Dzień dobry.
Wcześniej nie udało mi się nic napisać, zanim zrobiłam porządki, to Tymek już zdążył się obudzić i nie było mowy o komputerze. Teraz na szczęście bawi się sam (o dziwo, bo ostatnio rzadko się to zdarza). A była dziś u nas babcia (moja teściowa) i trochę zajęła się młodym, więc pewnie na jakiś czas mu wystarczy ;-)
Kathe gratuluję zostania magistrem (ale zaległości mam!!).
Aluśka doczytałam, że skończyłaś karmić Amandę piersią, jak dawno? Ja jeszcze Tymka karmię, ale tylko kilka razy w dzień (rano, jak się obudzi, po moim powrocie z pracy i wieczorem przed snem). A od kilku dni (po długiej walce) nasz syn przesypia całe noce!! Nawet nie wiecie, jak zaczynamy odżywać. Do tej pory potrafił budzić się co 2 godz. na mleko. Powoli wpadałam przez to w depresję - rok bez żadnej przespanej w całości nocy.
Wisienko zauważyłam, że podjęłaś naukę, super! Napisz gdzie teraz jesteś, w Polsce czy w Anglii (pewnie gdzieś to jest, ale nie jestem w stanie znaleźć tego).
Bira a Ty gdzie się podziewasz, bo z tego co przeczytałam to gdzieś gdzie jest ciepło, więc chyba nie w kraju.
Lilka podziwiam Cię z Twoją trójką! Jesteś wielka
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
. Ja z jednym czasem rady nie daję.
Babeczki ściskam Was, zwłaszcza te, do których do tej pory nic nie napisałam: Sabina, Anineczka, Anulka, Larvunia, Beata, Karina, Pusia, Elbra, Mirka, Asix, Misia... na pewno kogoś pominęłam za co przepraszam. Vido witaj.
Anineczko jakie jazdy? Czyżbyś zaczęła robić prawo jazdy? Czy może odświerzasz pamięć? A tak w ogóle, to gdzie teraz mieszkasz, bo to, że w Polsce to już wiem.
A u nas czas zasuwa jak parowóz. Jak ja jestem w pracy Tymkiem zajmują się rodzice Damiana. Raczej nie mogę narzekać, ale części rzeczy (związanych z tym co robią i jak to robią z moim dzieckiem) wolę nie wiedzieć, żeby się nie denerwować. Najważniejsze, że Tymek lubi z nimi być i nie płacze jak ma tam iść, a jak po niego idę, to leci do mnie na łeb na szyję. Z resztą dziadkowie go bardzo kochają i krzywdy mu nie zrobią.
W pracy, w klasie mam takich dwóch łobuzów, że dziwię się, że jeszcze nie osiwiałam. Jednym słowem patologia. Do tego nauczyciele przyłażą do mnie i mi trują, że muszę coś zrobić, bo się nie da lekcji u nich prowadzić. Ostatnio mam ich już w .... głebokim poważaniu. Bo kurde felek, co ja mogę, jak mi jeden mówi, że nie ma obowiązku ze mną rozmawiać, bo to nie on rozpoczął rozmowę, a drugi śmieje mi się w twarz i mówi, że się poprawi (11 lat mają gówniarze). Ale juz niedługo będą rozprawy w ich sprawach i coś się ruszy.
A ja ostatnio przeżyłam chwile grozy, kiedy to kolejny okres dostałam po 67 dniach
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
po drodze zużyłam kilka testów, ale wyniki cały czas były negatywne, więc nie wiem skąd taka obsuwka.
Oj muszę kończyć, bo Gałgan chce coś ode mnie.
Do następnego. Ściskam