hej wieczorowo:-) my już o 14 wróciliśy ale jeszcze bylisy sobie z meżusiem mebelki do salonu zamawiać..bo odkąd sie wprowadziliśy w listopadzie półtora roku temu to mamy takie stare od mamy bo już nam po kupnie mieszkania brakło funduszy:-tę)
no a potem to tak schodziło schodziło:-) i wreszcie sie doczekaliśmy:-)
co w krakowie...
GENERALNIE JEDNA WIELKA MASAKRA!
nie z Kapikiem na szczęscie...z nim ok;-)
w skrócie przyjął nas na wizytę dziadek na emeryturze!! tylko ponoć on w prokocimiu prywatnie przyjmuje!! dziadek nie słyszał za dobrze, jest po bajpasach i ma ok. 80 lat! to sobie możecie wyobrazić takiego starego do dzieci!! porażka...
5 razy sie mnie pytał czy to chłopiec czy dziewczynka...
oczywiście nie widział że krzywo Kapik trzyma główke!
wogóle nic nie widział zbadał go powiedział żę zdrowy itp itd..kuxwa ale ja już to wiedziałam!!! ehhh
generalnie wizyta trwała jakieś 40 minut z czego 30 to coś pisał! MASAKRA!!
na koniec stwierdził:
że on jest przeciwny metodzie VOjty...
ale na wszelki wypadek mogę sobie go porehabilitować...
na wszelki wypadek mogę też zrobić usg główki...
pytam czyto usg koniecznie trzeba zrobić...a on że nie ale tak na wszelki wypadek można!!
kuźwa mówie Wam miałam ochotę zapytac czy na wszelki bo wypadek nie powinnam zmierzyć długość stopy, no bo lepiej tak na wszelki wypadek:-(MASAKRA!
JAK MI KTOŚ POWIE W NAJBLIŻSZYM CZASIE NA WSZELKI WYPADEK TO CHYBA ZASTRZELE! EHHH
podsumowująć zapłaciłam kase i nic się nie dowiedziałam więcej niż wiedziałam..
ale postanowiłam dać Kapikowi jeszcze miesiąc..
sama sobie go będe ukłądała, będę podkładała mu z tej strony gdzie bardziej przechyla jakiś woreczek z piaskiem czy coś:-) tak jak lekarka zaleciła i przekręcała główkę na tą dobrą strone:-) i zobaczymy bo nie chce VOJTY!
a wogóle najbardziej rozwalił mnie tekstem:
no bo wiadomo śmiałąm się do kapika ciągle rozmawiałam z nim itp żeby był super grzeczny (i był) a koleś do mnie z tekstem..:
"cały dzień tak Pani do neigo gada"!!!!!!!!!!ehhhhhhhhhhh
i przez całe badanie nie uśmiechnął sie do Kapika ani się nie odezwał....a najlepsze...neurolog dziecięcy i ani jednej zabawki w gabinecie!!!
i przypomniał mi sie jeszcze jeden tekst: "niech pani go posadzi żeby siedział " a ja mu na to ale on jeszcze nie siedzi! a on z mordą to niech go pani położy!!!!!!!
słuchajcie gdyby nie to ze koleś po bajpasach to bym mu tak pojechała że by nie wytrzymał!!
mam dość
ale na koneic dnia tymi zakupami poprawiłam sobie humorek więc chociaż tyle:-)
GNERALNIE ZMARNOWANY CZAS I PIENIADZE!!!!!!
ale sie rozpisałam:-) PRZEPRASZAM