anulka1979
Szczesliwa mama i żona:))
wiecie co, te niby kozaczki dla Oskara oddalam... mierzylismy mu w domu i strasznie ciezko wklada sie nozke, bo jednak nie sa mocno otwierane - choc z boczku mialy zameczek, a przod byl sznurowany... ale moze dlatego ze byly wyzsze, takie za kostke... w kazdym razie oddalam je i wzielam mu takie do kostki, ze sztywna podeszwa, sznurowane
no i dopiero sobie dzis przypomnialam, ze nie kuilam i zupelnie zapomnilam o pieluszkach na basen i biegusiem do Tesco... normalnie, myslalam, ze wszystko mamy a tu byloby ale juz siedza w walizie
no i dopiero sobie dzis przypomnialam, ze nie kuilam i zupelnie zapomnilam o pieluszkach na basen i biegusiem do Tesco... normalnie, myslalam, ze wszystko mamy a tu byloby ale juz siedza w walizie