reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

Kachutka kciuki zaciśnięte &&&& i czekamy na wieści :tak:

Alfa u nas był zakaz odwiedzin dzieci poniżej 14 roku życia, więc mały nie mógł mnie odwiedzać :no: za to dzwoniłam do niego 2-3 razy dziennie i wszystko mi opowiadał, chociaż byłam tylko 2 dni :-) mojemu Tomkowi zachwyt siostrzyczką jakoś nie mija ;-) w prawdzie już nie wisi nad nią cały czas, ale jak mała zapłacze, to odrazu słychać jego wzywającego pomocy, jak ją kąpałam i płakała to stał nade mną i na mnie krzyczał, ze co ja robię jego dzidzi :-D przychodzi jej dawać buziaki na dobranoc,jest wogóle rewelacyjnym starszym bratem :tak: oby mu to nie minęło :sorry: ale też Zuzia nie jest zbyt absorbującym dzieckiem, głównie je i śpi :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kachutka kochana trzymamy z Polą kciuki&&&&&&&&&&&&

Dziewczyny, teraz doczytalam , nie mogę dojść do siebie
Emy ​kochana, modlę się za Twojego aniołka
[*], nie wyobrażam sobie co musisz czuć
 
hej gola 100lat cię nie było :-)gratuluje córci i pomyślnego rozwiązania super że sobie pięknie radzicie no i pogratulować mamuni Twojej że była taka dzielna z Wami zazdroszczę bezproblemowego karmienia , ja już opanowałam temat ale moje brodawki ... szkoda gadać zmasakorowane jeszcze :( ale nie poddaje się stwierdzam że noworodki to nie ssaki - TYLKO GRYZONIE !!! HE HE
kachutka oczywiście trzymam kciuki za powodzenie na pewno wszystko się uda :))) będę myślami z Tobą bo jutro mijają 2 tyg gdy byłam w podobnym położeniu :)) zobaczysz to będzie najpiękniejszy dzień Twojego życia
 
Gola fajnie, że jesteście już w domku :-) nie ma nic piękniejszego, niż położyc sie w swoim łóżeczku, latać co chwila do łóżeczka, żeby chociaż przez chwilę popatrzeć na to Maleńkie Cudeńko. A zmęczenie to normalna sprawa, jesteś jeszcze ciagle bardziej pod wpływem hormonów ciążowych i wszystko to sie musi gdzieś ulotnić. Super, że Mamcia była przy Tobie. a w Polsce jak jest? przy porodzie moze być tylko jedna osoba? Jejku jak Wam fajnie, że juz jesteście po.

Alma zazdroszczę szybkiego porodu i trafienia na tą samą położną :-) musiało sie wszystko udać.

Kati82 współczuje problemów cyckowych :-(
 
SSabrinaa u mnie też mam płaskie brodawki i mały od początku ssał przez kapturki pierwsze 2 dwa dni mu starczyło a potem zaczął krzyczeć z głodu (no i ta żółtaczka nie spadała bo był nie najedzony nie chciał leżeć w inkubatorze pod lampami)i wtedy podjęłam decyzję o butli i nie rzełuję a nawet się cieszę wiem , że się najada wiem ile i śpi jak susełek dlatego jak CI się uda (rzyczę CI z całego serca) to karm piersią ajak nie to nie męcz dziecka i daj mu butelkę.

U mnie córa bez problemowo zaakceptowała braciszka tylko teraz trochę czściej jeszcze mówię jej jak bardzo ją kocham i jak jest nam nie zastąpiona.

Mi udało sie dwa razy karmić bez żadnych problemów poza mega nawalem pokarmu w 3 dobie, ale jestem zdania ze nie ma co przesadzać, jezeli dziecko sie domaga, lepiej dla niego i dla nas jak jest najedzone.

Moja córcia jak urodził sie Antek miała prawie 8 lat, na początku było super, pierwszy kryzys przyszedł gdy rodzina zaczęła odwiedzać, mimo ze wszystkich wyczulalam, potem drugi po roku, chyba szokiem było dla niej ze inne dziecko może tez mieć urodziny w tej rodzinie. Teraz zmartwilam sie gdy powiedziała, ze jak urodzi sie Milenka będzie miała jeszcze gorzej :( chociaz wiecej mówi jaka jest szczęśliwa, długo czekała na rodzeństwo i cieżko przeżyła odejście naszego Aniolka, ale dużo ciagle trzeba rozmawiać, cóż zawsze zostanie najstarsza. Na prawdę bardzo polecam książkę " Rodzeństwo bez rywalizacji" są tam takie przykłady, ze można sie dużo nauczyć, bardzo proste schematy i książkę super sie czyta, bo szybko.

Alfa nie wiem jak to będzie z moim Synkiem, ale nie mamy za bardzo go z kim zostawiać, więc na porodówce będę sama, mieszkam w Anglii o ile wszystko pójdzie dobrze, to tego samego wyjdziemy do domu. Jeżeli zostaniemy dłużej to na pewno Młody bedzie mnie odwiedzał.
Tez najchętniej wyszlabym tego samego dnia.


Alfa
U nas też jest zakaz odwiedzin z dziećmi na patologii i położnictwie...Ja już synkowi wytłumaczyłam, że przez te parę dni tylko przez tel będziemy rozmawiać, ale on nie pierwszy raz zostaje beze mnie więc myślę, że nie będzie problemu. Co innego taki Maluszek jak Twój...Szkoda, że pogoda taka zimowa już jest, bo mogłabyś wyjść poza oddział żeby się z nim
U nas nie ma zakazu odwiedzin, na oddział wchodzić nie można, ale do sali odwiedzin. Gdy urodziłam Antka mial on wysokie crp, brał sterydy i antybiotyk, także ńie wychodzilam z nim tam na początku, ale z córcia ściskac sie mogłam. Teraz tez będę minimum 7 dni, jak wszystko dobrze pójdzie, bo znów biorę od 5 mc sterydy (mam trombocytopatie) i Milenka musi być na odstawieniu sterydow więc i antybiotyk, gdyż dla noworodka taka dawka sterydow jest niebezpieczna i muszą od razu dać antybiotyk. Tylko nie wiem czy dla takiego 1,5 rocznego malucha pól godziny ucisku z mama nie pogorszy sprawy, a z drugiej strony jak wrócę do domu po tygodniu i to jeszcze z innym dzieckiem, czy to nie będzie gorsze? Jeszcze pomyślałam o innym rozwiązaniu, będę miała ze sobą w szpitali ipada i internet, może poprostu prżez skypa tylko z nim rozmawiać, on zna to, bo czesto z rodzinka rozmawiamy. Co myślicie?
 
Hej dziewczyny :-)
Tyle postow od rana,poczytalam ale juz nie pamietam co komu mam odpisac :-D
Dzieki dziewczyny za rady,tez uwazam ze jesli nie podolam zadaniu karmienia to nie bedzie sensu meczyc siebie i dziecka bo szczesliwa mama=szczesliwe dziecko=najedzone :-) no ale zobaczymy jak bedzie ;-)
Gola witaj kochana z powrotem,super ze masz pokarm i ze nie masz problemow z karmieniem tylko mozna pozazdrosic i gratulowac ;-):-)
kachutka juz jutro Twoj wielki dzien,jupiiii :-D Trzymam kciukasy kochana ;-)

A u mnie nocka minela dobrze,kilka przerw na sikacze byly ale zaraz zasypialam,a i spalam dzisiaj do 10:30 :-D
 
reklama
Hejka!

Kachutka - &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za CC!!!

Pepsi - a czy Ty też nie masz jutro CC?

Gola - super, że juz w domku! Na pewno zaraz dojdziesz do siebie, miałaś długi poród i pewnie ciało potrzebuję czasu.


Ja się witam w dwupaku oczywiście. Skurcze mnie czasem dopadają, ale są na szczęście nieregularne, choć bolesne jak cholera! :eek::baffled: A ja mam dziś wyjątkowo jakąś wenę kulinarną! :szok::szok::eek::-D:-D Ciasto z owocami leśnymi już upieczone, żeby po obiadku było gotowe, teraz wstawiłam pierś z indyka do piekarnika. :laugh2::laugh2::-):-) Dodam, ze ciasta nie piekłam - hoho - z 5 lat, jak nie więcej! :-D:-D A poza tym chatka już porządnie ogrnięta, bo chcę, zeby było czyściutko jak z niunią ze szpitala wrócimy. Jeju, już tylko 2 dni! Jak ten czas leci!!!!!!!! :szok::szok::szok::happy::happy::happy:

Miłej niedzieli życze wszystkim!
 
Ostatnia edycja:
Do góry