reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2007

Witam wieczorowo:-D:-D

Lilka, trzymaj sie i nie denerwuj, bo nerwy tylko Wam moga zaszkodzic... myslcie pozytywnie, musi byc dobrze, znajdziecie super mieszkanko, zycze z calego serducha:tak::tak::tak:

Jolie, spotkanie z polozna trwalo k. godzinki, powiedziala kiedy jechac do szpitala co spakowac do torby i poopowiadala o porodzie, al=kurat okazalo sie ze jej pacjentka przyjachala na porod rodzinny i ona juz zostala, ogolnie chyba w porzadku kobieta - ale zobaczymy jak wyjdzie w praniu...
A co do tego dzieciatka co zalapalo gronkowca, to samo lezy w szpitalu czy mam tez moze byc przy nim? Bidulek...:-:)-(

Uciekam na M jak milosc:-D
 
reklama
Anulka jego mama już wyszła, ale chodzi do niego. Na początku jak mały leżał w inkubatorze, pod lampami (przez żółtaczkę), to na drzwiach sali było napisane, że mogą tam przebywać tylko rodzice w godzinach od 11 do 18 (chyba). Ale koleżanka mówiła mi, że jak tam wchodziła, to pielęgniarki zachowywały się tak, jakby im tam przeszkadzała. Ta koleżanka mówiła też, że jak jej pierwszy syn leżał w szpitalu we Wrocławiu, też z żółtaczką, to mogła do niego wchodzić kiedy chciała i siedzieć ile chciała, więc porównując te dwa szpitale - na minus dla Jeleniej.
To dobrze, że masz pozytywne wrażenia ze spotkania z położną.
 
dziekuje kochane
staram sie nie denerwowac :happy: ale wiecie....

narazie jestem uspokojona bo dzis juz papiery ruszyły u tłumacza przysiegłego w PL,w srode je do nas wysle i w przyszłym tygodniu idziemy na Policje zlozyc dokumenty o pozwolenie na pobyt
ponoc dla czlonkow UE jest to priorytetowa sprawa wiec powinnam czekac na decyzje 2 tygodnie
mam nadzieje ze tak bedzie....bede wtedy w 36 tygodniu :szok::szok:...ale nie zmaierzam sie rozdwoic....potem juz pojdzie samo.....najwazniejsze to pozwolenie....

wkurzam sie na siebie ze dupy dałam z dokumentami :wściekła/y:
nie o wszystkich wiedziałam,Karol tez nei został doinformowany i widzicie....Polak madry po szkodzie :dull:
wiec nerwa mam sama na siebie :dull:
bede sie denerwowac jeszcze tak długo az nie dostane w przyszłym tygodniu tych tłumaczen

ale gderam nie???
koniec!!!


a na marginesie to miło ze dzis watek listopadowy ruszył :-)
 
Jolie... hmmm, a ja pytalam czy jakby maluszek musial - odpukac - zostac w szpitalu czy ja moge tez przy nim byc czy mnie wypisuja ...no i nasza polozna mowila, ze wtedy mama zostaje z dzieckiem - czyli jednak sciema, za przeproszeniem...:wściekła/y:

a o do wrazenia to sami nie wiemy, taka normalna kobieta ani nadto mila ani niemila... mamy tylko nadzieje, ze pomoze... pytalam o z.z.o no i u nas proponuje sie zastrzyk z dolarganu (narkotyk) ponoc daje sie go przy rozwarciu 4-5cm i dzila przez 2-3 godziny, wiec na okres najgorszego bolu... No i polozna zachecala, ale trzeba chciec go wlasnie przy rozwarciu 4-5cm, bo mowila, ze czesto kobieta nie chce, a jak ma juz 8cm i krzyczy, ze nie wytrzyma to prosi o zastrzyk, a wtedy juz sie go nie daje, bo jest za pozno... Ale sama nie wiem, poczytalismy z mezem o skutkach ubocznych to az cos sie robi... Maluszek rodzi sie "sniety" trzeba podac mu antidotum, bo czasem nawet nie placze... takze chyba za dolargan powiem dziekuje...
 
ja właśnie wróciłam od ginki, na szczęscie wszystko pozamykane, ale okazało się że moje dziecko ma tuż nad wchodem łapkę i możliwe że to powodowało te bóle szyjki :-)
mam dawkę 6x1 fenoterolu i isoptin osłonowo dalej.
Mam się trzymać, za 2 tyg kontrola :tak:
swietnie ze wszystko ok:tak: i lista mamus z maluszkami jest super, nie moge sie doczekac kiedy ja tam bede;-)
women fajnie ze u ciebie tez wszystko dobrze z maluchem!

własnie dziś przyszedł nam telewizorek i mężuś się cieszy jak dziecko:-) bawi ogląda przekłada:-) a niech sie cieszy:-) ja tylko stwierdziłąm że za duży i tyle mnie nie ciesza takei zabawki mi wystarczy komp:-)
to calkiem jak moj maz-on nie cieszy sie tak jak ja z nowych firanek czy obrusu;-)tylko z wszelkich zabaweczek elektrycznych:laugh2:


larvunia to masz extra cukry! i widzisz z dieta nie jest tak zle:tak: jak bedziesz miala wysoki to idz na spacer albo porob cos szybko to wtedy latwiej i szybciej sie spala;-)


ja dzis jestem jakas nie swoja, czuje sie zmeczona a mieszkanie trzeba ogarnac:-(nie mam juz na nic sily, albo to taki dzien albo nie wiem. Klade sie spac o 23 wstaje po 8mej i w ciagu dnia potrafie byc tak zmeczona ze spie ok 3 godzin:eek::shocked2: CO SIE ZE MNA DZIEJE:no:czuje sie jak stara kobieta:sorry2: mam juz dosyc:zawstydzona/y:
 
reklama
Do góry