dziewczyny może stwierdzicie, że zwariowałam ale nadrabiam całe 2 tyg nie obecności, ponad 100 stron, w nocy siedziałam i czytałam teraz mi juz został tylko główny wątek, no nic taka jestem ciekawa co u Was.nie będę odpisywać na razie, musze się bardziej znów wdrążyć
a u nas: od tygodnia Zosia ma katarek, nam sie wydaję, że to w parzę z ząbkami, lekarz oglądnął ją i mówi, że jej nie idą,nie mówię że juz się wyrzynają, ale coś białego widać, zresztą czuje już po piersi.jeśli to ząbki to znosi dzielnie, gryzie rączki, zabawki, a tyle razy jej tłumaczymy że piesiu(maskotka)umię się sam umyć. nóżki wyczajone choć jeszcze nie jest na tyle wygimnastykowana by je siegnąć z pozycji leżącej, więc cwaniara kładzie się na boczek i tak się zgina i je dotyka.na brzuszek też się obraca, ale jeszcze nie umię jednej ręki wyciągnąć, więc pomagamy, nadal nie umie/nie chce leżąc na brzuszku położyć główki nad czym ja ubolewam. czyszczenie noska trauma, drze się w niebogłosy, czasami już na sam dźwięk nosek zaczyna swoją akcję, ale cóż czyścić trzeba a tym bardziej że ma katar.skubana coraz bardziej mi do siadu się dźwiga, czy leży, czy jest na rękach,ehh.ostatnio na chrzcinach u brata, było tyle osób nowe miejsce itp. że mała odreagowywała w nocy, pierwszy raz w całym jej życiu.to chyba tak w skrócie co u nas
a u nas: od tygodnia Zosia ma katarek, nam sie wydaję, że to w parzę z ząbkami, lekarz oglądnął ją i mówi, że jej nie idą,nie mówię że juz się wyrzynają, ale coś białego widać, zresztą czuje już po piersi.jeśli to ząbki to znosi dzielnie, gryzie rączki, zabawki, a tyle razy jej tłumaczymy że piesiu(maskotka)umię się sam umyć. nóżki wyczajone choć jeszcze nie jest na tyle wygimnastykowana by je siegnąć z pozycji leżącej, więc cwaniara kładzie się na boczek i tak się zgina i je dotyka.na brzuszek też się obraca, ale jeszcze nie umię jednej ręki wyciągnąć, więc pomagamy, nadal nie umie/nie chce leżąc na brzuszku położyć główki nad czym ja ubolewam. czyszczenie noska trauma, drze się w niebogłosy, czasami już na sam dźwięk nosek zaczyna swoją akcję, ale cóż czyścić trzeba a tym bardziej że ma katar.skubana coraz bardziej mi do siadu się dźwiga, czy leży, czy jest na rękach,ehh.ostatnio na chrzcinach u brata, było tyle osób nowe miejsce itp. że mała odreagowywała w nocy, pierwszy raz w całym jej życiu.to chyba tak w skrócie co u nas