Hej laski. Net mi wczoraj padł. Już myślałam ie naprodukowałyście i jak o nadrobić a tutaj takie pustki
Lilka, gratulacje dla męża :-)
Beata, jak występ się udał?
Sabinka, co z testem? Można Ci gratulować?
Aluśka, Amandzia jest niesamowita. Jak pięknie stoi. Rewelacja dziewczyna. I do tego przesłodka:-)
Wisienka, ale C David śmiga. Inga przy nim to mały piko.
Agnieszka H, witaj:-) Fajnie Cę znowu widzieć:-)
Larvuniu, jak w pracy?
Byłam wczoraj z teściem i teściową na dniu dziecka z Ingą, bo organizowali u niego w pracy... masakra. Kazałam się odwieźć po 1,5 godzinie. I tak długo wytrzymałam. Siedzieliśmy z jakimiś menelami i myślałam, ze się porzygam na ich widok... super kumple z pracy. W sumie to po 20 min. się przesiadłam do innego stolika;-) Inga wczoraj miała okrutny dzień... wstała o 6 poszła spać przed 22. Zero drzemek w ciagu dnia
Skąd ona ma tyle siły to ja się zastanawiam, bo ja ledwo żyłam. Dzisiaj wprawdzie odsypiała, ale co wczoraj dała mi w dupe to moje. Nauczyła się wywalać kosz z zabawkami i jest tym podjarana okrutnie. Nauczyła się też trzymać jedzenie w otwartej buzi, ponieważ absolutnie odmawia jedzenia czegokowiek
przełyka dopiero jak jej szczęka drętwieje
Dzisiaj byłyśmy na spacerku w mieście. Kupiłam jej spodenki na dzień dziecka i takiego fajnego wielkiego królika (przełamałam się, bo miałam nic nie kupować). I na koniec najlepsze... moi teściowie będą potentami huśtawkowymi, ponieważ kupili trzecią. Ci ludzie są tak pojebani, ze nawet nie wiem co mam myśleć. Jakby mi ktos powiedział, to bym nie uwierzyła, że można być takim kretynem.