wieć i mało czasu...
 
Basia ja to nie wiem... zaszczepie może dopiero za kilka miesięcy. Franek kaszle. Odwołałam wizyte na zdrowych, oczywiście jedyne co mogli mi zaproponowac to kolejna za miesiąc. Musze mu tez zrobic testy alergiczne, ale cały czas przekładam. NIenawidze, kedy pobieraja mu krew.
Zdrówka dla Was :)

Sylha wow jak sobie radzisz z remontem i dwójka malych dzieci? Nasza wykończeniowka idzie jak krew z nosa. Myslałam, że wielkanoc spędzimy w nowym mieszkaniu, potem, że może maj, a teraz to chyba czerwiec sie szykuje :-D
 
My MMR też przekładaliśmy kilka razy. I w zeszłym tygodniu wykorzystując chwilę, kiedy Kuba nie chorował zaszczepiliśmy go na MMR i drugą dawką p. ospie. Trochę ryzykowałam, bo to dwie żywe szczepionki, ale z drugiej strony kolejny miesiąc w żłobku, gdzie zarazki mają raj, to też ryzyko.

I jeszcze tak mi się przypomniało odnośnie szczepień - my szczepiliśmy Kubę na rota. To się zwróciło, kieby byliśmy w szpitalu. Dziewczynka z łóżka obok dostała biegunki, pobrano jej kupkę do badania i w wymazie wyszedł obecny rotawirus. Kolejnego dnia wymaz był robiony Kubie - wirusa brak. Choć nasz pokój był przez tydzieć oznaczony jako "skażony", to Kuba nie miał biegunki ani żadnych rotawirusowych dolegliwości :)

No a z nowości - alergologa mamy zapisanego dopiero na 27 maja :( więc co miesiąc musimy chodzić do pediatry po zaświadczenie do żłobka, że Kuba ma być na diecie bezmlecznej. najważniejsze jednak, że działa - nóżki ma ładne i już nie robi po 5 rzadkich kup dziennie.
Za to idą dolne czwórki - obie na raz. Chyba dość boleśnie, bo Kubuś ostatnio budzi się w nocy z płaczem.

I jeszcze jedno - być może macie znajomych z Warszawy, którym właśnie urodził się maluszek lub którzy oczekują narodzin w marcu, i którzy chcieliby wykonać mu bezpłatną sesję zdjęciową? Jeśli tak, to piszcie na pw., podam szczegóły :)
 
U nas jest ten problem, że na wizytę szczepienną czeka się minimum, 7-10 dni, co z tego, że się umawiam na szczepienie jak młoda zdrowa, jak do jej czasu różnie bywa. A teraz na dodatek idą chyba dolne dwójki, gorączki już nie ma, lekki katarek został i czasem zakaszle, trochę leczenia jeszcze nam zostało, bo bactrim ma brać 8 dni, no i na szczęście lubi inhalacje z mucosolvanu
Babyduck, napiszesz co twój młody je, bo już nie mam pomysłów na dietę bezmleczną
 
reklama
Basia, w zasadzie je wszystko poza mlekiem i serem żółtym. Nabiał typu jogurty też (jeszcze). Przykład z dzisiaj:

I śniadanie: kanapki z pieczywa mieszanego z masłem i pastą z dorsza z koperkiem, ogórek kiszony, mięta z cytryną

II śniadanie: gruszka, jabłko

obiad: kotlety z indyka w sosie szczypiorkowym, ryż brązowy na sypko, kalafior z masłem i bułeczką, surówka z pomidora z cebulką i oliwą z oliwek, kompot malinowy
podwieczorek: barszcz czerwony z ziemniakami, natką pietruszki i jogurtem greckim deser: ciasto biszkoptowe z wiśniami, kisiel z czarnej porzeczki do picia

To jest dzisiejszy jadłospis u niego w żłobku. Ja sama pewnie bym takich cudów nie wymyśliła. Jak gdzieś jest mleko, to szukają zamienników.
 
Do góry