reklama
julieet Ta szarlotka z budyniem to jest po prostu niebo w gębie!!! Pyyycha! Dzięki wielkie raz jeszcze!!!
Nastałam się dzisiaj w kuchni, bo ciasto, kotlety mielone i jeszcze do tego zrobiłam surówkę coleslaw...No i rozbolały mnie od tego stania plecy...Także idę się położyć i odsapnąć, bo potem muszę do przedszkola po Małego lecieć...
Nastałam się dzisiaj w kuchni, bo ciasto, kotlety mielone i jeszcze do tego zrobiłam surówkę coleslaw...No i rozbolały mnie od tego stania plecy...Także idę się położyć i odsapnąć, bo potem muszę do przedszkola po Małego lecieć...
Dziewczyny, każda z nas podejmuję decyzję jak wychowywać swoje dziecko i ma do tego prawo. Jest obecnie modny nurt ekologiczny Attachment Parenting to się chyba nazywa, który promuję noszenie w chustach, spanie z dzieckiem, używanie pieluch wielorazowych i taki ogólny powrót do natury. Znam bardzo dużo osób z tego nurtu i wiem, że taki model również się super sprawdza. Dlatego proponuję, żeby nie krytykować innego modelu wychowania ale pozwolić na taką inność, a osoby zainteresowane tematem odsyłam na forum chusty.info. Warto sobie poczytać, bo czasem coś nieznanego wydaje nam się dziwne, a może akurat coś się Wam z tego podejścia spodoba. Mnie np. spodobało się noszenie w chustach...
A koleżance zdecydowanie nie zwracałabym uwagi. Widocznie taki model wychowania jej odpowiada i ma prawo wychowywać dziecko tak jak jej się podoba.
A koleżance zdecydowanie nie zwracałabym uwagi. Widocznie taki model wychowania jej odpowiada i ma prawo wychowywać dziecko tak jak jej się podoba.
AnnaJ007
Fanka BB :)
pepsi coś chyba te nasze ploteczki działają na Ciebie jak płachta na byka. Jeśli chodzi o noszenie w chustach to uważam to za fajną sprawę i taki maluch napewno dobrze się w tym czuje i jest to bezpieczne.Pieluch wielorazowych nie będę używała bo jestem w tej kwestii zbyt leniwa...Też co nieco wiem na temat takiego modelu wychowania...
Ale tak jak każdy ma prawo do wychowywania dziecka jak chce tak my mamy prawo do wyrażenia swojej opini, poglądów i stwierdzenia jak my byśmy chciały wychowywać dziecko.
Mirelka1 ja śmieję się że urodzę pierwsze jeszcze przed 30-stką....bo dziecko w listopadzie a urodziny 30-ste mam w grudniu:-)
Ale tak jak każdy ma prawo do wychowywania dziecka jak chce tak my mamy prawo do wyrażenia swojej opini, poglądów i stwierdzenia jak my byśmy chciały wychowywać dziecko.
Mirelka1 ja śmieję się że urodzę pierwsze jeszcze przed 30-stką....bo dziecko w listopadzie a urodziny 30-ste mam w grudniu:-)
Hej!
widzę,ze kolejne ciężaróweczki w rozsypcePowodzenia!
Ja po wtorkowych szaleństwach zaniemogłam,tzn od wczoraj gnije w łóżku.Wszystko mnie boli i nie wiem czy się przepracowałam czy może cos sie dziać zaczyna Do tego gardło coraz gorzej nawala:-(
Nimfii ja mam własnie tak jak piszesz,że te nieregularne skurcze długie i bolesne,a te regularne to ledwo czuję.Ale jak mnie złapie to się nawet wyprostowac nie umiem,a najlepsze jest to,ze nie wiem czy to skurczod szyjki czy w związku z tym,ze od kilku dni nie mogę się wypróżnić A taki ból,ze aż plecy bolą.Nie wiem czy iść z tym do gina,czy na IP,czy czekać. Tylko,ze jakbym miała zostac w szpitalu to najlepiej iśc jutro pod wieczór ;-) ze względów organizacyjnych oczywiście ;-)
Kachutka rzuc kawałek ;-) oj że ty masz na to wszystko siłe ja obiad ostatnio we wtorek zrobiłam,a tak to mama mnie ratuje.
Co do naszych starszaków to mój tez waży 18 kg,ma 103 cm i 3 lata.Ale pulpetem nie jest.On zawsze wazył dużo,chociaż nie wygląda.
Oj tez musze zaraz do przedszkola pędzić.
Pepsi zgadzam się z tobą w kwestii wtrącania się.JA nigdy nie zwracam uwagi koleżankom (nawet tym bardzo dobrym) jak postępują z dziećmi,chociaz nie zawsze mi się to podoba.Każda ma swoje pole do popisu i robi to co uważa i jak czuje.to ,ze potem moze mieć problemy wychowawcze typu noszenie 24h czy wspólne spanie do 5 roku życia to nie moja sprawa.Poza tym ja tez bym nie chciała aby mi ktoś zwracał uwagę,ze coś źle przy dziecku robię.Moi rodzice mieli to w zwyczaju,chociaz zarzekali się,ze nie będą się wtrącać po swoich przejściach z babcią,ale powiedziałam raz czy dwa co o tym myślę i sobie dali spokój.Każda mama chce jak najlepiej dla swojego dziecka,a że każda ma inne metody wychowawcze to należy to uszanowac,bo to ona będzie ponosiła konsekwecję a nie ja.
widzę,ze kolejne ciężaróweczki w rozsypcePowodzenia!
Ja po wtorkowych szaleństwach zaniemogłam,tzn od wczoraj gnije w łóżku.Wszystko mnie boli i nie wiem czy się przepracowałam czy może cos sie dziać zaczyna Do tego gardło coraz gorzej nawala:-(
Nimfii ja mam własnie tak jak piszesz,że te nieregularne skurcze długie i bolesne,a te regularne to ledwo czuję.Ale jak mnie złapie to się nawet wyprostowac nie umiem,a najlepsze jest to,ze nie wiem czy to skurczod szyjki czy w związku z tym,ze od kilku dni nie mogę się wypróżnić A taki ból,ze aż plecy bolą.Nie wiem czy iść z tym do gina,czy na IP,czy czekać. Tylko,ze jakbym miała zostac w szpitalu to najlepiej iśc jutro pod wieczór ;-) ze względów organizacyjnych oczywiście ;-)
Kachutka rzuc kawałek ;-) oj że ty masz na to wszystko siłe ja obiad ostatnio we wtorek zrobiłam,a tak to mama mnie ratuje.
Co do naszych starszaków to mój tez waży 18 kg,ma 103 cm i 3 lata.Ale pulpetem nie jest.On zawsze wazył dużo,chociaż nie wygląda.
Oj tez musze zaraz do przedszkola pędzić.
Pepsi zgadzam się z tobą w kwestii wtrącania się.JA nigdy nie zwracam uwagi koleżankom (nawet tym bardzo dobrym) jak postępują z dziećmi,chociaz nie zawsze mi się to podoba.Każda ma swoje pole do popisu i robi to co uważa i jak czuje.to ,ze potem moze mieć problemy wychowawcze typu noszenie 24h czy wspólne spanie do 5 roku życia to nie moja sprawa.Poza tym ja tez bym nie chciała aby mi ktoś zwracał uwagę,ze coś źle przy dziecku robię.Moi rodzice mieli to w zwyczaju,chociaz zarzekali się,ze nie będą się wtrącać po swoich przejściach z babcią,ale powiedziałam raz czy dwa co o tym myślę i sobie dali spokój.Każda mama chce jak najlepiej dla swojego dziecka,a że każda ma inne metody wychowawcze to należy to uszanowac,bo to ona będzie ponosiła konsekwecję a nie ja.
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny, ja dzisiaj nie mam czasu na nic, jestem po prostu pomiatana przez tego małego diabełka, bo aniołkiem, to on na pewno nie jest
W nocy spał grzecznie, ale nad ranem się zaczęło. Od 7:00 co chwilę domagał się jedzenia, po czym grzecznie zasypiał w trakcie i znowu jeść i znowu sen... tak w kółko do 11:00!!! Potem jeszcze karmiłam go 2 razy, nie chce w ogóle spać (zasnął 15 minut temu, to udało mi się zjeść śniadanie).
Jestem przerażona tym wszystkim. Na dodatek nie potrafię go położyć spać w jego łóżeczku, a A. potrafi I jak wstaję w nocy to muszę go potem położyć obok siebie bo nie chcę budzić A.
Teraz wydaje mi się, że zaczyna mieć kolki... Jestem przerażona, nie wiem co mam robić, dzisiaj jakiś zakręcony dzień...
W nocy spał grzecznie, ale nad ranem się zaczęło. Od 7:00 co chwilę domagał się jedzenia, po czym grzecznie zasypiał w trakcie i znowu jeść i znowu sen... tak w kółko do 11:00!!! Potem jeszcze karmiłam go 2 razy, nie chce w ogóle spać (zasnął 15 minut temu, to udało mi się zjeść śniadanie).
Jestem przerażona tym wszystkim. Na dodatek nie potrafię go położyć spać w jego łóżeczku, a A. potrafi I jak wstaję w nocy to muszę go potem położyć obok siebie bo nie chcę budzić A.
Teraz wydaje mi się, że zaczyna mieć kolki... Jestem przerażona, nie wiem co mam robić, dzisiaj jakiś zakręcony dzień...
madzia ja dopiero jutro bede mogla opisac co mi gin powie na temat tych skurczy przedporodowych regular-nieregular ;-) Ale wiesz co dziwne ze mnie jeszcze ani raz nie chwycil ból plecow w tej ciazy! W ogole! A w ciazy z Mackiem cierpialam na bole krzyzowo lędźwiowe dlugo, długo przed porodem, no i skurcze porodowe promieniowaly mi na cale plecy, jakby ktos kijem uderzal
Zapytam tez gina o te roznice w odczuwaniu bolu, bo jak na razie wszystko jest bardziej znosnie niz w pierwszej ciazy no a rozwarcie juz sie zaczelo tydzien temu i nawet nie odczuwalam wielkich bólów - co najwyzej to parcie na szyjke wlasnie
ponko mysle ze dziecko czuje zapach mamy i trudniej mu sie z toba rozstac niz z tata ;-) dlatego tata odlozy synka do lozka bez problemow, a ty nie
Maciek przy tacie zawsze byl spokojniejszy, a przy mnie robil rozne akcje Moze te male cfaniaki poprostu wykorzystuja fakt ze i nam mamom trudno sie z nimi rozstac i powiedziec im "nie" - na karmienia, czy wspolne spanie....
Sama nie wiem co na ten temat myslec, ale wydaje mi sie ze u nas wlasnie tak bylo -ja bylam za miekka dla Macka, a tatus bardziej stanowczy ;-)
Zapytam tez gina o te roznice w odczuwaniu bolu, bo jak na razie wszystko jest bardziej znosnie niz w pierwszej ciazy no a rozwarcie juz sie zaczelo tydzien temu i nawet nie odczuwalam wielkich bólów - co najwyzej to parcie na szyjke wlasnie
ponko mysle ze dziecko czuje zapach mamy i trudniej mu sie z toba rozstac niz z tata ;-) dlatego tata odlozy synka do lozka bez problemow, a ty nie
Maciek przy tacie zawsze byl spokojniejszy, a przy mnie robil rozne akcje Moze te male cfaniaki poprostu wykorzystuja fakt ze i nam mamom trudno sie z nimi rozstac i powiedziec im "nie" - na karmienia, czy wspolne spanie....
Sama nie wiem co na ten temat myslec, ale wydaje mi sie ze u nas wlasnie tak bylo -ja bylam za miekka dla Macka, a tatus bardziej stanowczy ;-)
Ssabrinaa
Podwójna Mama ☺️
Dziewczyny,nie dam rady was nadrobic teraz,wizyte opisalam w odpowiednim watku a teraz wybaczcie ale czekanie w szpitalu bylo okropne ehhh i do tego jestem potwornie glodna Postaram sie was nadrobic wieczorkiem ;-)
Cocca
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Lipiec 2011
- Postów
- 660
Cześć dziewczyny. Ja dzisiaj nawet nie miałam przebojów ze spaniem, no oczywiście oprócz ciągłego wstawania do kibelka:-) Jeśli chodzi o cc na żądanie, to ja chyba w życiu tego nie zrozumiem, jeszcze płacenie ciężkich pieniędzy za takie coś. Nie od dzisiaj wiadomo, że cc, bez akcji porodowej to nie jest najlepsze wyjście ani dla matki ani dla dziecka! Poza tym dzisiaj są bezproblemowo dostępne znieczulenia! A co do załatwienia, to nie każdy lekarz załatwi, mój jest zupełnym przeciwnikiem i tylko w wyjątkowych sytuacjach zaleca cc (oczywiście jak tylko są wskazania to wtedy nie jest jest przeciwnikiem:-))
Dziewczyny pralka mi się psuje! buuuuu
Ponko kochana, pewnie nieraz jeszcze będziesz miała wrażenie, że nie dajesz rady lub jesteś złą matką, ja mocno trzymam kciuki za Was, na pewno się do siebie przyzwyczaicie i będzie coraz lepiej!
Winki też oglądałam i stweirdziłam, że tam straszne panikary pokazane były! U nas urodzenie 3,5kg dziecka to zupełna norma a tam mówią, że kawał chłopa Pani, która nie chciała się zdecydować na żadną pomoc ze strony personelu (nawet podłączenie ktg), to totalna ignorantka, która dla własnego widzi mi się, ryzykowała życie dziecka! Ale ogólnie jak widziałam te porody to oczywiście się wruszałam... Żałuję, że u nas mąż nie może być ze mną podczas cesarki, tak bym chciała, żeby mógł mnie trzymać za rękę, bo strasznie się boje zabiegów.
Onanana jesteś kolejną mamusią, która mnie uspokaja, super, że tatuś spisuje się na medal, mam nadzieję, że mój też stanie na wysokości zadania:-)
niuniunia , ankusch Trzymam kciuki. Powodzenia kochane!!!
Martttika może poprosisz mamę, żeby na parę dni u Ciebie zamieszkała, pomoc na pewno Ci sie przyda a przynajmniej będziesz u siebie, potem chyba będzie Ci ciężko wrócić jeśli zostaniesz u rodziców.
Pepsi y tzmi chustami też różnie bywa, szwagierka pierwszą córkę tak wychowywała (ma teraz 12 lat) i potem strasznie żałowała, bo córka mało samodzielna i mamusiny cycek, więc drugie dziecko już "po normalnemu" i sama mówi, że widać sporą różnicę na wielu płaszczyznach ich rozwoju i zachowania, nawet już w późniejszym okresie. Ale masz rację, każda matka wie co dla jej dziecka jest najlepsze i póki sama nie prosi o radę lub pomoc to lepiej się nie wtrącać, bo nikt tego nie lubi:-)
Dziewczyny pralka mi się psuje! buuuuu
Ponko kochana, pewnie nieraz jeszcze będziesz miała wrażenie, że nie dajesz rady lub jesteś złą matką, ja mocno trzymam kciuki za Was, na pewno się do siebie przyzwyczaicie i będzie coraz lepiej!
Winki też oglądałam i stweirdziłam, że tam straszne panikary pokazane były! U nas urodzenie 3,5kg dziecka to zupełna norma a tam mówią, że kawał chłopa Pani, która nie chciała się zdecydować na żadną pomoc ze strony personelu (nawet podłączenie ktg), to totalna ignorantka, która dla własnego widzi mi się, ryzykowała życie dziecka! Ale ogólnie jak widziałam te porody to oczywiście się wruszałam... Żałuję, że u nas mąż nie może być ze mną podczas cesarki, tak bym chciała, żeby mógł mnie trzymać za rękę, bo strasznie się boje zabiegów.
Onanana jesteś kolejną mamusią, która mnie uspokaja, super, że tatuś spisuje się na medal, mam nadzieję, że mój też stanie na wysokości zadania:-)
niuniunia , ankusch Trzymam kciuki. Powodzenia kochane!!!
Martttika może poprosisz mamę, żeby na parę dni u Ciebie zamieszkała, pomoc na pewno Ci sie przyda a przynajmniej będziesz u siebie, potem chyba będzie Ci ciężko wrócić jeśli zostaniesz u rodziców.
Pepsi y tzmi chustami też różnie bywa, szwagierka pierwszą córkę tak wychowywała (ma teraz 12 lat) i potem strasznie żałowała, bo córka mało samodzielna i mamusiny cycek, więc drugie dziecko już "po normalnemu" i sama mówi, że widać sporą różnicę na wielu płaszczyznach ich rozwoju i zachowania, nawet już w późniejszym okresie. Ale masz rację, każda matka wie co dla jej dziecka jest najlepsze i póki sama nie prosi o radę lub pomoc to lepiej się nie wtrącać, bo nikt tego nie lubi:-)
reklama
Hej dziewczyny, ja dzisiaj nie mam czasu na nic, jestem po prostu pomiatana przez tego małego diabełka, bo aniołkiem, to on na pewno nie jest
W nocy spał grzecznie, ale nad ranem się zaczęło. Od 7:00 co chwilę domagał się jedzenia, po czym grzecznie zasypiał w trakcie i znowu jeść i znowu sen... tak w kółko do 11:00!!! Potem jeszcze karmiłam go 2 razy, nie chce w ogóle spać (zasnął 15 minut temu, to udało mi się zjeść śniadanie).
Jestem przerażona tym wszystkim. Na dodatek nie potrafię go położyć spać w jego łóżeczku, a A. potrafi I jak wstaję w nocy to muszę go potem położyć obok siebie bo nie chcę budzić A.
Teraz wydaje mi się, że zaczyna mieć kolki... Jestem przerażona, nie wiem co mam robić, dzisiaj jakiś zakręcony dzień...
ponko dasz radę ponoć ten pierwszy mc do 3 jest najgorzej jak poznajesz malca ja matką nie jestem ale wiem jeśli malec na pewno ma kolki to pomaga sab simplex wstawiam linka ponoć ten niemiecki najlepszy
LEK SAB SIMPLEX krople 30ml KOLKA SAB SIMPLEX Sklep,sprzeda
[url]http://www.cosmopolitus.com/sab-simplex-krople-30ml-kolka-sab-simplex-p-246.html?language=pl&pID=246
to chyba cały linka dasz radę głowa do góry
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 407
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: