Niuniunia20
Fanka BB :)
Z tymi chłopami to wieczny problem jest... Ja przez swój pobyt w szpitalu zauważyłam, że mój mąż jednak mnie kocha i się przejmuje mną. Chodził struty przez ten tydzień...
Ponko oni tacy są, kobieta jednak musi liczyć tylko na siebie. Ja zeby mój mąż się ogarnął musiałam zrobić sytuację gdzie prawie już brzuchem po podłodze jeździłam bo sił nie miałam ale dalej sprzątałam a on sobie film oglądał do północy. Stwierdził, że jak skońćzy się film to mi pomoże. Następnego dnia taki opiernicz dostał, że teraz jak mi nie chce pomóc czegoś zrobić to po prostu ja wstaje i zaczynam robić, a on zaraz biegnie za mną i robi zamiast siedzieć i oglądać filmy. Ja rozumiem, że można sobie pograć czy poogląać tv ale pod warunkiem, że nie jest to czas w którym my potrzebujemy pomocy...
Ponko oni tacy są, kobieta jednak musi liczyć tylko na siebie. Ja zeby mój mąż się ogarnął musiałam zrobić sytuację gdzie prawie już brzuchem po podłodze jeździłam bo sił nie miałam ale dalej sprzątałam a on sobie film oglądał do północy. Stwierdził, że jak skońćzy się film to mi pomoże. Następnego dnia taki opiernicz dostał, że teraz jak mi nie chce pomóc czegoś zrobić to po prostu ja wstaje i zaczynam robić, a on zaraz biegnie za mną i robi zamiast siedzieć i oglądać filmy. Ja rozumiem, że można sobie pograć czy poogląać tv ale pod warunkiem, że nie jest to czas w którym my potrzebujemy pomocy...