reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

anna obok ale wpada czasem
dziewczyny które mają mieć cc umówione jesteście na termin? i czy po cc przetacza się krew bo moja mama mówiła że to było normalne co prawda 29 lat temu
 
reklama
Hej wszystkim babeczkom!

Agutek - fajnie, że jesteś! Mam nadzieje, ze czas Ci pozwoli na wlatywanie częściej! ;-)

Martika - współczuję Ci ogromnie tej sytuacji! Życzę, zeby wszystko ułożyło się najlepiej dla Ciebie i maluszka! Ale jesteś bardzo dzielna i na pewno dacie sobie radę!

Anna - super, że wyspana! Ja też!!! :-):-):-) Jeju, mam podobne odczucia... Też myślę o pomrożeniu obiadków, ale co np. gotowałaś do zamrożenia?

Ponko - cieszę się, ze samopoczucie dobre! :tak: Oby tak dalej! Ale wierzę, ze świat się przewraca do góry nogami, gdy pojawia się mały szef... ;-):happy2:

Ankusch - powodzenia na wizycie!


Pozdrawiam każdą babeczkę!
Ja znów dziś doznałam cudu i się wyspałam!!! :happy2::happy2::happy2: I tylko 2 pobudki na siusiu!!! :-):-):-) Po południu jedziemy z M. na małą wycieczkę i wracamy jutro późno, więc mnie troszkę nie bedzie.
Miłego dnia!
 
Hej mamusie :-)

Jestem jeszcze w dwupaku mam się dobrze a tydzień został mi do TP ehhh dziś idę do gin mam nadzieję że powie że coś się dzieje...:-) Ale wczoraj miałam dzień zalałam trochę sąsiadkę bo szlauf od pralki mi wyleciał i zalał łazienkę akurat mąż wrócił z pracy i miał od razu robotę..:dry: A na dodatek tak się kręciłam i zaglądałam czy daje rade i tak się w brzuch walnełam o dzwi otwarte od szafy ze szok tak się wystraszyłam czy małej nic nie zrobiłam że ho ho akurat w sam środek brzucha tak czerwone miałam bałam się że będzie siniak akurat na sam poród bo tydzień do terminu porodu ale nie ma dziś tylko została szrama zadrapanie koło samego pępka ehhh za szybka jestem a brzuch mi zaczepił dobrze że nic więcej się nie stało ehhh potem małej nasłuchiwałam czy wszystko oki ale dała o sobie znać...dziś jej nakazałam aby wyskakiwała bo dzisiejszy dzień mi pasuje...:-D

U mnie też tydzień do terminu :szok: a wczoraj po ktg zostało mi zapowiedziane że przed terminem urodzę... To nie fair że nie wiadomo dokładnie kiedy i o której :-D
Od kilku dni też mi się zdarza zahaczać brzuchem o szafki i krawędzie różne, drzwi itp... jakoś już za wielki już jest...
Za chwilę biorę się za gotowanie , potem prasuję i po obiedzie wypędzający małego uparciucha spacer :-D

Dziś mam do wykonania bojowe zadanie muszę wypowiedzieć wojnę rybikom!!! Mieszkają sobie w łazience w dzień się chowają a w nocy jak wchodzę na siku...!!!!!!! Po prostu koszmarek czasem budzę się na sii i wcale nie chce mi się tam iść jak pomyślę że to paskudztwo tam pełza... co noc kilka muszę zgładzić!
Ale już mam zakupiony borasol i cukier puder może się uda bo obrzydzaja mnie strasznie. A wiecie co jest najlepsze czasem z moim Ł. budzimy sie razem i razem idziemy do kibelka i wtedy nie ma ani jednego!!! Brrrrr

U nas rybiki zadomowiły się na dobre... Najpierw zauważyłam że regularne odkurzanie i mycie podłóg zmniejsza intensywność naszych spotkań, ale juz przestało pomagać. Kupiliśmy na allegro trutkę na rybiki w takich zamkniętych pudełeczkach z dziurką przez którą wchodziły i zajadały, ale zmieniło się tylko to że oprócz tych biegających znajdowałam jeszcze małe srebrne ciałka... Jak tata-rybik ma lepszy dzień to nawet w salonie go spotykam. Oczywiście 99% spotkań rybiki nie przeżywają ale już mnie nie szokują, powoli się poddaję/przyzwyczajam...
Dodam że mieszkamy w nowym bloku więc nie bardzo mam pomysły zeby coś uszczelnić, poprawić :confused:

Mamy ten sam termin kochana i ja też się jeszcze trzymam... jedyne co mnie martwi to że mały dziś nie chce poszaleć w brzuszku a tak to liczę że dotrwam choć do 1 listopada

Kurcze ja bym 1 rodzić nie chciała-dzień wolny i może być gorzej w szpitalu :-( A daty 2 listopada tym bardziej córci nie życzę...
Niech się wykluwa dziś!!! Chociaż jakoś tego nie czuję

Witam.
Muszę się pochwalić że dziś spałam jak suseł, przebudziłam się około 10 dopiero ale fajnie!!!
Kati82 współczuję Ci teściowej. Czy ona z wami mieszka???

Fajnie z tym spankiem...
Co do teściów to moi w pojedynkę są naprawdę w porządku. Gorzej jak są oboje na raz, bo normalnie by się zagryźli. Czasami mam ochotę zapaść się pod ziemię ze wstydu jak sobie dogryzają... Robią zawody kto komu coś bardziej przykrego powie. Smutne bo po prostu nawet się nie lubią :-(

Miłego dnia
 
anna obok ale wpada czasem
dziewczyny które mają mieć cc umówione jesteście na termin? i czy po cc przetacza się krew bo moja mama mówiła że to było normalne co prawda 29 lat temu

Pierwsze słyszę o przetaczaniu krwi po CC:szok: Ja nie miałam i żadna z moich koleżanek też nie. Kiedyś to na pewno też nie była rutynowa czynność, bo moja mama mnie urodziła przez CC i też krwi nie miała przetaczanej. CC to jest zabieg przy którym nie traci się wiele krwi...No chyba że ktoś ma np. krwotok, to wtedy jeżeli jest taka konieczność to przetacza się krew, ale nie rutynowo!
Jeżeli o mnie chodzi o to jestem umówiona na konkretny termin CC...
 
ankusch ja ogolnie rzecz biorac dobrze sie czuje, jak na sama końcowkę ciązy ;-) 3 noc z rzedu sie w miare wysypiam (budze sie po nocy ale mimo to jestem wyspana i troszke nadrabiam drzemka w dzien). Nawet jak mnie wezma skurcze to sa ona naprawde delikatne :sorry: W nocy meczy mnie leżąca pozycja bo mięsnie brzucha ciągną, ale siedziec na fotelu moglabym godzinami :-D
Zreszta narzucilam sobie minimum obowiazkow i moze dlatego czuje sie bardziej zrelaksowana :sorry:



kachutka
na podforum dzieci urodzone w lutym 2009 byla taka mama ktorej coka szla spac okolo 23 a wstawala nawet i o 10 :szok: Wiec i takie cuda sie zdarzaja :tak:
dla mnie norma było spanie po 6 h w nocy :tak: Czesto z pobudkami, wiec moze nie ma tragedi.... Najgorsze byly te noce (co kiedys wspomnialam) jak Maciek obudzil sie i nie chcial zasnac ze 2h, a mnie oczy same sie zamykaly przy nim :dry:
 
Witam mamusie :-)
Oj ciezko was nadrobic,od rana juz taka produkcja :-D mi sie dzisiaj w nocy dosc dobrze spalo,jedna pobudka na WC a potem spalam jak zabita do 10 :-D no nic korzystam i spie ile wlezie jesli mam na to ochote bo jak juz sie pojawi synek to wiadomo,koniec spania i obijania sie na zyczenie :-D
andrzelika dziewczyny maja racje,po CC nie lezy sie 24h przykutym do lozka,pielegniarki juz po kilku godzinach kaza sie choc troszke przewracac z boku na bok a zazwyczaj po 12h juz kaza wstawac powolutku z lozka,wiec nie bedzie tak zle kochana :-)
aqua super ze sie zdecydowalas na ta wizyte prywatna i ze zrobi ci tam USG bo najwazniejsze to miec cokolwiek w reku zeby walczyc bo roznie to bywa co szpital jest inaczej :tak:

I dalej juz nie wiem co komu odpisac :zawstydzona/y: :-D
 
Kati82 nie wiem co bym zrobiła z taką teściową...dobrze że moja daleko.;))))bo też by się wtrącała, próbowała jak mieszkaliśmy w Wawie ale ją szybko utęperowałam.Chociaż myśli że to ja jej synka wywiozłam za granicę;))))(nie jest to prawdą!)
Tak jak napisała kachutka po CC nie przetaczają krwi-chyba że jakieś komplikacje wystąpią-ale to rzadko.Ja w piątek dowiem się jaki termin dokładnie, czy 7 czy 8.Ale jeżeli wskazania są "od matki" czyli pozapołożnicze to termin się umawia(tak jest w Warszawie i Amsterdamie, chociaż w Wawie jak poł.pośladkowe to też b.często umawiają termin-ale nie zawsze).
Mary-beth nagotowałam różnych pulpecików czy tam klopsików(drobiowe, wołowo-wieprzowe- w sosie wlasnym a później jakiś np.koperkowy zrobię), warzywa gotowane-żeby później tylko wyjąć jako dodatek do drugiego dania-marchewka, buraczki), lasagne ze szpinakiem,kotlety z kurczaka nadziewane szpinakiem, krokiety z mięsem.Ugotowałam też rosołu, który później będę miała jako bazę do zupy-zawsze szybciej a bez zupy żyć nie mogę.Mam też zamrożone filety z kurczaka-żeby tylko wyjąć, przyprawić i upiec(bo to szybkie jest).Pomroziłam w porcjach na 1-2 obiady, tylko później nie odgrzewam tego w mikrofalówce bo jest niesmaczne-albo garnek albo piekarnik. U mnie też jest dobry dostęp do świeżych ryb(u Ciebie napewno też) więz mąż po pracy czasami na targu coś kupi i na drugi dziń w folię i do piekarnika(też szybko).
 
dzisiaj biorę się za prasowanie ciuszków bo zabieram się za to już od tygodnia albo lepiej ;-)
życzę Wam miłego dnia
Miłego prasowania ;-)

ja już dostałam to zaświadczenie o becikowe w poniedziałek jak byłam na wizycie, a mam jeszcze miesiąc do porodu, więc myślę że Ty też powinnaś dostać jak się upomnisz :)
A mój gin powiedział mi, że wypisze mi zaświadczenie na wizycie poporodowej :sorry2: Z jednej strony wiem, że i tak ok. 6 tygodni po porodzie trzeba udać się do gina, ale z drugiej zastanawiam czy to nie takie zagranie, żebym na pewno do niego przyszła :-D

potworek podziwiam cie ;-) wczoraj cos pisalas o spacerze z corka, a dzis juz dwa razy na spacerze z pieskiem :sorry2: a ja nawet raz dziennie nie moge wytoczyc sie z domu :sorry:
Dzis stal sie cud i poszlam do sklepu z Mackiem, bo chleb i warzywa. Ale dla mnie strasznie stresujace jest wychodzenie z domu, bo taki 20 min spacer to czuje od razu napieranie na kanal rodny
No nie mam za bardzo wyjścia, nasza psina to szczeniak i chyba wolę się z nim poturlać po dworze, niż sprzątać po nim w domu :-D ;-) Poza tym chciałam psa to mam :-p

wczoraj zaliczyłam kiepski dzień :( wieczorem musiałam sobie pobeczeć teściowa mnie wkur....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
mówiąc że ja muszę mieć wszystkich lekarzy prywatnie co jest wierutną bzdurą (tylko mam gina bo moja z nfz nie dała by mnie rady przyjmować niby z kasy chorych i ma kiepski sprzęt) , jak jej się zapytałam na jakiej podstawie tak twierdzi ciągle opowiadała te bzdury .. weszła na temat płatności w domu.. miała mówić że jak mąż płaci na gaz to on ma decydujące zdanie w temacie ogrzewania- czyli ja nie place to nie dziwota że nic do gadania nie mam !!!!!!!!!!!!! su.a aż mnie trzęsie , o dziw mąż stanął po mojej stronie :-) i powiedział że mam ją olać i nie dyskutować z nią bo to sensu nie ma. Znajoma zrąbała mi brwi 3 razy mówiłam grube!!! a ta pipa cienkie zrobiła i do tego przepadła licytowana kurteczka na allegro za 12,50 :(dla córki oczywiście wrryy
ale miałam dzień do d... :cool:
Współczuję kiepskiego dnia :sorry:

nimfii No ja mam takiego śpiocha w domu:tak: Bartek zaczął przesypiać noce jak miał 7 miesięcy a rano budził się dopiero ok 8-9...Jest takim śpiochem, że na początku było mu ciężko wstawać do przedszkola na 9:szok: Ale teraz już się przyzwyczaił...Modlę się, żeby Mała też taka była:tak:
Moja Oliwka to też śpioszek, nocki zaczęła przesypiać jak miała ok.4 miesiące, a im starsza tym dłużej spała, do tego stopnia, że potrafiłyśmy sobie pospać i do 11 swojego czasu :-D

A u nas dzisiaj całkiem spokojnie. Wstałam o 9:00 pierwszy raz po porodzie i zamierzam właśnie zabrać się za odrobinę sprzątania. Filip usnął 15 minut temu po prawie 2 godzinach kwiczenia i rzucania się na cycka. Przerażające jak steruje mną to dziecko :-D Zjadłam sobie na spokojnie śniadanie, jestem nawet całkiem wypoczęta, chociaż pewnie o 17:00 będę trupem :-p
Buziaki mamusie, trzymajcie się wszystkie, jak mi się uda to jeszcze dzisiaj trochę do Was pozaglądam :tak:
Fajnie, że udało Ci się pospać dłużej :tak:

Witam.
Muszę się pochwalić że dziś spałam jak suseł, przebudziłam się około 10 dopiero ale fajnie!!!
Zazdroszczę, dla mnie od dłuższego czasu luksusem jest spanie do 8 w niedzielę (wtedy to nie ja z psiakiem wychodzę rano :-D)

Pogoda dzisiaj znowu do bani :sorry2: Oliwka nudzi się okropnie, a ja już nie wiem, czym ją zająć :no:
 
reklama
Witam mamusie :happy2:

2mycha1
czy lekarz ma u siebie takie zaświadczenia czy samemu trzeba pobrać takie zaświadczenia w gminie i zabrać ze sobą do lekarza, mi kazali skserować kartę ciąży do takiego zaświadczenia też musiałaś mieć ksero, ja mam jutro wizytę przedporodową to poproszę o to zaświadczenie.:happy2:
angie też Cię podziwiam że jeszcze dajesz radę w pracy:tak:

Powodzenia dla dziewczyn które wybierają się na USG :tak:

Zaraz idę dokończyć pakowanie torby nie mogę się zabrać tak to odkładałam z dnia na dzień w końcu trzeba się za to zabrać:confused::happy2:
 
Do góry