Motylinku gratulacje
Olivia i Emili, witamy po tej stronie brzucha:-):-)
Teraz czekamy na zdjecia ślicznych dziewczynek:-):-)
Bira
A jak remoncik? Beda fotki?;-)
Mieliśmy tylko malowanie sypialni, i remoncik pokoju młodej, do tego nowe meble, szafy i takie pierdółki, ale już wszystko na szczęście zakończone. Fotki wkleję, jak tylko odnajdę gdzieś aparat :-)
Lilka współczuję sytuacji z mieszkaniem. Facet totalnie porypany... Macie wprawdzie niewiele czasu na szukanie, ale trzymam kciuki, że wszystko się super ułoży i znajdziecie super chatkę. Będzie dobrze. Głowa do góry.
Larvunia gratulacje nowego, własnego M. Ja jak czekałam na przepraowadzkę do swojego to spać nie mogłam. A te formalności bankowe trwały i trwały. Ale w końcu idało się i od prawie trzech lat mieszkamy "u siebie":-)
Krecik uważaj na siebie, leż ile tylko możesz. Wiem jakie to trudne, bo sama miałam nakaz leżenia i było mi okropnie ciężko. Ale jak mus to mus;-)
Anineczka ręce mi opadły z tą szansą na śmierć dziecka przez usg. Co za prymitywizm... Ja mam robione usg podczas każdej wizyty...
Misia lista fajna, teraz tylko czekać na pierwsze listopadowo wrześniowe dzieci Motylinka :-)
A ja wczoraj byłam u lekarza... wszytsko jest super. Mała nigdzie się nie pcha, chyba tylko do gardła. Waży niecałe 2 kg i ma włosy na głowie :-)
Co do zzo, u nas też tego nie ma. Mogę mieć takie znieczulenie, jeżeli znajdę sobie anestezjologa, który będzie ze mną siedział podczas porodu i mnie pilnował, a tak mogę sobie tylko pomarzyć.