reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

reklama
Cześć Dziewczyny, coraz więcej z nas się rozpakowuje, ale to zupełnie normalne, po 36 tyg. ciąża jest traktowana jako donoszona. Ja wczorajszym szaleństwem od lekarza, do badania, do lekarza tak się wymęczyłam, że nie mogłam z bólu wytrzymać, cały czas czułam parcie i bolesne skurcze (na szczęście przechodziły po ok. 2 godzinach, potem przerwa a potem znowu to samo). Przez to jestem dzisiaj strasznie zmęczona. Najgorsze jest to ciągłe "sikanie" po kilka kropelek, co chwilę.
Katerinka zdrówka życzę, żebyś miała siły dla maleństwa!
Aqua powodzenia na wizycie!

Edit: dziewczyny, wiecie co u Niuniuni? Nie wiem czy cos przegapiłam, może mówiła, że jej jakiś czas nie będzie?
 
Ostatnia edycja:
:szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok: ożesz Ty..... no to ciekawe masz sny.

Czy walizka już spakowana? hihi, u mnie pisze od dziś to samo na suwaczku :)
Spokojnie, do szpitala dojedziesz (nawiązuję do twojego wpisu z Ujastek) a jakbyś miała nie dojechać to zatrzymujesz się i dzwonisz do szpitala żeby karetkę wysłali. Na dniach otwartych mówiła położna że już mieli takie przypadki. na pocieszenie dodam że jakbyś miała nie dojechać to znaczy szybki poród :)
Nie wiem w którym miejscu zamierzacie wjechać "w Kraków" ale jak już będziecie do Ujastka zmierzać to nie ma jakiejś o wiele bliższej alternatywy... W okolicy jest Żeromski i Rydygier stosunkowo blisko - nimfii mieszka w okolicy to może podpowiedzieć. Ja jako alternatywę (plan B) biorę pod uwagę Rydygiera-jedynie na podstawie opinii z forum... Ale jestem dobrej myśli że urodzę tam gdzie planuję. Też nie mam szpitala za rogiem, no na pewno bliżej niż ty, ale jakieś 15 albo 19 km -zleży czy "przez miasto" czy autostradą A4 kawałek. Jeśli chodzi o czas to przez miasto jest szybciej poza godzinami szczytu :)
 
Ostatnia edycja:
Katerinka - dziś zaczęłam pakować, ale widzę, że to stanowczo za późno. Bo jednak bez Fenoterolu mam znów twardy i obolały brzuch, do tego zgaga gigant, przeziębienie... tak, że ledwo się ruszam. Dziś chcę wpakować wszystko razem - ciekawe czy się zmieszczę - jakoś strasznie tego dużo wyszło.

A propos snu onanana - chciałbym doczekać chociaż do 17X czyli poniedziałku, bo wtedy odbieram wyniki z posiewu. A ten jest przecież bardzo ważny... Podratuję się magnezem i obym dotrwała. A jak już będę mieć w poniedziałek po południu wyniki w komplecie, to w sumie.... mogę rodzić, a co mi tam;-)
 
Anek82: Ja wczoraj odebrałam wyniki ważne 2 tyg (na dzień dzisiejszy mam 100% dokumentacji) i bardzo by mi pasowało np w czasie KTG w najbliższy wtorek dowiedzieć się że już rodzę i zostać w szpitalu :) Choróbsko z noska do wtorku zamierzam wygonić, a w niedzielę planuję urodziny u kolegi-troszkę potańcuję i ponaglę Córunię... Taką mam fantazję :-D
To jak, umawiamy się na porodówce? ;-)
 
katerinka a ty ktora trasa planujesz jechac na Ujastek? Bo ja mieszkam niedaleko Rydygiera wlasnie wiec droge na ujastek mam prosta i niezakorkowana na szczescie ;-) Przez miasto ciężko jest przejechać, ale tez zalezy od dnia i godziny :tak:


anek tak sobie pomyslalam po tym co pisala Katerinka ze nawet przejazd przez Kraków moze zajac dłużej niż przejazd przez autostrade te 60km :sorry: Niestety czasem sie tak stoi w korkach ze godzine przez miasto trzeba liczyc...
Ale zeby cie nie stresowac przyjrzyjcie sie dobrze mapie. I ja bym wybrala chyba trase obrzeżami miasta, bo jakby nie bylo Ujastek tez jest na obrzezach Krakowa, a nie w Centrum (i za to im dziekuje!) bo w strone Krakowskiego Rynku bym sie nawet nie wybierala.
Albo od autostrady Katowickiej mozna wjechac tez na estakady, bo one nie zatrzymuja ruchu w korkach. Problem z zakorkowaniem pojawia sie dopiero blizej Nowej Huty w godzinach szczytu po godz 15.
 
reklama
Widzę, ze juz coraz wiecej z nas się rozpakowuje:-)
Gratuluję wszystkim świerzo upieczonym mamusiom!!! Nie nadrobiłam jeszcze, bo nie mam siły siedzieć przed kompem.

Kurdę, będę się powtarzać, ale czuję sie fatalnie. Te obrzęki to jakas masakra! Nie moge chodzić, az mnie skóra boli:-( Nogi mam jak słonica. Do tego brzuch mnie boli i wszystko na dole jeszcze bardziej niz wczesniej. Trochę rzeczy mam do zrobienia, a ja sie ruszać nie mogę. Chciałam pranie rozwiesić to nawet kosza nie dopchałam nogą na balkon
icon_eek.gif
Położyłam sie i czekałam na męża.
A... jeszcze wcześniej całe śniadanko wyżygałam
icon_sad.gif


A w ogóle to chyba brzuch mi się obniżył. Tak na wyglad to sprawia wrazenie jakby był nizej, ale nie tak bardzo, bo ja go miałam od początku wysoko. Ale ze zgagą jest delikatna poprawa, oddech lżejszy i stanik muszę ciaśniej zapinać, a już mnie cisnął.

Wiecie co, ja decydując sie na ciążę spodziewałam się, ze poród boli i różne dolegliwości mogą być w ciąży. Ale dlaczego ja zawsze muszę mieć cały pakiet?! Nie dość, ze ciąża zagrozona i ciągle cos sie dzieje, to jeszcze wszelkie mozliwe dolegliwości i to w największym nasileniu.

Jak ktoś kiedyś przy mnie powie, ze ciąża to nie choroba to zabiję!!! :wściekła/y:

Anek trzymaj się! Ja przez pierwsze dwa dni miałam ciągle bolesne skurcze. Bywało tak, ze przez godzinę były co 7-8 minut, a ja zwijałam się z bólu:eek: Teraz są rzadziej, ale są. Niektóre dość bolesne.
 
Do góry