reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2007

reklama
Hej
No i byliśmy u doktorki.Tak jak się spodziewałam.Nie wykryła nic.Płuca i wsio tam czyste,uszy czyste wsio okey.Tylko ta gorączka :wściekła/y:
Mamy podawać calpol na zmiane z nurofenem,bo co innego?
Podejrzewam,że jak jest chory to jutro wszystko wyjdzie albo to trzydniówka.
Zobaczymy :baffled:
Ale poprosiłam o recepte na antykoncepcje tak więc na darmo nie pojechaliśmy ;-)
Teraz młody próbuje usnąć,ale ciężko mu idzie.
Sorki,że nie poodpisuje,ale już mnie oczy bolą,niewiem czemu :baffled:
 
pusia :zawstydzona/y::zawstydzona/y::laugh2::laugh2:
a tak serio to nigdy nie mialam i nie mam wibratora w domu ;-):-:)-)

Asix ogladalas ten program o duzych noworodkach:confused:

annineczka jak tam po lekarzu co mu jest? :confused:

wiecie co my tu mowilismy ze Dorianek to duzy chlopak a tu w angli jedna kilentka urodzila synka ktory wazyl 18lbs :szok::szok: to David teraz wazy 16,8 tj. 7,480 to nie wiem te 18 to musi byc z 9 kg :szok::szok::szok: MASAKRA!!!

ja tez juz mowie dobranoc
dobranoc karina, pusia
 
Witam:-)

Jozin z bażin wreszcie śpi:-) Dziś przeszła sama siebie i wstała... o ............ 2:15 a co. Od spania oczy ropieją:baffled: Normalnie myślałam, ze koleżankę rozszarpię....... Ja cały dzień nieprzytomna chodziłam. Pogoda się zepsuła... mam nadzieję, ze jutro nie będzie padać.

witajcie Kochane Listopadóweczki:tak:;-)
wpadam bo w koncu naparawili mi neta...
najlepsze życzenia dla wszystkich solenizantów
czeka mnie duzo nadrabiania
jutro napisze troszke wiecej
dzisiaj tylko się witam,ściskam WAs i Wasze dzieciaczki i lece do galerii Słoneczka pooglądać

:-):-):-)

Pati, witaj:-) Koope lat:-) Wpadaj częściej:-)

Bira a czy wy mieli prawdziwego księdza jak chrzciliśćie Inge?
Ja bym poszła reklamować....bo diabełka chyba nie wykurzył :-D

Anineczka
, Inga jeszcze nie jest ochrzczona... Kościół by chyba się spalił jakby ten mały diabeł przekroczył próg:baffled:

bira jak piszesz o swojej malej to leje :laugh2::laugh2::laugh2: jej by sie chyba naprawde przydala ta kapiel na ociotowanie ;-):-D:-D:-D

Wisienka, zgadzam się już na wszystko;-);-)

bira to dawaj do mnie na imprezke, jeszcze raz kupmpelke sciagne i zaszalejemy ;-)a co do tych znajomych to pisalam wyzej-zreszta juz gdzies to mam tylko wkurzaja mnie takie pierdoly...
a czemu Inga nie w humorze?? moze rzeczywiscie zabki, no i napewno jej nie rozwydrzylas:tak::-D

Asix, bardzo chętnie. Oj czuję, ze nieźle byśmy pobalowały:-) A Inga jest niegrzeczna bo... tak. Tak sobie uknuła i realizuje teraz swój plan. A tak sero to nie mam pojęcia. Może to zęby...

Asix, rozluzniaja sliwki (gerber ma sloiczkowe - same suszone sliwki), truskawy (ale czesto alergizuja), kiwi (tez czesto alergizuje), brzoskwinie, morele, jagody (nie suszone!!!) i duzo blonnika - wiec kaszki z pelnego zboza. No i pic, pic, i jeszcze raz pic.
Zatwardza gotowana marchew, tarte jablko, banany, suszone jagody, ryz i jego pochodne (wszystkie kaszki ryzowe, kleiki).

Kurcze, ja od zawsze wiedziałam, ze jagody czy to świeże czy suszone zatwardzają... Jesssu całe szczęście, ze nie muszę zwracać uwagi na to co Inek je, bo chyba bym tego wszystkiego nie spamiętała.

Bira dawaj ją do nas zrobimy z Ingą porządek:-D

Beata, jutro wysyłam księżniczkę pocztą.
Witam z rana! nie wyspana:baffled::confused:

Komp chodzi mi jak czołg ale cóż może jeszcze trochę pociągnie:crazy:

Wczoraj mi tak teściowa ciśnienie podniosła że miałam ochotę jej przywalić :wściekła/y:
Strasznie trudno wczoraj było mi Amandę uspać na drugą drzemkę a była była bardzo śpiąca i marudna ale jakoś w końcu się udało a ta stara torba (czyt. teściowa) jak wróciła do domu od progu zaczęła mordą drzeć cytując " śpicie już" do tego zaczęła tłuc ręką drzwi bo miałam zamknięte żeby sprawdzić co robimy:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
I przez tą cho...rę Amanda się obudziła :angry::angry::wściekła/y:
Bo tak k...a cięzko zrozumieć że jak jest cicho to pewnie albo małą usypiam albo już śpi:crazy:
a wieczorem zaczęła się czepiać że dziecko przy zgaszonym świetle usypiamy i że nikt tak nie robi poza tym powiedziała Przemkowi żeby mi zablokował dostęp do tego forum bo jakieś głupoty tu piszą których nikt nie stosuję :wściekła/y: Np. to że jeszcze karmię piersią, nie chciałam Amandy na siłę przyzwyczajać do smoczka, nie pozwoliłam jej dać małej skóry od chleba i jeszcze to usypianie a to stara jędza uważa że to wszystko przez to że z Wami siedzę i mimo iż powiedziałam że to moja decyzja że tak robię to ta swoje:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:


Mieszkania do wynajęcia już nie szukamy ale domku do kupna bo małżonek stwierdził że lepiej wyjdziemy jak weźmiemy kredyt i będziemy spłacać bo będziemy już na swoim niż wynajmować bo co zrobimy jak się umowa skończy albo ją wypowiedzą.....tak więc poszukiwania trwają :confused:

Na razie tyle u nas :confused:bo muszę iść odebrać receptę na witaminę d3:happy2:

Była bym zapomniała Wam bardzo dziękuje za miłe słowa co do postępów Amandzi:-):-):-)

Aluśka, super decyzja. Co swoje to swoje. Powodzenia w szukaniu domku. A teściowa to faktycznie bezmózga torba. Mam nadzieję, ze szybko się wyprowadzicie, bo nerwy stracisz.

Anulka dopełnienie:baffled:no nie wiem ale nie mam innego wyjścia pół godziny też z nią jeździłam po tarasie żeby szatanica usnęła a ona ciągle zdejmowała sobie skarpetki kurcze chyba na gwoździe jej przybiję do stóp:wściekła/y:Zależało mi zeby troche wcześniej zasnęła co ją obudzę zaraz koło 13 to może nie będzie tam mi marudziła

Moja w ogóle nie chce spać w dzień. Może dlatego jest taka wściekła. W nocy się nie wyśpi i w dzień też nie chce. A skarpetki to norma. Ile my skarpetek nagubiłyśmy to nasze;-)

Jejku dziewczyny ale sie boje kurcze jest kilka osob ktore mowia a po co to otwieracie nie wyjdzie wam tego jest duzo itd......i wtedy jeszcze mam wieksze obawy:-(
Karina, nie słuchaj ludzi. Często przez ludzi przemawia zazdrość. Poza tym nasze społeczeństwo jest bardzo asekuracyjne i boi się cokoliwiek zrobić, zeby poprawić sobie życie i wola często pracować za 900 przez 30 lat niż cokoliwek zrobić dla siebie. Kto nie ryzykuje ten nie ma. Ja wierzę, ze Ci się uda. Dobre ceny, fajna obsługa, dobry towar i sukces murowany.

Hej hej
Znajomi już pojechali.Zostawili pod naszym domem autko i taksówką pojechali na lotnisko skąd lecą do Pl.

Mateusz ma gorączke 39,2 stopnie.
Zaraz M przyjedzie i jedziemy do lekarza.Coś czuje,że się zanosi na chorobe :-(
a mówiłam wczoraj mężowi,że za lekko go ubrał na spacer :angry::angry:
Lece robić obiad.Młody śpi.Biedulek aż cały drżał jak zasypiał :-(

Biedny Mateuszek. Kurcze mam nadzieję, ze to nic poważnego.

Ola jest cudowna siedziała ze mną na paznokciach 2 godziny i była bardzo grzeczna bawiła się i oczywiście zdejmowała skarpety w krytycznym momencie jak już chciała spać dałam jej słuchawki od komputera bo moja córka uwielbia bawić się kablami i takimi innymi podobnymi rzeczami:-)

Beata, zazdroszczę. Jak Ty to robisz, ze masz takie grzeczne dziecko?

Gadalam dzisiaj z Przemkiem, jest gorzej niz myslalam :( Spadl z siodmego poziomu rusztowania... Na cztery lapy jak kot, heh, to jedyny plus.
Zatrzymal sie na jakiejs rurze i dzieki temu nie grzmotnal o ziemie tak mocno. Lezy pod kroplowka, nie moze jesc i nawet pic... Ma gips od kolana w dol i maja mu zalozyc na calutka noge... 4 miesiace nie moze pracowac... Nie wiem kiedy wyjdzie, jak sie dowie to wtedy zabukuje bilet na samolot. Mam dola na maksa jest mi cholernie smutno... On tam lezy i go boli, ciagle jakies zastrzyki dostaje i leki przeciwbolowe, wczoraj juz mial jakas operacje, ale on niewiele wie :/ Nawet sie przy mnie pytal w jakim jest szpitalu...
Powiedzialam mu ze chce przyjechac mu pomoc ale nie wydawal sie zachwycony... ;( Nie wiem... Teraz po tej rozmowie jeszcze bardziej sie zdolowalam ja pierd...
Sorry ze wam sie tak zale, ale moze jak to napisze to jakos bedzie mi lepiej :(((

Anitt. współczuję. Szczęście w nieszczęściu, że to "tylko" noga.
 
Hej
No i byliśmy u doktorki.Tak jak się spodziewałam.Nie wykryła nic.Płuca i wsio tam czyste,uszy czyste wsio okey.Tylko ta gorączka :wściekła/y:
Mamy podawać calpol na zmiane z nurofenem,bo co innego?
Podejrzewam,że jak jest chory to jutro wszystko wyjdzie albo to trzydniówka.
Zobaczymy :baffled:
Ale poprosiłam o recepte na antykoncepcje tak więc na darmo nie pojechaliśmy ;-)
Teraz młody próbuje usnąć,ale ciężko mu idzie.
Sorki,że nie poodpisuje,ale już mnie oczy bolą,niewiem czemu :baffled:

Najważnejsze, ze to nic poważniejszego. Może to ząbki?
Anineczka, tabletki będziesz brała? Ja ciągle nie mam żadnego zabezpieczenia... kurcze muszę się w końcu na coś zdecydować, bo gumom już ne ufam;-)
 
Najważnejsze, ze to nic poważniejszego. Może to ząbki?
Anineczka, tabletki będziesz brała? Ja ciągle nie mam żadnego zabezpieczenia... kurcze muszę się w końcu na coś zdecydować, bo gumom już ne ufam;-)
Ehh nie.Ząbki wykluczam całkowicie.

Wziełam tradycyjnie plasterki Evra. Mi pasowały od zawsze,mężowi też.
Zastanawiałam się nad tabletkami,ale mąż się uparł :baffled:
 
reklama
p.s Wow ale sie rozpisałam (ciekawe czy ktoś to w ogóle przeczyta :baffled:;-))

przeczytałam ;-)
włoskami się nie przejmuj, i tak ślicznie wyglądasz :tak: ale racja wizyta, u fryzjera na pewno poprawi humorek, więc sobie nie żałuj :-)

Gadalam dzisiaj z Przemkiem, jest gorzej niz myslalam :( Spadl z siodmego poziomu rusztowania... Na cztery lapy jak kot, heh, to jedyny plus.
Zatrzymal sie na jakiejs rurze i dzieki temu nie grzmotnal o ziemie tak mocno. Lezy pod kroplowka, nie moze jesc i nawet pic... Ma gips od kolana w dol i maja mu zalozyc na calutka noge... 4 miesiace nie moze pracowac... Nie wiem kiedy wyjdzie, jak sie dowie to wtedy zabukuje bilet na samolot. Mam dola na maksa jest mi cholernie smutno... On tam lezy i go boli, ciagle jakies zastrzyki dostaje i leki przeciwbolowe, wczoraj juz mial jakas operacje, ale on niewiele wie :/ Nawet sie przy mnie pytal w jakim jest szpitalu...
Powiedzialam mu ze chce przyjechac mu pomoc ale nie wydawal sie zachwycony... ;( Nie wiem... Teraz po tej rozmowie jeszcze bardziej sie zdolowalam ja pierd...
Sorry ze wam sie tak zale, ale moze jak to napisze to jakos bedzie mi lepiej :(((

:-:)-:)-( biedny :-( wiem co czujesz, takie wypadki przecież kończą się o wiele gorzej, nawet nie chcę o tym pisać :-( ściskam mocno, trzymaj się i wspieraj go chociaż telefonicznie :tak:

Mateusz ma gorączke 39,2 stopnie.
Zaraz M przyjedzie i jedziemy do lekarza.Coś czuje,że się zanosi na chorobe :-(
a mówiłam wczoraj mężowi,że za lekko go ubrał na spacer :angry::angry:
Lece robić obiad.Młody śpi.Biedulek aż cały drżał jak zasypiał :-(

i jak teraz się Mati czuje?

Karinko nie przejmuj się tym co gadają. Rób swoje i nie słuchaj "mądrych rad", bo od gadania jeszcze sam interes się nie rozkręcił. Będzie dobrze.


Aluśka brak mi słów na chamstwo Twojej teściowej. Sama bym jej pierd.olnęła w jej drzwi i zapytała czy już śpi :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Brawo za decyzję co do własnego domku!!! Trzymam kciuki za owocne poszukiwania!


Źle się czuję :baffled: brzuszek mnie boli na @ już kilka dni i mi powieka drży. Chodziłam ostatnio po sklepach i szukałam kreacji na wesele do przyjaciółki. Chciałabym dorwać coś naprawdę ładnego, na razie nic nie znalazłam.
 
Do góry