reklama
Margana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2010
- Postów
- 27 660
kasiek ja juz jestem spakowana od ok. 2 tygodni:-)
W ogóle to dzisiaj jakoś od rana już kilka razy miałam takie bolesne dłuższe skurcze. Fatalnie się czuję, nie moge nadal jeść, pić, spać. A jak sobie ostatnio powymiotowałam to teraz mnie tak boli gardło i przełyk, ze nic łykać nie mogę.
Niebawem spadam na wizyte, ciekawe co doktorek postanowi z tymi lekami i pessarem. Mąż kazał sie wstrzymać ze zdejmowaniem do przyszłego tygodnia, bo jeszcze ten tydzień ma cieżki w pracy, a potem to juz moze brać wolne;-)
W ogóle to dzisiaj jakoś od rana już kilka razy miałam takie bolesne dłuższe skurcze. Fatalnie się czuję, nie moge nadal jeść, pić, spać. A jak sobie ostatnio powymiotowałam to teraz mnie tak boli gardło i przełyk, ze nic łykać nie mogę.
Niebawem spadam na wizyte, ciekawe co doktorek postanowi z tymi lekami i pessarem. Mąż kazał sie wstrzymać ze zdejmowaniem do przyszłego tygodnia, bo jeszcze ten tydzień ma cieżki w pracy, a potem to juz moze brać wolne;-)
onanana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Marzec 2011
- Postów
- 2 458
angie jak się dobrze czujesz to wcale się nie dziwię!! ja bym nadal pracowała ale naprawdę mam tyle roboty w domu z enie daje rady na dwa etaty..
Ale pół dzisiejszego dnia przespałam i powiem Wam, że już mam dosyć tego L-4....
Aneczka ja też będę jeździć do pracy nadal, z tym że nie muszę teraz tam siedzieć 8 godzin no i nie muszę jechać dziennie, ale jeździć będę:-)
Dziewczyny trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty&&&&&&&&&&&&&&
Ale pół dzisiejszego dnia przespałam i powiem Wam, że już mam dosyć tego L-4....
Aneczka ja też będę jeździć do pracy nadal, z tym że nie muszę teraz tam siedzieć 8 godzin no i nie muszę jechać dziennie, ale jeździć będę:-)
Dziewczyny trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty&&&&&&&&&&&&&&
Dziewczyny nie stresujcie z tymi torbami do szpitala, bo ja jeszcze w rozsypce :-)
Ja tak odpoczęłam po weekendzie, że dzisiaj piorę, pichcę, sprzątam i ogólnie cały czas latam (tak jak uwielbiam, bo to L4 naprawdę wykańcza z nudów)
Dziewczyny powodzenia na wizytach. ja muszę poczekać jeszcze do 17nastego i też zobaczę swojego bombelka :-)
Ja tak odpoczęłam po weekendzie, że dzisiaj piorę, pichcę, sprzątam i ogólnie cały czas latam (tak jak uwielbiam, bo to L4 naprawdę wykańcza z nudów)
Dziewczyny powodzenia na wizytach. ja muszę poczekać jeszcze do 17nastego i też zobaczę swojego bombelka :-)
Onanana ja sie czuje nie najgorzej, pracowac spokojnie moge, na szczescie, tylko mala czasami tak sie wpycha pod zebra ze niewygodnie mi sie siedzi, ale tak na marginesie to nawet gdybym sie gorzej czula to tutaj kiepsko o jakiekolwiek zwolnienie lekarskie w trakcie ciazy, wiec mam nadzieje ze nadal bede sie czula tak jak teraz :-)
onanana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Marzec 2011
- Postów
- 2 458
Angie kochana życzę Ci żebyś do samego końca czuła się jak najlepiej!!
Ja miałam ostatnio śmieszną sytuację... ledwo juz mieszczę sie pod biurko w pracy i siedząc mój brzuch stykał się od spodu z blatem biurka. mała tak fikała że kopnęła w to biurko... przez godzinę była cichutko
Biedactwo moje małe hehe
Ja miałam ostatnio śmieszną sytuację... ledwo juz mieszczę sie pod biurko w pracy i siedząc mój brzuch stykał się od spodu z blatem biurka. mała tak fikała że kopnęła w to biurko... przez godzinę była cichutko
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Mam pytanko.
Kiedy zaczynacie sie pakować do szpitala. Myślałam, że sie spakuje tak ok. 36 tyg. A Wy jak uważacie?
Ja już jestem spakowana
A teraz będzie głupie pytanie-bierze ktoś suszarkę do włosów?![]()
Biorę suszarkę dla mnie to podstawa, mam długie włosy, nie lubię jak schną pół dnia
Powiedzcie czy dla maluszka trzeba ręcznik wziąść?
Nie trzeba i tak nie kąpiesz malucha w szpitalu. U mnie w szpitalu dla dziecka wymagane są tylko chusteczki, krem do pupy, pieluchy.
Cocca
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Lipiec 2011
- Postów
- 660
Cześć Dziewczyny, ale naprodukowałyście przez weekend. Ja miałam udaną wizytę siostry, przy której się zrelaksowałam, pogadałam o głupotach, ale i poważnych rzeczach. Dzisiaj pierwszy raz przespałam grzecznie noc, od chyba 3 tygodni, tzn. wstawałam do WC, ale od razu zasypiałam, więc 8 godzin snu mam zaliczone:-) Co do liczenia, w którym tygodniu jesteśmy, to mój gin mi wytłumaczył w prosty sposób. Zapytał się, które miałam urodziny- ja, że 29. No to on się mnie zapytał, czy w następny dzień po urodzinach, mówię, że mam trzydziestkę czy 29. Jesteśmy wg mojego gina w tym tygodniu, który mamy skończony. Torbę mam spakowaną, bo gin mnie uprzedził, że mogę rodzić wcześniej. Boje się o swoją szyjkę coraz bardziej, bo się przeziębiłam i cały czas kaszlę.
A tak poza tym czekam na ruchy małego, bo od północy, nic nie czułam, jak się nic nie zmieni, jadę po powrocie mojego M. do szpitala.
Margana daj znać co u lekarza!
A tak poza tym czekam na ruchy małego, bo od północy, nic nie czułam, jak się nic nie zmieni, jadę po powrocie mojego M. do szpitala.
Margana daj znać co u lekarza!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 779
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 454
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: