reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

anus u nas przenajmniej 3 popołudnia w tyg jest ich kuzynka, wiec Tomek też bawi się w dom, gotowanie..Zuzia wczoraj dostała na roczek taką małą spaceróweczkę, to teraz ona drepta z nią jak z "pchaczem" a Tomek odzyskał wielka ciężarówę, której Zuzia używała do nauki chodzenia i na razie się o nic nie biją:-D ale ulubione zabawki to auta, batmany, roboty.. do łóżeczka dla lalek(też wczorajszy prezent) kładli spać spidermany..

onanana ja byłam pół roku na diecie Dukana(dieta smaczna, ale wszystko trzeba gotować samemu, bo rzeczy gotowe zawierają niedozwolone produkty), byłam na tyle zawzięta, że nawet jadąc w gości jechałam z własnym prowiantem. Opłacało się, schudłam 22 kg i teraz, Ci którzy mi cisnęli, że wymyślam-są pełni podziwu :-p
 
reklama
aqua wow 22kg na prawde sie oplacalo, niesamowity wynik. a te zbedne kilogramki to po ciazach? czy jakies inny powod? tak czy siak Gratuluje!!!
margana jak tam Wasz Roczek? zdrowe Laski jestescie?
angun jak dzis Arturo? no i Ty? mam nadzieje ze lepiej?
 
ONANANA tak chyba jest troszke spokojniejszy Maciek. Tzn nadal nie chce ustapic i zabiera rzeczy Kubie ale najwazniejsze zeby nie uzywal tak sily jak wtedy ostatnio. Bo sam wypadek to jeszcze pikus, ale agresji miedzy chlopakami bym nie chciala miec ;-)


ANUS ja robie tak ze piersi z kurczaka na kotlety przygotowuje, tak samo przyprawiam tylko panierke szykuje z bulki tartej zmieszanej z pokruszonymi platkami corn flakes. Kotlety palce lizac! Ekstra chrupiace jak sa swierze. A na urodziny kuby robie je jako przekaske tylko nie w formie kotletow a cienkich paluszkow ;-)

Ulubiona zupa meza dzis byla i to chyba dla niego najlepszy prezent. Krem grzybowy uwielbiamy ;-)

Dzis znow Maciek mial wypadek. Wywrocil sie i uderzyl czolem o chodnik :-/ guza ma i w zlosci wrocil do domu i zasnol. On tak zawsze jak ma za duzo emocji to zasypia. Strasznie dziwne sa takie dlugie wieczoru w domu jak sie siedzi. Mam wrazenie ze ciagna sie w nieskonczonosc.
 
no ja nie wiem onana - ja się już obrażam za te Twoje wypasione posty- babo ile przez Ciebie czytać trzeba! hehe ;) A wiesz , że jak ja z moim na parkiet wyskakuje, to też jak dwa paralityki :-D Choć teraz to z dziadem nawet nie myślę tańczyć! Do kwietnia jeszcze trochę czasu...
Nie pamiętam, czy pisałaś o koleżance, ale to też straszna tragedia:( Te nasze wszytskie problemy to w zasadzie nic w porównaniu z ludzkimi dramatami :(
Co Ty gadasz kochana - myślisz , że ja patrzę specjalnie jak perfekcyjna pani domu w białej rękawiczce hehe jak kto ma :-D:-D

anus- wiem, wiem jak Święta w UK wyglądają, Wigilii zero - jedynie kolacja przed tv z tackami na kolanach i w papierowych koronach na głowie ( Christmas Cracks? Tak to się nazywało, te rurki , które się ciągnie??). Fajnie, że mała miała drugą drzemę :) U nas znowu ostatnio też dwie

anskuch - Tysiunia jest kochana! Wy już 2x włoski ścinaliście?? A my ciągle spineczki nie mamy na czym spiąć:/

Dziewczyny, no sprzątam, ale wiecznie bałągan i brudzi się przy tylu ludziach!

Niuniunia- niech Was wyleczą dokładnie! Wiem, że musi być Ci bardzo ciężko , ale dasz radę!

aqua
- u nas na topie są uta, ciągle tylko brrum brrum, banany ostatnio też lubi i ciągle z nimi chodzi i fajnie mówi: BAMAM i w sobotę zaczęła też fajnie gadać ciocia tiotia. A wiesz, jak ja byłam mała to bawiłam się zabawkami brata, a on moimi lalkami i wszystkim włosy obciął bo się w Robin Hooda bawił, hehe :)
No i wielkie gratulacje za zzrucenie tylu kg! Brawo!:)

Filipkowa mama -widziałam foty - super! :)

Pola wstała z drugiej drzemki, zjadła rosołek ( ugotowałam jej ,żeby jutro mieć z głowy) wcześniej o 11:30 zjadła żurek - laski jak ona uwielbia żur i botwinkę! Dzieci lubią takie zdecydowane smaki:) Poszalała z babcią, pobawiła się klockami - dostała od taty takie fajne drewniane w wiadereczku z sorterem.
Ssabrinkoo - jak się dziś czujesz? Jak z Twoim?? No i jak Samik, wyszły Wam te zębolki już??

Angun - A u Was? Jak Arti?
 
Witajcie, ja ostatnio jakoś nie mam czasu ani natchnienia żeby pisać, chociaż podczytuję Was regularnie, wybaczcie. U nas przełom, bo w końcu zmobilizowałam się i wkroczyłam na drogę wyprostowania Igorowego spania, a mianowicie uczymy się samodzielnego zasypiania w swoim łóżeczku. O dziwo (a mamy już trzy udane drzemki za sobą) obyło się bez nerwów i płaczu. Pierwszy raz Igor po prostu wstawał z 500 razy a ja cierpliwie kładłam go na pleckach i do skutku, za pierwszym razem zasnął po 30 min. dziś już po 15. Widzę, ze lepiej śpi i nie wybudza się tak często. Teraz kolejnym krokiem, jak już zasypianie opanujemy do perfekcji będzie oduczanie dosypiania w naszym łóżku, bo ostatnio ląduje w nim coraz wcześniej w właściwie zawsze się w nim budzi. A potem likwidujemy smoka! Taki jest plan, jak będzie to okaże się. Na razie jestem z siebie i mojego syneczeczka dumna, ze tak bezboleśnie przyjął zmianę.

Poza tym nudy, dalej sam nie chodzi, za to je ładnie, ma 8 zębów, chce wszystkiego co ja jem więc daję mu po kawałeczku, dziś odkrył swój pępek dlatego dekolt w body rozciągnął aż do pasa, tak sobie cały wieczór brzuszek obserwował. A w ogóle to strasznie pocieszno - kochany z niego chłopczyk rośnie.

niuniunia - jak tak przeczytałam twojego posta o tym, że twoja córka nawet nie ma gdzie podreptać w szpitalu i wyobraziłam sobie nas w Waszej sytuacji to aż mnie przytkało z przerażenia. Kochana trzymajcie się tam bo napewno nie jest Wam lekko. Trzymam kciuki za czwartek. Ogromne!!! Uściskaj Wikunię.

aqua - witaj - łał 22 kg, to jest coś, masz charakter kobieto.

nimfi - ja niecierpie zakupów bo zawsze czegoś zapomnę dlatego najchętniej robilambym je przez interneto bo można na spokojnie wszystko znaleźć przemyśleć i zamówić. Ale od urodzenia Igora tak mam bo mniej czasu, wcześniej mogłam i cąły dzień na zakupach spędzić.

ewika - no to fajnie, że imprezka już za Wami, zaraz zerkam jak się udała, ale napewno było super

onanana - ty to dajesz z tymi postami...No nie ma co, trzeba wierzyć, że Maja już nic nie złapie.

ankusch - a zostawiłaś sobie pierwwsze włoski na pamiątkę? U nas łysolek jeszcze prawie

filipkowa mama - nie było okazji więc teraz składam spóźnione ale szczere stoo lat dla córy!!!
 
Witajcie kochane!
Ja ledwo już na oczy patrzę, dziś miałam intensywny dzień, do tego od wczoraj u nas jest teściowa, którą żadko widuję (mieszka w DE), do tego mąż umówił nas dziś na spotkanie z ubezpieczycielem po 18, także niezły młyn.
Przepraszam, że nie odpiszę każdej z osobna.
Ssabrinko, Golu, Onanana Artik koopka już normalnie i chyba to zębole.
Aqua miło, że zaglądasz teraz częściej, zawsze chętnie poczytamy, co u was. Brawo za schudnięcie, miałas dużo wyrzeczeń i się udało. Ja tez się pochwalę, że schudłam 25 kg (w ciąży dużo przybyło-20 kg!), ważę mniej niż przed ciążą, nie robiłam nic, tylko karmiłam Artika, takżę chylę czoło nad twoją wytrwałością!
Niuniunia- namęczycie się kochane w tym szpitalu, wiem, że to straszna zsyłka, mam nadziję, że od czwartku już domek!

Kochane, więcej nie dam rady, ściskam was mocno!!
 
Angun to ja również gratuluję ;-) mi niestety gubienie wagi nigdy nie szło tak dobrze jak jej przybieranie :wściekła/y: też ważę teraz mniej niż przed ciążą, chociaż strasznie się boję, że to wróci szybciej niż się spodziewam..:no:

Gola84 to niedługo się dogadacie z córcią :tak: mojej mówienie ani w głowie, na razie porozumiewamy się bez słów :-p
Syl84 życzę dużo cierpliwości nauce spania we własnym łóżku, na pewno sie opłaci :tak:
 
Hej kobiety..
No i skończyły sie moje zagraniczne wakajiki ( UK i PL). Jutro spadam do domku bo mi dziecko ojca totalnie zapomni. Po moich zakupowych szaleństwach w UK i dzieciowych tutaj (np. mlesio) jak pomyśle o pakowaniu to mnie ciary przechodzą. Na szczęście lecę SASem i mogę miec 23kg + podręczny + torebkę( plus wózek + dzieciok). Nie jak w pie... RayanAir.
Wczoraj było ślicznie ,wiec pojechaliśmy do lasu ,co by dziecię i psy ( pan mej siorki przyjechał z UK autem z ich psem) sie wyhasały. Bylo super. W galeri prezentuje Olinkowe gumowe ubranie na deszcz. Obowiązkowa rzecz w szwedzkim przedszkolu.( gdzie dzieci są ZAWSZE na dworze , niezlisienie od pogody) dorzuciłam jedno zdjęcie pustego nosidełka ,by zaprezentować jak wygląda kurtka. cudowna sprawa, żadne mokre podłoże nam nie straszne.
Dziś spotkałam koleżaneczkę która jest w 24 tc. Poroniła 3 razy i jest teraz non stop przerażona Wciąż nie wierzy ,ze jej sie uda. Nic jeszcze nie kupiła i totalnie nie wie nic co potrzeba ani nic w ogóle Śmieszne ,bo ja przed ciążą tez nic nie wiedziałam. A teraz mogę książki o bobikach pisać Aj , trochę jej zazdroszczę jak patrzyłam na jej śliczny brzuszek.
Potem byliśmy rodzinnie w Chłopskim Jadle ( restauracja z polskim żarciem, krakowianki pewnie znają) i
Oli z rozkoszą pil trochę zsiadłego mlesia ,jadł kaczkę i pyzy.
Teraz mam wszystkiego dość ,a muszę się pakować.
Przepraszam ze nie odpisuje ,ale nadrobię w domku..

do jutra kochane
 
Hej mamuśki!!

Ależ zalatany dzień dziś miałam... pierwszy raz większość dnia bez Małej spędziłam i jej reakcja na mój powrót - bezcenna!! kochane dzieciątko!!

Dzisiejszej nocy Mała pospała niesamowicie - tylko mleczko o 24 i spała do 7 bez stęknięcia, a może by i dłużej pospała, tylko ją budzik męża obudził. Ach!! Szkoda, bo ciekawa jestem ile by max pospała... może jutro sprawdzę, bo możemy się wylegiwać.

Laski, tak mnie wkurzyłyście tymi swoimi menu, że ja też coś przygotuję ;-) Miało być tylko na słodko, ale nie będzie :-) Właśnie pracuję nad menu, ale będą samosy, tarta ze szpinakiem i fetą, tarta z brokułami i szynką, hummus i guacamole do marchewy, selera naciowego i zielonego ogórka na przegryzkę. A co!!

Zaczęłam dziś serię 10 wejść do kriokomory, dobre na wszystko, a mi potrzebne na kręgosłup. Brrr jak zimno, -130!!

No i oglądaliśmy z mężem "Looper" - nie polecam!!

onanana - dzięki kochana, ale faktycznie ze spaniem coraz lepiej u nas. Zdjęcie brzuszka wrzucę, bo samą mnie to rozczula :-)

anus - masz rację kochana, lubimy zdrowo :-) Ja mam trochę fioła na tym punkcie, ale nie przesadzam, czasem zdarzy nam się zgrzeszyć :-)

nimfii - a tego kuraka w płatach się smaży czy można upiec w piekarniku??

syl - super, ze nauka zasypiania tak bezboleśnie idzie, u nas okraszona była łzami

angun, aqua - gratki dla was dziewczyny za zbijanie kg!!

winki - dzięki za info o buciorach, krótko mówiąc drogie, ale pewnie warte swojej ceny

filipkowa mama - ale super ten smerfetkowy tort

aqua - u was też pierwsza klasa tort był
 
reklama
Do góry